Pięćset dwadzieścia osiem dni, sto pięćdziesiąt jeden rozdziałów, dwieście dziewięć siedemset trzy słowa, trzy części, a to wszystko właśnie się skończyło. Z jednej strony jestem szczęśliwa, że zakończyłam trylogię, ale z drugiej strony jest mi także przykro. Przez te pięćset dwadzieścia osiem dni ciągle pisałam, ciągle myślałam o tym, co napisać, co udoskonalić. Na samym początku stwierdziłam, że pierwsza część, "Dlaczego Wierzysz w Miłość?" jest beznadziejna. Chciałam ją skończyć jak najszybciej, a teraz okropnie zwlekałam z napisaniem tych podziękowań i epilogu, nie chciałam tego kończyć, jednak wszystko co dobre kiedyś się kończy. Bardzo przywiązałam się do Nicky'ego i Madeline, zawsze będą gdzieś tam u mnie w sercu, mimo iż to fikcyjne postacie.
Doskonale pamiętam, jak czternastego lutego dwa tysiące dwudziestego wróciłam do domu po urodzinach u koleżanki i dodałam pierwszy rozdział. Miała być to tylko jedna część, dla zabawy, tak po prostu. Nawet nie wiecie, jak bardzo cieszyłam się ze stu wyświetleń. Nie spodziewałam się, że osiągnę aż tak tyle, w sumie, na ten moment, siedemdziesiąt osiem sześćset tysięcy wyświetleń, pięć tysięcy osiemset trzynaście gwiazdek oraz tysiąc pięćset dwadzieścia dwa komentarze. Dla mnie to bardzo dużo, jestem bardzo wdzięczna za taki odbiór tych trzech książek.
Ktoś płacze ze mną?
Jestem z siebie bardzo dumna. Ach, jaka ja skromna. Ale taka jest prawda. Jestem dumna z siebie, że mimo wielu przykrych komentarzy, wielu problemów prywatnych, napisałam trylogię, która odniosła sukces, a przynajmniej ja tak uważam. Nie okłamujmy się, Nicky nie jest jakąś sławną postacią, co innego Five, no bo przecież "Nicky, Ricky, Dicky i Dawn" jest bajką dla dzieci, na starym, dobrym Nickelodeonie. A jednak mimo wszystko dużo osób czytało te książki i jestem Wam bardzo wdzięczna. Bez Was nic by nie było ❤️
W szczególności chciałabym podziękować Xv_rasek. Nie zliczę, ile razy mi pomagała, doradzała i takie tam. Martynka jest cudowną osobą, po prostu, nie umiałabym jej inaczej określić. Teraz coś, co nas połączyło, się kończy, ale nic nie zapowiada się na to, aby nasza wspaniała znajomość się kończyła. Mam nadzieję, że będziesz ze mną dalej, mimo naszych wielu dram ostatnimi czasy. Kc 💘 Dziękuję 💓
Trochę się tu rozpisałam. Mam nadzieję, że nie zanudziłam Was, ale mam także nadzieję, że pokochaliście Nicky'ego i Madeline tak samo jak ja 💟 Jest to zdecydowanie mój ulubiony ship 🤍 Kończy się książka, ale nie ich historia. Gdybyśmy popatrzyli na to w realu, dopiero niedawno się zaręczyli 🤣💖
Nicky i Madeline będą przewijać się także w innych historiach. Dwóch następnych. Mówiłam, że będę bardzo aktywna w wakacje? Ale to za chwilę. Na własność mają także książkę "Ślizgońska Miłość" oraz jej drugą część, ale także książkę, która zostanie wrzucona w sobotę o godzinie 21:30. Pozostają także "Słodkości", obiecuję, że ruszę z tymi one-shotami! Mam nadzieję, że dalej będziecie czytać o Nicadeline, ale także, że pozostaniecie ze mną ❤️
A jeżeli chodzi o dwie następne książki, premierę ustawiam na piątek 13.08 oraz sobotę 14.08. Nicky i Madeline będą tam występować, tyle powiem 🙊
Zdecydowanie się rozgadałam. My widzimy się w następnych książkach, a teraz życzę Wam miłego wieczoru i miłej nocy 🤍
Mam nadzieję, że trylogia Wam się podobała. Oddałam w nią całe swoje serce.
Wasza Martyna 💖
P.s
Tak sobie wstawię tutaj okładki trylogii i resztę grafik oraz zwiastun 🤣
CZYTASZ
Miłość na Zawsze • Nicky Harper
Fanfiction[𝐂𝐨𝐦𝐩𝐥𝐞𝐭𝐞𝐝] [𝐰𝐨𝐫𝐝 𝐜𝐨𝐮𝐧𝐭: 𝟖𝟒,𝟓𝟗𝟒] Trzecia część trylogii "Różany zapach szczęścia". 💮Jak Madeline i Nicky poradzą sobie z wychowaniem dwójki buntujących się nastolatków? [𝐍𝐢𝐜𝐤𝐲 𝐇𝐚𝐫𝐩𝐞𝐫 × 𝐎𝐂] [𝐎𝐂 - 𝐌𝐚𝐝𝐞𝐥𝐢𝐧...