Pov. Novia
- Kochanie, kochanie, tutaj się coś pali, pomóż mi! - krzyczy do mnie Cristian, który nieudolnie próbuje usmażyć warzywa na patelni, przy okazji odgrywając naszą rolę.
- Pokaż mi to. - odpowiadam i ruszam zobaczyć co narozrabiał, jednak jedyne co widzę to czarny węgiel. - Pani Esterio, niestety mój mąż nie jest kucharzem i spalił nam wszystko. - mówię do staruszki, a ta tylko kręci głową.
- Nie szkodzi, mamy wystarczająco dużo jedzenia, a gości będzie raptem czworo. - odpowiada i w tym momencie rozlega się pukanie do drzwi. - O wilku mowa. Chodźcie, poznacie starych Northugów i Solbergów. - Tak jak powiedziała tak zrobiliśmy. Posłusznie idziemy za starszą panią i po chwili witamy się w korytarzu z czwórką starszych ludzi. Z tego co zapamiętałam jedna kobieta ma na imię Margarita, druga Maria, a mężczyźni to odpowiednio Hakon i Anders. Tak jak oani Esteria i pan Claudius to tradycyjne, norweskie rodziny z zasadami. Po jakże przyjacielskim i miłym przywitaniu wszyscy wspólnie usiedliśmy do stołu. Rozmów i uśmiechów nie było końca. Staruszkowie opowiadali najróżniejsze, nieraz zabawne historię swojego życia. Ci, to dopiero mieli ciekawe życie. Było śmiesznie do momentu aż nie zaczęły się pytania o nasz domniemany związek.
- A wy gdzie się poznaliście kochani? - zapytała pani Maria, a ja zakłopotana spojrzałam na Cristiana. On nas wciągnął w te kłamstwo, więc niech to on wymyśla na biegu historyjkę.
- Moja żona oblała mnie sokiem, ja wszcząłem z nią kłótnię i tak to wszystko się zaczęło. - Czy on ciągle musi wspominać o tej żenującej wpadce z począka roku?
- Ciekawy sposób na poznanie. - odpowiada mąż pani Esteri. - my zaś poznaliśmy się na potańcówce w remizie. Te szalone lata pięćdziesiąte.
- Ja poznałem moją żonę, gdy ta topiła się w jeziorze. Byłem wtedy ratownikiem morskim. - Tym razem odezwał się pan Anders. - Trudno było ją przekonać do małżeństwa, ale w końcu się zgodziła.
- W końcu uratowałeś mi życie kochanie. - odpowiada pani Margarita i całuje męża w usta.
- To takie urocze, że po tylu latach dalej jesteście w sobie zakochani. - mówię do trzech par. To naprawdę niezwykle, że są że sobą przez tyle lat i w dalszym ciągu okazują sobie uczucia.
- Wy młodzi w ogóle nie umiecie okazywać publicznie miłości do drugiej osoby. - mówi pan Hakon. - Cristian pocałuj swoją piękną żonę. - na jego słowa po prostu mnie zatyka. Odwracam głowę w stronę Crisa i daje mu porozumiewawcze spojrzenie, że nie ma prawa tego zrobić.
- Przepraszam, ale moja żona jest dosyć nieśmiała. - odzywa się po kilku minutach Cristian.
- Gadanie, kochana wstydzisz się swojej miłości? - pyta mnie zdziwiona pani Margarita.
- Nie, ale... - odpowiadam, ale małżeństwo Solbergów mi przerywa.
- A więc się pocałujcie. - Cristian spogląda na mnie, a ja morduje go wzrokiem. Jeśli choćby mnie ruszy to w nocy straci swojego przyjaciela, ja już o to zadbam. Mężczyzna nic sobie jednak nie robi z mojego wzroku i coraz bardziej się przysuwa, a po chwili daje mi buziaka w policzek. Kopię go mocno za to co zrobił pod stołem, na co ten tylko się krzywi. Dobrze mu tak.
- Cristian błagam, tak całują się przedszkolaki. Pocałuj ją jak mężczyzna kobietę. - Marudzi Maria, a ja już otwieram usta żeby zaprtestować, ale w tym momencie czuje na nich coś, a raczej kogoś. O mój Boże. Czy ja właśnie przeżywam swój pierwszy pocałunek z moim nauczycielem? Cristian całuje mnie bardzo delikatnie, jakby bał się, że zaraz mu ucieknę. Gdyby pocałował mnie ktoś inny pewnie już dawno miałabym atak paniki, ale tym razem nie czuje nawet grama strachu. Nie rozumiem czemu, ale w ogóle nie boję się Cristiana. Może właśnie dlatego, niepewnie oddaję pocałunek. Cristian spogląda mnie zszokowany, ale nie przestaje swoich poczynań. Jedną ręką delikatnie obejmuje moją talię, a drugą gładzi policzek. Pocałunek trwa może niecałą minutę, ale czuję jakby trwał wieczność. Cris daje mi ostatniego całusa i odsuwa się ode mnie nie zabierając rąk. Patrzy na mnie dziwnym wzrokiem, którego naprawdę nie mogę zrozumieć.
CZYTASZ
Porzeczka
RomanceNovia Lysberg na pierwszy rzut oka mogłaby się wydawać zwykłą, cichą nastolatką. Jednak z pewnością nie myślą tak o niej niektórzy mieszkańcy Oslo - jej rodzinnej miejscowości. Wskutek dramatycznego przeżycia, rodzina Lysberg przeprowadza się do Tro...