💮 𝐂𝐇𝐀𝐏𝐓𝐄𝐑 𝟒𝟏 💮

136 15 4
                                    

💮

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

💮

W niedzielę wieczorem Kenzie, Mason i Tommy byli już u siebie. Nicky odebrał ich od Susan i Jacka, natomiast Madeline cały dzień spędziła w swoim studiu makijażowym, pod pretekstem robienia porządków. Kenzie z samego rana dodała na Instagrama kilka zdjęć z Susan z przygnębiającym dla Madeline podpisem – Kenzie napisała, że czuje, iż Susan to jej „druga mama”.

— Madeline?— szepnął Nicky, wchodząc najpierw do garderoby, wypełnionej ubraniami po brzegi, a później do pokoju z makijażem.

— Wyjdź.— warknęła Madeline, rzucając w niego różowym beauty blenderem.

— Co się dzieje?— spytał zdenerwowany Nicky, siadając na różowym, puszystym dywanie naprzeciwko blondynki, która szybko otarła łzę.— Hej, ty płaczesz?

— Nieważne.— odparła od razu, odwracając wzrok. Nicky złapał jednak za jej podbródek, zmuszając ją do popatrzenia mu w oczy.— Widziałeś ten post, który Kenzie dodała rano?

— Nie, a co?— spytał, marszcząc brwi. Madeline westchnęła, biorąc swój telefon z różową obudową z diamentami, włączając Instagrama i pokazując Nicky'emu ów post.— Jeju...

— Wiedziałam od początku, że tak będzie.— wyszeptała Madeline, znów będąc bliska płaczu, jednak próbowała to powstrzymać.

— Musisz porozmawiać z Kenzie.— poradził Nicky, a Madeline prychnęła.

— Ona mnie nie słucha. Ile razy z nią rozmawiałam? Ile razy chciałam być idealną matką, ale wszystko szlag trafia i ewidentnie Susan jest lepszą matką?— spytała szeptem, kręcąc głową.— Chciałabym mieć dobrą relację z córką, ale prawdopodobnie nigdy nie będę mieć.

— Przecież macie dobrą relację...— stwierdził Nicky, a Madeline nawet na niego nie popatrzyła.

— Nie pomagasz. Po prostu wyjdź.— odpowiedziała Madeline, a Nicky wpadł na pomysł. Wstał z dywanu, wyszedł z pokoju, przyciągnął Kenzie aż do pokoju z makijażem, a następnie zamknął obie dziewczyny w jednym pomieszczeniu.

— Co się dzieje?— spytała zdziwiona Kenzie, poruszając klamką, jednak wszystko było na nic, ponieważ Nicky odszedł od drzwi.— Czemu nas zamknął?

— A skąd mam wiedzieć? Mnie się nie pytaj.— odpowiedziała Madeline, a Kenzie zmarszczyła brwi, podchodząc do niej.

— Co się z tobą dzieje ostatnimi czasy?— zapytała zdenerwowana Kenzie, siadając na dywanie przed matką.

— Wiesz co? Powiem prosto z mostu, nie będę owijać w bawełnę.— wymamrotała Madeline, nie patrząc na córkę.— Może skoro Susan jest taką cudowną matką, to się do niej przeprowadź?!

— Aaa, więc o to ci chodzi.— zachichotała Kenzie, zakładając ręce na krzyż.— Jesteś zazdrosna.

— Jestem i co?— prychnęła Madeline, zerkając na nią ukradkiem.— Ale nie czuję się twoją matką. Czuję się jak twoja koleżanka. Przychodzisz tylko wtedy, kiedy coś chcesz, a Nicky nie chce się zgodzić.

Miłość na Zawsze • Nicky HarperOpowieści tętniące ÅŒyciem. Odkryj je teraz