💮
Kenzie usiadła załamana na łóżku, ściskając poduszkę. Ashley popatrzyła na nią ze skruchą, pocierając jej ramię.
— Znajdziesz innego i lepszego...— próbowała ją pocieszyć, ale Kenzie tylko pokręciła głową ze łzami w oczach.
— Czemu ja mam takie nieszczęście do chłopaków?— spytała, patrząc na Ashley.
— Ja wiem, czego potrzebujesz.— stwierdziła, patrząc w stronę Tommy'ego, który również pocierał ramię przyjaciółki.— Potrzebujesz dużo słodyczy i chipsów. Tommy, zejdź na dół i coś przynieść.
Chłopak – mimo delikatnego strachu – zszedł na dół po schodach, kierując się w stronę kuchni, w której stał Nicky, gotując jakieś pyszności.
— Proszę pana?— zaczął Tommy, a Nicky odwrócił się w jego stronę. Madeline siedząca na kanapie w salonie wychyliła głowę, patrząc na chłopaków.
— Czy coś się stało, Tommy?— spytał, wciąż skupiony na tarce i serze.
— No, bo Kenzie się popłakała, że ten cały Rosen jej nie chce i Ashley poleciła mi, abym przyniósł jakieś słodycze.— odpowiedział szybko, a Madeline zachichotała, wstając z kanapy.
— Chodźmy do spiżarki, dam ci tony słodyczy.— machnęła na niego ręką, a ten pokiwał głową, ruszając za blondynką, w duchu jej dziękując za ratunek.
Po około dwóch minutach Tommy wrócił do pokoju przyjaciółki z wielkim kartonem w rękach.
— Twoja mama mi to dała.— oznajmił z uśmiechem, stawiając karton na pościeli, sam wchodząc na łóżko.
— Tak, bo ona chce mnie utuczyć. Żebym była gruba i to ona była zawsze najlepsza.— odpowiedziała Kenzie, zakładając ręce na piersi.
— Ale ona się o ciebie martwi. Pytała, czy dużo płaczesz.— mruknął Tommy, chcąc obronić Madeline, która przecież nic nie zrobiła.
— Powiedziałeś im, że płaczę?— spytała Kenzie, a Tommy pokiwał szybko głową.— Ciekawe, co sobie pomyślą…
— Twoja mama też pewnie płakała, jak była w twoim wieku.— stwierdził Tommy, a Ashley pokiwała głową.
— To normalne, że płaczesz, bo chłopak cię nie chce. Musisz się wypłakać i zjeść dużo słodyczy.— powiedziała Ashley, ściskając przyjaciółkę, która przytuliła się do jej ramienia.
— Ale ja go kocham...— wyjąkała, a Tommy także ją przytulił.
— Debil nie był ciebie wart. Nie przejmuj się nim.— próbował ją pocieszyć, ale Kenzie tylko się popłakała.
💮
— Kenzie, już wszystko w porządku?— spytała Ashley, patrząc na przyjaciółkę, która wylała już wszystkie łzy i zjadła tony słodyczy.
CZYTASZ
Miłość na Zawsze • Nicky Harper
Fanfiction[𝐂𝐨𝐦𝐩𝐥𝐞𝐭𝐞𝐝] [𝐰𝐨𝐫𝐝 𝐜𝐨𝐮𝐧𝐭: 𝟖𝟒,𝟓𝟗𝟒] Trzecia część trylogii "Różany zapach szczęścia". 💮Jak Madeline i Nicky poradzą sobie z wychowaniem dwójki buntujących się nastolatków? [𝐍𝐢𝐜𝐤𝐲 𝐇𝐚𝐫𝐩𝐞𝐫 × 𝐎𝐂] [𝐎𝐂 - 𝐌𝐚𝐝𝐞𝐥𝐢𝐧...