5

6.7K 126 39
                                    


Michelle:

Zmarazaddlm i pwwrie złamałąddm noeeg

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Zmarazaddlm i pwwrie złamałąddm noeeg

Aldea zdjeceei dla cieeebe


Camz:

Boże co za tyłeczek.

O w pizdę.

Chcę go.

I dlaczego zamazałaś twarz....

I Boże, ileś ty wypiła. Leć spać.


Michelle:

Nocxa jdeaze mlaoda!


Camz:

Dostanę więcej zdjęć?


Michelle:

Drinekwó?


Camz:

Twoje!


Michelle:

Madawm tylko sdjecia z dwomu


Camz:

Dajesz.


Michelle:

Michelle:

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


Camz:

Masz słodki nosek.

Cycki.

Brzuch.

Uda.

Całowałabym, lizała, gryzła, drapała.


Michelle:

Djwiduwnauefrgtfd


Camz:

Nie przeszkadzają ci te spodenki?


Michelle:

Tadak


Camz:

Ściągnij je i wyślij mi zdjęcie bez nich....

Mich?

Mich, 20 min minęło

Co się stało?


Michelle:

Hey, z tej strony jej przyjaciółka. Odleciała nam

Odezwie się jutro, jak wytrzeźwieje.



-Boże, co się wczoraj działo...? – jęknęłam podnosząc się z łóżka. Ashley leżała na podłodze, przez co prawie na nią wpadłam – Dinah? Mani? – westchnęłam głośno szukając kobiet wzrokiem – Dinah?! – czułam zimne dreszcze, gdy mojej przyjaciółki nie było w okolicy. Musiałam znać jej lokalizację, jeśli nie miałam pojęcia gdzie i kiedy poszła, dostawałam ataku paniki. DJ była moim oparciem. Nie potrafiłam bez niej żyć. To nie tak, że zawsze musiał być przy mnie, ale nie mogła mi nagle znikać – Dinah?!

-DJ bierze prysznic – pisnęła Dua podbiegając do mnie. Cała się trzęsłam, szybko złapała koc i szczelnie mnie nim owinęła. Jej ramiona wokół mojej talii były nad wyraz przyjemne – Już Lolo, na spokojnie. Chcesz do niej iść? – szybko pokręciłam głową – Jest w łazience. Już, wdech, wydech – przyciągnęła mnie tak, abym usiadła ponownie na łóżku – Mani jest z nią. Spałaś, więc poszły. Jakieś piętnaście minut temu – cmoknęła mnie w policzek, gdy mocno się w nią wtuliłam.

-Przepraszam – szepnęłam wtulając twarz w jej szyję. Próbowałam uspokoić drżenie ciała i chaotycznie bijące serce.

-Nic się nie stało – dociskała mnie szczelnie do swojego ciała. Delikatnie zaczęła gładzić mnie po plecach, abym w pełni się uspokoiła. Wiedziała jak na mnie traktować, abym nie popadła w cholerny obłęd – Dinah zaraz przyjdzie Kochanie – obcałowywała moją twarz, co zadziałało na mnie nad wyraz kojąco. Pokiwałam głową sama próbując siebie przekonać, że wszystko było okej – Może jednak mam po nią pójść?

-Nie! – pisnęłam mocno się przytulając – Nie przerywaj im prysznica, jestem pewna co po nim robią – zaśmiałam się cicho zerkając w oczy przyjaciółki.

-Z chęcią bym to zobaczyła – poruszyła wymownie brwiami – Obie mają ciała jebanych bogiń... Zresztą, tak samo jak ty – uśmiechnęła się wymownie. Wiedziałam, że chciała mnie rozśmieszyć. Między nami nigdy do niczego nie doszło. Zresztą, jako jedyna była hetero z całego naszego grona.

-Już widzę jak interesuje cię Dinah bez ubrać – prychnęłam kręcąc się w jej ramionach.

-Lauren, już się obudziłaś? – DJ weszła do sypialni i od razu skupiła na mnie swój wzrok – Wszystko okej? Co się tutaj stało?

-Nie było cię – wymamrotałam pod nosem. Zerknęłam na nią próbując nie marszczyć nosa. Zawsze tak robiłam, gdy coś mnie denerwowało.

-Lauser, przecież już jestem – westchnęła smutno, podeszła do mnie i szybko wyciągnęła swoje ramiona tak, abym mogła w nie wpaść. Przez chwilę się zastanawiałam, ale ostatecznie wstałam z łóżka i mocno się do niej przytuliłam.

Mimo tego, że ubrała się w dresy i sportowy stanik, miała mokre włosy. Woda z jej nieokiełznanych kosmyków spadała na moje dłonie. Domyślałam się, że miała w planach je wysuszyć, ale pierw skupiła się na mnie. Spokojnie tuliła mnie i co chwile całowała w czoło. Cicho szeptała, że nic się nie stało, że by mnie nie zostawiła i że zawsze będzie obok. 

SexCam - Camren PLOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz