Zbliżały się urodziny T/I razem z chłopakami dostaliśmy zaproszenie na imprezę niespodziankę dla niej. Mój kontakt z dziewczyną polepszył się i to bardzo, znaczy nie prowadzimy zimnej wojny, często też wpraszam się do niej i Hoseoka na randki.
Teraz przede mną najtrudniejsze zadanie musze wybrać dla niej prezent urodzinowy, ale musi on być taki który będzie ładny i na pewno jej się spodoba, ale nie pokarze, że mi zależy.
Już od tygodnia zastanawiam się co mogę jej dać. Chłopakom dość łatwo przyszło kupienie jej prezentu. Jin jak tylko zobaczył że dziewczyna dobrze gotuje kupił jej zestaw kuchenny, RM postawił na klasykę i kupił jej notatnik i pióro do zapisywania tekstów, J-Hope kupił jej buty do tańca z najnowszej kolekcji, Jimin perfumy, V torebkę Gucci, JK jakąś grę dla dorosłych, trochę słodyczy i bieliznę, nie wnikam skąd znał jej wymiary bo nawet ja ich nie znam dokładnie a mieszkałem z nią przez miesiąc ale odpłacił się dokładnie tym samym co ona jemu bo T/I na jego urodziny przyniosła dokładnie taki sam zestaw prezentowy tylko z bokserkami z króliczym ogonem i paczkami gumek. Nasz mały Jungkook stał się czerwony jak burak. Hahaha uwielbiam humor tej kobiety, tydzień chodziłem za maknae i się z niego nabijałem. Zobaczymy, jak on zareaguje na ten prezent. Szczerze skorzystałbym z niego natychmiast.Siedziałem u siebie w pokoju i zamiast wyluzować się po tygodniowych treningach a ja siedzę przed laptopem i przeglądam pomysły na prezent. Został mi jeszcze tydzień a w głowie nadal pustaka.
[V]-Hyung chodź na obiad. Co ty robisz?
- Nic takiego.
[V]- Co kupiłeś T/I na urodziny?
- Nic jeszcze. Kompletnie nie wiem co jej dać. To takie frustrujące. - Walnąłem się na łóżko
[V]- Hahaha trudy zakochania. Kup jej coś od serca. Na pewno jej się spodoba cokolwiek by to było.
- Tia jasne, bo to tak prosto coś wybrać dla dziewczyny.
[V]- Nie zaprzeczyłeś, że się zakochałeś.
- Tia akurat się zakochałem już to widzę. To co mogę jej kupić?
[V]- Nie wiem może coś związanego z muzyką, albo biżuterię. Tylko nie przesadź.
- Dzięki.Po obiedzie pojechałem do galerii pomysł V nie był najgorszy wiec poszedłem do jubilera. Na początku sam się rozglądałem po pomieszczeniu, ale nic nie wpadło mi w oko. Już miałem wychodzić jednak zaczepiła mnie ekspedientka.
[e]- Szuka pan prezentu dla dziewczyny?
- Dla koleżanki.
[E]- Rozumie a jaka jest ta koleżanka?
- Bardzo ładna ma śliczne oczy jest mądra i zabawna, trochę pyskata, ale tak inteligentnie potrafi zagiąć człowieka w kilka minut.
[E]-Wydaje się być dla pana ważna, a na jaką to okazję ma być
- Urodziny
[E]- Chyba wiem co będzie odpowiednie. Właśnie dostaliśmy nową kolekcje i sadzę ze taki naszyjnik będzie odpowiedni.Kobieta pokazała mi złoty łańcuszek z koniczynką. Był delikatny i dziewczęcy, był tym czego szukałem.
- Jest idealny biorę go proszę go zapakować.
[e]-Jakaś dedykacja.
- Nie sam napisze.
[E]- Dobrze zatem to będzie 104 51,26 won (350zł) i powodzenia z ta dziewczyną.
- Eee, dziękuję.Dzisiaj miała odbyć się impreza urodzinowa T/I. Z samego rana dziewczyny wygoniły ją do wytwórni tam miał się nią zająć menager i trenerzy a ja dostałem polecenie od jej liderki żebym jej przypilnował.
Nie wiem od kiedy stałem się taki miękki i nie mogę się postawić jakieś dziewczynie, tylko potulnie idę pilnować T/I.
Ubrałem się dziś ładnie, ale nie za ładnie, miałem czarne rurki z przetarciami i dziurami, do tego założyłem białą koszulę którą luźno puściłem na dżinsy. Założyłem trochę biżuterii i uczesałem włos. Na palec założyłem też złoty pierścionek. Obiecałem sobie ze nie będę go nosił, ale nie potrafię się z nim rozstać. Spryskałem się perfumami i wsiadłem do auta.
Jadać pod wytwórnię dziewczyny dziwiłem się trochę, że dziewczyny wybrały mnie na opiekunkę do T/I. Zresztą nikt poza mną jej nie spacyfikuje, z resztą tak samo jest ze mną poza nią nikogo nie słucham. Zadzwonił mój telefon, numer był nieznany jednak postanowiłem go odebrać.
- Słucham?
[Suzi]- Hej Suga tutaj Suzi jest sprawa nie dojechał tort i goście się spóźnią musisz zając się T/I. Ona zaraz wychodzi.
- Mhmm. O której mamy być i co ja mma z nią zrobić?
[Suzi]- Wymyśl coś i przyjedźcie na 21 do dormu. Hobe zostaw te balony są dobrze powieszone!
Rozumiesz 21 ani minuty wcześniej.
- Ale to za 5 godzin.
[Suzi]- Dasz sobie ranę, liczymy na ciebie.
- Dobra! Nara.I dokąd mam ja teraz zabrać kompletnie nie wiem. Chociaż chyba wiem, dawno tam już mnie nie było, ale to będzie dobre miejsce.
KONIEC POV SUGAOd samego rana wszyscy się bardzo dziwnie zachowują. Każą mi iść na treningi i pisać nowe piosenki. Jakbym nie mogła tego zrobić w domu, ale jasne zawsze coś musi pójść nie tak i nawet w moje urodziny wszyscy mnie olewają.
Skończyłam treningi i wyszłam z budynku. Poczułam się jak nastolatka znowu byłam sama nie miałam do kąt iść i nie mogłam świętować urodzin. Taty już ze mną nie było, Hoseok się nie odzywał od rana a dziewczyny chyba zapomniały całkowicie o moim małym świecie. Zaciągnęłam kaptur na głowę, bo powiał zimy wiatr. Chciałam tylko wrócić do domu i położyć się pod kołdrą cicho szlochając. Zarzuciłam torbę na ramie i ruszyłam w kierunku domu. Jednak drogę zagrodził mi czarny samochód. Chciałam go wyminąć, ale nie udało mi się to drzwi się otworzyły a z środka wyszedł Suga.
Jeszcze jego mi tutaj brakowało. Już chyba nie może być gorzej nawet w urodziny musi mnie prześladować. Cholera jasna.
[S]- Wsiadaj młoda, Hobe prosił abym po ciebie przyjechał.
- Wątpię nic mi nie mówił.
[S]- Oj nie marudź już będzie dobrze.Złapał mnie za rękę i wsadził do auta zapinając pas. Niechciałam się z nim kłócić wiec po prostu odpuściłam co chyba wywołało to jego zadowolenie, bo uśmiechnął się do mnie i szybko wsiadł za kierownice zawracając samochód.
- Dorm jest w tamtą stronę. – skazałam kierunek. – Gdzie mnie ciągniesz? Nie mam ochoty na twoje gierki Yoongi.
[S]- Zaufaj mi nic złego ci nie zrobię.
- Czyli mam rozumieć ze mnie porywasz?
[S]- Tak dokładnie porywam cię. - zaśmiał się
- I co ze mną zrobisz? Wywieziesz do lasu i zabijesz.
[S]- Nie wykluczam takiej opcji.Przepraszam za brak rozdziału wczoraj ale czuję się fatalnie. Postaram się jutro wypuścić 2 rozdziały. Miłego czytania.
Autorka
CZYTASZ
Zakład
FanficCzy życie może się zmienić? Jednego dnia stać się beztroskie a drugiego cierpkie niczym wino. Czy można pokochać kogoś, mimo że się nie powinno i było to tylko głupim zakładem dla zemsty? Nie wiem, jak opisać tę powieść, ale mam nadzieję ze przypad...