41. Słodkie kłamstwo przynosi rozpacz i ból

651 21 5
                                    

Wróciłem do domu wraz z Hoseokiem, który pomógł mi się jako tako pozbierać. Przez całą drogę nie odzywałem się do niego. Hobe przepraszał mnie chyba z 30 razy, ale czy on naprawdę myślał, że ja to robię dla zakładu. Serce boli mnie niesamowicie a wszystkie siły ze mnie uleciały. Najchętniej położyłbym się teraz na łóżku i płakał po prostu wył z bólu. Dlaczego ona musiała się o tym dowiedzieć. Czemu nie zaprzeczyłem nie skłamałem.

To tak cholernie boli.

Powlokłem się bez słowa na górę i zamknąłem w swoim pokoju. Kiedy tylko przekręciłem klucz w zamku usiadłem pod ścianą i zacząłem płakać głośno i rzewnie, tak jak jeszcze nigdy w życiu dosłownie dławiłem się łzami. Nie obchodziło mnie nic w tym momencie byłem rozbity na milion kawałeczków.

Ona nie chce mnie już znać. Nigdy mi nie wybaczy. Jestem zwykłym skurwielem śmieciem. Już nigdy nie będzie jej przy mnie co ja mam teraz zrobić. Kocham ją jak głupi.

Po kilku godzinach skończyły mi się łzy do wypłakiwania. Z trudem podniosłem się z podłogi i podszedłem do okna. Jej okno było zamknięte i zasłonięte dokładnie. Podszedłem do mojego barku, w którym miałem moje wina oraz inne trunki. Wyjąłem z szafki butelkę wódki i odkręciłem ją od razu biorąc duży łyk cieczy. Skrzywiłem się, gdy ostra nieprzyjemna ciecz przeszła przez moje gardło. Nie lubię tego alkoholu dużo bardziej lubię wina jednak co poradzić to ma znacznie więcej procentów niż moja kolekcja win.

Musze szybko zapomnieć, uśmierzyć ten ból, który mnie już przerasta.

Usiadłem na łóżku i wziąłem kolejny łyk. Z każdym kolejnym przełknięciem cieczy czułem coraz mniej bólu. Nawet nie pamiętam, kiedy opróżniłem drugą butelkę. Wtedy po moim azylu rozległo się pukanie i to wcale nie takie delikatne było to dosłownie walenie w drzwi.
Podniosłem się z łóżka i na chwiejnych nogach ruszyłem przekręcić klucz. Jak się okazało był to Namjoon. Spojrzałem na chłopak opuchniętymi oczami, uśmiechnąłem się niezdarnie i po prostu zemdlałem przez za dużą ilość alkoholu we krwi.

Pov T/I

To jest niemożliwe żebym dała się aż tak podejść. Naprawdę myślałam, że on mnie kocha, czułam to w każdym geście w każdym delikatnym niby przypadkowym dotyku. Czułam to też tej nocy chociaż nie padły słowa Kocham cię to i tak czułam to w jego obecności. Jednak jego wyznanie w kawiarni nie dawało mi spokoju.

Szłam do domu na chwiejnych nogach linczując się w głowie za swoją głupotę i naiwność. Nie chce go znać niech nigdy nie stanie przede mną. Bolało, tak bardzo bolało mnie teraz serce. Nie mam nikogo do kogo mogę się zwrócić.

Usiadłam na ławeczce przy wielkim starym drzewem wiśni na którego gałęziach leżał śnieg. Z oczu znowu popłynęły łzy.
Dlaczego zawsze ja musze wpakować się w jakieś gówno.

Po godzinie przepłakanej w parku na policzkach wyrysowały mi się ścieżki lodu, oczy zrobiły się przekrwione i czerwone a usta trzęsły się już nie tylko z żalu i rozpaczy, ale też i z zimna. Z ciężkim oddechem wstałam z siedziska i poszłam do domu, gdzie czekały już na mnie dziewczyny.

[Suzi]- Gdzieś ty się podziewała przez całą noc, do cholery jak ty się zachowujesz co?!
- Nie krzycz proszę. - powiedziałaś przybita
[Suzi]- Idź do siebie i nie wasz mi się wychodzić.
- Jakbym śmiała. - odparłam uszczypliwie.
[Suzi]- Co się z tobą dzieje, jesteś nieznośna wymykasz się z domu, nie wracasz na noc. Nie wiem może jeszcze sypiasz z kim popadnie!
- Odezwała się święta myślisz, że nie wiemy, że stukasz się po kątach z RM-em. Nawet nie masz tyle odwagi, żeby się do tego przyznać przed wytwórnią i nami. Wielka pani się znalazła, zresztą prawie każda z was z kimś sypia to co ja mam być gorsza, poza tym to nie wasza pieprzona sprawa z kim się spotykam i z kim sypiam. W końcu najważniejsze abym wstawiała się na próby i nagrywała jakieś tandetne pioseneczki! W końcu macie mnie za głupią europejską dziwkę, prawda. - nawet nie zorientowałam się, kiedy dostałam siarczystego liścia w policzek od liderki

Obróciłam głowę w jej stronę a z oczu znowu popłynęły słone łzy. Nie słuchałam już co mają mi do powiedzenia po prostu poszłam na górę do pokoju i zamknęłam się w nim. Przez pierwsze minuty po zamknięci zdemolowałam dosłownie 3/4 pomieszczenia. Na podłodze wylądowało wszystko co tylko mogło książki, poduszki kartki zeszyty dosłownie wszystko co nie było przytwierdzone na stałe lub nie było szczelnie ukryte w szafach. Agresja jaka była teraz we mnie eksplodowała. Zmęczona i zapłakana usiadłam podkulając nogi w środku tego całego burdelu.

Nie wiedziałam, ile czasu minęło, ale na pewno robiło się już ciemno niestety szczelnie zasłonięte okno nie dawało mi racjonalnie ocenić mniej więcej pory dnia. Siedziałam nadal na środku pokoju trzymając w ręku mój notatnik z tekstami piosenek. Wpadłam w kolejny szał i zaczęłam pisać o bólu jaki czułam i o tym jak czułam się poprzedniej nocy. Już po chwil miałam pełny stworzony materiał na nową piosenkę albo raczej na piosenki. Mój trans przerwało pukanie do drzwi. Podeszłam i otworzyłam je niepewnie.

[Suzi]- Przepraszam, poniosło mnie mała. Mogę wejść?
- Lepiej nie, to moja wina to ja powiedziałam za dużo.
[Suzi]- Powiedz mi co się stało? Zazwyczaj nie wybuchasz. Rozstałaś się z Hoseokiem?
- Tak rozstałam się z nim jesteśmy przyjaciółmi, ale tu nie o niego chodzi.
[Suzi]- To przez Sugę? Wiem, że coś jest między wami.
- Można tak powiedzieć po prostu uświadomił mi, że jestem nic nie warta albo raczej jestem warta tylko 302023.56 won. (1000 zł).
[Suzi]- Co??
- Założył się z zespołem ze mnie przeleci, jestem według nich warta 302023.56won. (1000 zł).
[Suzi]- Który był tak mądry, że na to przystał.
- Nieważne po prostu wiem, że to wszystko było kłamstwem, słodkim kłamstwem, którego już nigdy nie zasmakuje.
[Suzi]- Powiedz mi przespałaś się z nim?
- Tak wczoraj w nocy w moim mieszkaniu to był pierwszy raz. Pierwszy i ostatni.
[Suzi]- Ja go zabiję, nie, nie tylko jego ich wszystkich. Jak tak można w ogóle wykorzystywać kobietę. Jak chciał się z kimś przespać mógł zamówić sobie dziwkę albo znaleźć jakąś dziewczynę.
- Suzi on znalazł sobie naiwną dziewczynę, mnie. Nie chcę go widzieć czuję się naprawdę brudna i nic nie warta w jego oczach. Chce teraz jechać do studia wiem, jak  skończyć mój album.

Te dwie piosenki będą o mnie ale i o tobie Suga, ale ta historie będę znała tylko ja i Ty. Mam nadzieję że zrozumiesz mój przekaz.

ZakładOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz