Pov. Novia
Budzę się z głębokiego snu i rozglądam dookoła. Jednak zamiast miętowego pokoju Celin zauważam swój stary, zielony pokój w Oslo. Co się stało? Czemu tutaj jestem? Nagle słyszę pukanie, więc niepewnie wychodzę z pokoju i otwieram drzwi.
- No nareszcie. Ile można czekać. - nie, proszę tylko nie ona. Próbuje zamknąć drzwi, ale nie mogę tego zrobić, a Olivia, Darius, Frank i Gard wchodzą do mojego domu. - Nie przywitasz się ze swoją przyjaciółką Novia?
- Idźcie stąd. - mówię przerażona, ale czwórka przyjaciół podchodzi jeszcze bliżej, a Frank łapie mnie mocno w pasie.
- Ta twoja przyjaciółka jest naprawdę bardzo piękna Oli. Chętnie się z nią zabawimy.
- Nie, proszę zostaw. - mówię błagalnie, ale to nic nie daje i po chwili cała czwórka przenosi się do mojego pokoju, a przyjaciele Olivii zaczynają mnie rozbierać. Próbuje się wyrwać, ale nic to nie daje. Są dużo silniejsi ode mnie.
- Uśmiechnij się do kamery Novia. - nagle słyszę głos Olivii i spoglądam na nią ze łzami w oczach. Dziewczyma trzyma w ręku kamerę i wszystko nagrywa. W tym samym czasie Darius pozbywa mnie majtek i wkłada we mnie swoje palce.
- Jesteś cholernie ciasna skarbie. Będziemy się świetnie bawić. - mówiąc to mężczyzna zdejmuje z siebie bokserki i wchodzi we mnie ostro, tym samym pozbawiając mnie dziewictwa.
- Novia! Novia! To tylko sen, obudź się! - gwałtownie otwieram oczy i zauważam twarz Celin. Wstaję szybko z łóżka i rozglądam się naokoło. To jest dom Celin, jestem w Trondheim, daleko od Oslo i jeszcze dalej od Olivii, Dariusa, Franka i Garda. A to oznacza, że po raz kolejny miałam koszmar. - Wszystko dobrze? - pyta zaniepokojona dziewczyna.
- Nic nie jest dobrze Celin, nic. - odpowiadam, a z moich oczu tryska lawina łez.
- Nie płacz Nov, to był tylko sen.
- Nie, to nie był tylko sen, a wspomnienie sprzed roku.
- Novia ktoś cię okropnie skrzywdził prawda? - pyta różowowłosa, a ja patrzę na nią zdziwiona.
- Skąd wiesz?
- Bardzo rzadko się uśmiechasz, jesteś cicha, boisz się jakiegokolwiek bliższego kontaktu z człowiekiem, a na dodatek krzyczałaś przez sen, żeby ktoś cię zostawił.
- Nie chce o tym rozmawiać. - mówię i nieelegancko wydmuchuje nos w chusteczkę.
- Wiem, że się boisz, ale mi możesz zaufać Nov. Jesteśmy przyjaciółkami, tak? Może jak się o tym zwierzysz komuś nowemu będzie ci lepiej?
- A przyniesiesz mi szklankę wody? - pytam cichym głosem.
- Oczywiście. - dziewczyna się uśmiecha, wychodzi na chwilę z pokoju i zaraz z powrotem siada na łóżku przy okazji podając mi szklankę i czeka cierpliwie aż zacznę moją historię. Wzdycham ciężko i zaczynam opowiadać.
- Przed przeprowadzką do Trondheim mieszkałam w Oslo.
- Mieszkałaś w Oslo? - przerywa mi z ekscytacją Celin. - Zawsze chciałam tam mieszkać. - nastolatka spogląda na mnie i najpewniej zauważa mój karcący wzrok ,więc szybko milknie. - Wybacz, mów dalej.
- Gdy poszłam do przedszkola poznałam Olivię. Z jednej strony dziewczynę sympatyczną i szczodrą, ale z drugiej okropnie zazdrosną i gardzącą innymi. Pomimo jej wad polubiłam ją i ona mnie też. I tak przyjaźniłyśmy się praktycznie całe życie. W podstawówce miałam opinie nieśmiałej kujonki. Zawsze lubiłam się uczyć i nawet parę razy dostałam stypendium. Bałam się, że Olivia będzie o to zazdrosna, ale na szczęście nawet mi pogratulowała. Cóż, dzisiaj wiem, że była po prostu świetną aktorką. - spoglądam na Celin i zauważam ogromne skupienie na jej twarzy. Ona naprawdę słucha mnie uważnie. - Wiele zmieniło się, gdy poszłyśmy do liceum dwa lata temu. Olivia stała się jeszcze bardziej wredna, śmiała się i gardziła z biedniejszych od siebie. Poznała tam także trójkę nieciekawych typów. Dariusa, Franka i Garda. - kończąc wypowiedź milknę, bo wspomnienia zlatują do mnie jak lawina.

CZYTASZ
Porzeczka
RomanceNovia Lysberg na pierwszy rzut oka mogłaby się wydawać zwykłą, cichą nastolatką. Jednak z pewnością nie myślą tak o niej niektórzy mieszkańcy Oslo - jej rodzinnej miejscowości. Wskutek dramatycznego przeżycia, rodzina Lysberg przeprowadza się do Tro...