33.Kuzyn

723 36 10
                                    

Pov. Novia

- Jesteś gotowa na spotkanie z moim kuzynem? - pyta mnie po cichu Celin, gdy jesteśmy już prawie pod jej domem.

- Zobaczysz, że on nie będzie mną zainteresowany. - odpowiadam również szepcząc, tak żeby moi rodzice przypadkiem nas nie usłyszeli.

- Po prostu nie zwracaj uwagi na jego zaczepki i będzie dobrze. - kiwam na jej słowa głową i cała nasza czwórka dochodzi do domu Makelów. Mój ojciec nawet nie zdążył zapukać, a drzwi już się otwierają z prędkością światła. Stoi w nich oczywiście uśmiechnięty od ucha do ucha Cristian i od razu na mnie spogląda.

- Bracie coś się stało? Jesteś chory, że tak się uśmiechasz? - pyta ze śmiechem moja przyjaciółka, na co Cristian odchrząkuję i zdejmuje ze swojej twarzy uśmiech.

- Nie, tylko cieszę się że znów widzę Novię. - mówi, a ja piorunuję go spojrzeniem. - To znaczy całą rodzinę Lysberg.

- My też się cieszymy że cię widzimy Cris. - odpowiada moja mama z uśmiechem.

- Zapraszam do środka. - mówi mężczyzna i przepuszcza nas w drzwiach. Wszyscy wchodzimy do domu i rozbieramy się z naszych wiosennych płaszczów. - Pomogę ci Novia. - mówi Cristian i ku zdziwieniu wszystkich podchodzi do mnie i pomaga ściągnąć ubranie. Wiem, że się za mną stęsknił, zresztą wzajemnie, ale gdy będzie się tak zachowywał w końcu wszyscy dostrzegą coś dziwnego.

- Profesorze mogę z panem zamienić parę słów? - pytam się Crisa, tak żeby nie narobić podejrzeń. Chyba się udało, bo wszyscy ruszają w stronę salonu. Gdy ostatnia Celin znika z mojego punktu widzenia, Cristian w sekundę obejmuje mnie w tali i mocno całuje w usta, tak że zapominam o zbesztaniu go.

- Tęskniłem za tobą kochanie. - mówi mężczyzna, gdy już się ode mnie odsuwa. Jednak dalej obejmuje mnie w tali.

- Ja tak samo. - odpowiadam i zarzucam mu ręcę na kark. - Ale musimy być ostrożni.

- To znaczy?

- Czy naprawdę myślisz, że nikt nie zauważył twojego dziwnego zainteresowania mną i jąkania się? Wiesz, że musimy się ukrywać.

- Wcale nie musimy. - odpowada lekko zirytowanym głosem. - Jesteśmy dorośli Porzeczko, nikt nam nic nie może zrobić.

- Cris, przecież ci tłumaczyłam co może się stać, gdy odkryją naszą relację. - tłumaczę mu spokojnym głosem, ale mina Crisa dalej zdradza, że nie jest on zadowolony. - Tylko do wakacji skarbie. - mówię, a jego wyraz twarzy szybko się zmienia.

- Nazwałaś mnie skarbem? - odpowiada i przysuwa się do mnie tak, że stykamy się czołami.

- Być może. - uśmiecham się nieśmiało

- Jesteś słodka. -  mówi mężczyzna i razem pocieramy się nosami. Ten obecny Cristian w ogóle nie przypomina mi starego profesora chama. Jest uroczy, opiekuńczy i szczęśliwy, a ja coraz mocniej zaczynam coś do niego czuć. 

- Ekhm. Przeszkadzam kuzynie? - nagle naszą romantyczną chwilę przerywa męski głos. Odrywam się szybko od Crisa i spoglądam na mężczyznę niedaleko nas. Blondyn o szarych oczach. Chyba wiem kto to jest.

- Finn. - odpowiada brunet z wyraźną kpiną w głosie.

- To twoja dziewczyna? - pyta z chytrym uśmiechem i podchodzi do nas bliżej.

- Nie, moja uczennica i przyjaciółka Celin.

- Och doprawdy? Nie wyglądało na to. - postanawiam przerwać im tą wymianę zdań, zanim sprawy zajdą za daleko.

PorzeczkaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz