💮
Madeline i Nicky podczas wyjazdu zapomnieli o wszystkim, pamiętali tylko o sobie. Te kilka dni spędzili ze sobą, nierozłączni, zwiedzając, kochając się i szalejąc.
Kenzie, Mason, Tommy, Ashley, Aurora i Alexandra spali u Anne i Toma, którzy byli bardzo szczęśliwi, że wnuki i ich przyjaciele u nich śpią, ponieważ bardzo się za nimi stęsknili.
Kenzie udawała jednak, że wszystko było dobrze, choć nie było. Potrzebowała porozmawiać z Nickym, wyżalić mu się, ale nie chciała niszczyć mu chwil z Madeline, dlatego telefon zamknęła w szafce, aby nie zadzwonić do niego, mimo iż go potrzebowała. Zdecydowanie był dla niej bardzo ważny.
— Więc, gdzie kto śpi?— spytała z uśmiechem Anne, wchodząc do salonu, gdzie siedzieli wszyscy nastolatkowie, zmęczeni zabawą na dworze.
— Ja zajmuję stary pokój rodziców.— oznajmiła od razu Kenzie, zerkając na Ashley.
— A ja z Kenzie.— dodała blondynka z uśmiechem.
— Ja i Tommy pójdziemy daleko od bab i zajmiemy stary pokój wujka Ricky'ego i Dicky'ego. Przynajmniej łóżka są osobne.— powiedział Mason, zabierając dwie pościele i idąc na górę z Tommym.
— Więc ja i Alexandra bierzemy pokój cioci Dawn.— oznajmiła Aurora z promiennym uśmiechem, również zabierając dwie pościele.
Wszyscy poszli na górę, a Kenzie odkluczyła drzwi od pokoju rodziców, który do tej pory stał całkiem nieruszony.
— No nieźle.— wymamrotała z uśmiechem, kiedy otworzyła drzwi. Jej oczom ukazał się pokój urządzony na biało różowo. Pośrodku stało białe łóżko z różowym baldachimem, obok dwa biurka z tablicami korkowymi z różnymi planami i zdjęciami z koncertów. Stała także biała szafa z lustrem i masą ich słodkich zdjęć, kiedy mieli około osiemnaście lat. Obok tego stała pusta, podświetlana toaletka należąca wcześniej do Madeline.
— Cudownie tutaj.— powiedziała z uśmiechem Ashley, a Kenzie pokiwała głową, siadając na łóżku, odsłaniając rolety.
— I wyjście na dach.— dodała Kenzie, poruszając zabawnie brwiami, a Ashley zachichotała.
— O czym wcześniej gadałaś z twoim tatą? Wyglądał na zdenerwowanego...— stwierdziła Ashley, a Kenzie westchnęła, wzruszając ramionami.
— Znalazł u mnie e–papierosa. Nic takiego.— odpowiedziała, wywracając oczami, a Ashley zmarszczyła brwi.
— Palisz?— spytała, otwierając usta ze zdumienia.
— Ale nieczęsto.— odpowiedziała szybko Kenzie, a Ashley włożyła głowę pomiędzy kolana.
— Przecież jesteś zdecydowanie za młoda, Kenzie.— stwierdziła dziewczyna, a brunetka wzruszyła ramionami, siadając z powrotem na łóżku.
— Gadasz jak mój tata.— stwierdziła Kenzie, patrząc na blondynkę znacząco.
CZYTASZ
Miłość na Zawsze • Nicky Harper
Fanfiction[𝐂𝐨𝐦𝐩𝐥𝐞𝐭𝐞𝐝] [𝐰𝐨𝐫𝐝 𝐜𝐨𝐮𝐧𝐭: 𝟖𝟒,𝟓𝟗𝟒] Trzecia część trylogii "Różany zapach szczęścia". 💮Jak Madeline i Nicky poradzą sobie z wychowaniem dwójki buntujących się nastolatków? [𝐍𝐢𝐜𝐤𝐲 𝐇𝐚𝐫𝐩𝐞𝐫 × 𝐎𝐂] [𝐎𝐂 - 𝐌𝐚𝐝𝐞𝐥𝐢𝐧...