💮
Po dojechaniu na miejsce, zanim Madeline zdążyła cokolwiek zobaczyć, Nicky wziął chustę i zawiązał ją na jej oczach, przez co blondynka zmarszczyła brwi.
— Powtórka z wyjazdu po naszym ślubie?— spytała Madeline ze śmiechem, dotykając jego rąk na swojej talii.
— No może coś w tym stylu.— odpowiedział, pochylając się i całując jej policzek. Wziął ją na ręce, niosąc w stronę ich prywatnego samolotu z czarnym napisem „Harper”, jednak ona jeszcze tego nie wiedziała, bo teraz była zdana tylko na niego.
— Hm... No to gdzie jedziemy? Doskonale wiesz, że jestem ciekawska.— wymamrotała Madeline, wzdychając, kiedy Nicky szedł już po schodach.
— Jeszcze nie, skarbie, ale gwarantuję, że ci się spodoba.— odpowiedział z uśmiechem, a kiedy Madeline zrobiła dziubek, ucałował jej usta.
Weszli do samolotu, Nicky posadził ją na wygodnej kanapie z poduszkami, a przed kanapą stał stół z różnorakim alkoholem i słodyczami oraz owocami. Nicky ściągnął jej chustę, a Madeline otworzyła usta ze zdumienia.
— No nieźle.— wymamrotała zszokowana, rozglądając się po samolocie, którego wnętrze było jej doskonale znane, a Nicky nalał im po kieliszku szampana. Jeden podał jej, a po chwili oboje rozłożyli się na kanapie.
— Gdzie jedziemy, dowiesz się, kiedy już tam będziemy.— powiedział z uśmiechem, a Madeline pokiwała głową, kładąc głowę na jego kolanach.
— Cieszę się, że cię mam, Fernando.— powiedziała z uśmiechem, robiąc paznokciem różne wzorki na jego kolanie.
— Też bardzo się cieszę.— odpowiedział z szerokim uśmiechem, pochylił się i ucałował jej usta. Madeline oczywiście oddała pocałunek, łapiąc go za kołnierzyk koszuli i się unosząc. Po chwili siedziała już na jego kolanach, składając pocałunki na jego ustach.
Kiedy dolecieli już na miejsce, personel wziął ich walizki, a Nicky złapał Madeline za rękę i wyprowadził z samolotu. Madeline splotła ich palce razem, idąc za nią.
— No nie wierzę!— pisnęła podekscytowana Madeline, widząc wieżę Eiffla.— Znowu w Paryżu? Zawsze chciałam tutaj wrócić!
— Ale zawału dostałem, że ci się nie spodoba...— wymamrotał Nicky, łapiąc się za serce, a Madeline zachichotała. Podeszła do niego i ucałowała krótko w usta.
— Oczywiście, że mi się podoba. Jak mogłoby nie?— spytała, zakładając ręce na jego karku, wsuwając ręce w jego włosy.
— Cieszę się.— odpowiedział z uśmiechem, łapiąc jej podbródek i całując w usta. Madeline oddała pocałunek, a po kilku sekundach się odsunęli.— Idziemy do hotelu się rozpakować?
CZYTASZ
Miłość na Zawsze • Nicky Harper
Fanfiction[𝐂𝐨𝐦𝐩𝐥𝐞𝐭𝐞𝐝] [𝐰𝐨𝐫𝐝 𝐜𝐨𝐮𝐧𝐭: 𝟖𝟒,𝟓𝟗𝟒] Trzecia część trylogii "Różany zapach szczęścia". 💮Jak Madeline i Nicky poradzą sobie z wychowaniem dwójki buntujących się nastolatków? [𝐍𝐢𝐜𝐤𝐲 𝐇𝐚𝐫𝐩𝐞𝐫 × 𝐎𝐂] [𝐎𝐂 - 𝐌𝐚𝐝𝐞𝐥𝐢𝐧...