35. Butelka

626 22 11
                                    

Rozdział +16  czytasz na własną odpowiedzialność 😂💜

Kiedy Suga odstawił mnie do domu było krótko po 22. W całym dormie nie paliło się ani jedno
światło, ale coś było nie tak przeczuwałam to. Weszłam do domu a zaraz za mną chłopak. Zapaliłam światło rozebrałam z kurtki i butów i z torbą na ramieniu poszłam do salonu
- Niespodzianka Wszystkiego najlepszego T/I.
Za kanapy wyskoczyły dziewczyny, BTS, EXO, iKON, Seventeen, Red Velvet, Blackpink, oraz inni moi znajomi. Uśmiechnęłam się szczerze i pobiegłam przytulić dziewczyny.

- To, dlatego mnie zbywałyście cały dzień. - zaśmiałam się
[YQ]- Przepraszamy, ale to miała być niespodzianka.
[Suzi]- Ale Suga chyba dobrze się tobą zajął prawda? - poruszyła brwiami- Widzę, że się nie pozabijaliście nawzajem wic biorę to za dobry znak.
- Powiedzmy, że nie jest taki zły za jakiego go miałam. - spojrzałam kątem oka na chłopaka rozmawiającego z przyjaciółmi z zespołu.
[AR]- Jaki ładny łańcuszek. Gdzie go kupiłaś?
- To prezent na urodziny nie wiem skąd jest. Idź i zapytaj się Sugi.
[AR]-Suga powiadasz dał ci tak osobisty prezent, z którym nie będziesz się rozstawała na co dzień. No ładnie, ładnie. Jeszcze mi powiedz, że jesteście razem po dzisiejszym to chyba rozniosę tutaj wszystko.
[YQ]- AhRin zostaw ją i leć włączyć muzykę zaczynamy balangę. T/I czy jutro będziemy mogły pogadać?
- Jasne zero problemu chodź tańczyć.

Impreza była naprawdę świetna tańczyliśmy prawie cały czas. Po przywitaniu poszłam do pokoju i przebrałam się w srebrną krótką sukienkę włosy musiałam zostawić rozpuszczone, bo Min poza naszyjnikiem sprezentował mi malinkę. Tańczyłam z wszystkimi i było zabawnie, pomiędzy tańcami piłam drinki i co jakiś czas coś smacznego zjadłam. Około 3 rano połowa ludzi zbierała się już do domu a ci którzy nie byli w stanie podnieść się z kanap albo zostali odholowani przez przyjaciół do domu w salonie zostaliśmy tylko my i BTS.

[JM]- To co moi państwo Buteleczka. - zaśmiał się pijacko
[YQ]- W sumie możemy, ale nie można nie wykonać zadania czy odpowiedzieć na pytanie.
[Wszyscy]- Zgoda.

Usiedliśmy się w kółku a na środku położyliśmy butelkę po piwie. Wszyscy zgodnie ustalili, że jako solenizantka mogę zakręcić pierwsza. Butelka zakręciła się dość mocno i zatrzymała się na Kookim.
- Kooki mój ty przyjacielu kochany, przyznaj się z kim i co użyłeś już z prezentu, który dostałeś ode mnie. - zaśmiałam się
[JK]- Ty wredna małpo. - zaśmiał się i zrobił czerwony jak burak
[S]- No chwal się młody.
[JK]- Dobra powiem użyłem kajdanki, aby zrobić psikusa V. Przypiąłem go do krzesła barowego w domu i nosiłem te zajebiste bokserki, bo nie miałem już więcej czystych.
[V]- Trzy godziny siedziałem sam w domu próbując się uwolnić.
- No ładnie się bawicie chłopaki, ale to był prezent abyś mógł w końcu no wiesz. - poruszyłaś zabawnie brwiami.
[JK]- Nie ciesz się tak bo ode mnie masz ten sam prezent i masz go wykorzystać w najbliższym czasie.
- Haha Kooki jakaś propozycja. - uniosłam jedna brew ku górze
[S]- Kręć młody a nie.- warknął lekko wkurzony
[JK]- Już się tak nie denerwuj nie zabiorę ci jej.
Kook zakręcił i wypadło na Jina. Zaśmiałam Się, bo chyba już wiedziałam jakie zadanie ten da najstarszemu. Pochyliłam się do Kooka i uśmiechnęłam się bezdźwięcznie mówiąc 7 minut. Na co ten kiwnął głowa.
[JK]- Hyung my wiemy ze ty się nie przyznasz, ale i tak wszyscy wiemy ze lubisz MinJi wiec Idźcie do szafy na 7 minut.
[J]- Nie dostaniesz jeść przez miesiąc dzieciaku.
[MJ]- Nie gadaj tyle tylko chodź im szybciej tam 'wejdziemy tym szybciej wyjdziemy. - pociągnęła Seokjina do wielkiej garderobianej szafy w przedpokoju.
- To już wiemy kto w tym związku nosi spodnie. Hahaha- zaśmiałam się a ze mną reszta.

Siedzieliśmy tak już z dobre 10 minut a ani Ji ani Jin nie wracali do mas. Szturchnęłam RM-a, aby po nich poszedł zobaczyć co oni tam robią i zawołać ich do nas. RM wygramolił się z salonu i poszedł do szafy, z której było tylko słychać powolne mlaśnięcia i sapnięcia pary.
[RM]- Aaaa moje oczy!! Pohamujcie się trochę, bo mi oczy zaraz wypłyną albo chociaż do sypialni idźcie, fuj!!- wrzasnął na cały dom.

Para oderwała się od siebie i wróciła do nas jakby nigdy nic. Uśmiechnęłam się, bo wiedziałam co tam się działo, poza tym ich lekko roztrzepane włosy dużo mówiły. Dobrze się bawiliśmy, ale z każdą chwilą zadania stawały się coraz bardziej zboczone i nieprzyzwoite. Jednak całe szczęście omijała mnie ona sprawnie. W końcu i przyszłą moja kolej i musiałam stawić czoła wyzwaniu, które dała mi AhRin wraz z Jiminem. Było one tak niedorzeczne, że aż zabawne.
[JM&AR]- Musisz podniecić Sugę.

Ale do chuja pana, dlaczego akurat jego mam podniecić przecież mam Hobiego.

Spojrzałam na swojego chłopak a ten tylko kiwnął głową że mam to zrobić, a ja przełknęłam głośno ślinę.
[JM]- No nie wstydź się T/I.
[AR]- Przecież coś jest między wami.
- Zemszczę się obiecuję. - Posłałam jej mordercze spojrzenie i na raz wypiłam 4 szoty wódki.
Byłam za mało wstawiona, żeby to zrobić. Maja moralność upada właśnie teraz.

Podeszłam do Sugi, który wrócił właśnie z łazienki i nie słyszał treści zakładu. Pchnęłam chłopaka na kanapę a następnie usiadłam na jego udach. Moja sukienka podwinęła się delikatnie do góry. Zdezorientowany chłopak patrzył na manie z niedowierzaniem, przybliżyłam się do jego ucha i szepnęłam mu do ucha.

- Przepraszam za to co się stanie nie gniewaj się na mnie.

Przegryzłam płatek jego ucha i delikatnie zjechałam ustami po linii żuchwy, aż po szyje i z powrotem, specjalnie omijałam jego usta, bo wtedy mogłabym się zapomnieć.
Cały czas też poruszałam się na jego udach bardzo blisko jego członka. Suga przyciągnął mnie mocno do swojego ciała także stykaliśmy się przez materiały ubrań naszymi miejscami intymnymi. Suga również zaczął jeździć dłońmi po moich plecach. Delikatnie pociągałam kosmyki jego włosów. Nie musiałam jakiś specjalnie dużo czasu poświęcać, aby poczuć, że na moją kobiecości napiera wypuklenie w spodniach mężczyzny, a ten jęknął cicho i przeciągle.

[S]- Proszę cię SoDan. - jęknął

Jeszcze raz przepraszam Yoongi za wykorzystanie cię. Widocznie widzisz we mnie kogoś kim nie jestem wiec nie będę cię ograniczała. Zostanę z Hoseokiem, może z czasem pokocham go tak naprawdę tak jak kocham ciebie Suga.

-----------------------
Jeszcze jeden dzisiaj, bo jakoś dobrze mi się ostatnio pisze więc dodatkowy odcinek dzisiaj.
Czytałeś na własną odpowiedzialność.
Napiszcie jak się podobał.
Całuski Autorka

ZakładOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz