Prawie 18+, sami będziecie wiedzieć komu za to dziękować XDDDD
__________
-Rozumiem, że jestem za nowa, aby wołać mnie na śniadania? – zaśmiała się Camila wbiegając do kuchni. Szybko wpadła w moje ramiona, od razu ją przytuliłam i złożyłam kilka pocałunków na czole szatynki. Od kilku dni byłyśmy ponownie w domu. Wróciłyśmy do tego co było przed wyjazdem, po prostu więcej się tuliłyśmy.
-Słodko spałaś, więc nie chciałyśmy cię budzić – chwyciłam swoją dziewczynę za pośladki, a następnie wrzuciłam na blat – Gofry czy omlet? – spytałam wracając do patelni, na której przygotowywałam śniadanie dla Normani.
-Gofry? – uśmiechnęła się szeroko, gdy czarnoskóra wyciągnęła kolejną porcję z maszyny.
-Co do nich chcesz? – spytała Normani przerzucając jedzenie na tacę.
-Mamy masę owoców, bitą śmietanę i jakiś dżem – DJ w końcu wstała i przysunęła się do nas. Szybko otworzyła lodówkę i zaczęła w niej grzebać. Ostatecznie skończyło się na tym, że bitą śmietanę wlała w większości do swoich ust.
-Jeśli zostały truskawki z wczoraj to z chęcią się nimi zainte... - nagle zamilkła, co przyciągnęło moją uwagę. Zerknęłam na nią, aby ocenić co się stało. Parsknęłam śmiechem, gdy zobaczyłam na czym skupiła swój wzrok.
-Tym się lepiej nie interesuj – trzasnęłam ją w ramię, gdy zdecydowanie za długo wgapiała się w bokserki DJ. Po raz pierwszy miała okazję zobaczyć blondynkę paradującą po domu jedynie w obcisłym topie i bokserkach, przez co mogła się trochę zdziwić. Jakoś nie było wcześniej okazji uświadomić ją, że Dinah jest interseksualna.
-Przepraszam, nie wiedziałam – stwierdziła otrząsając się z szoku.
-Nie gap się na to co nie twoje, bo przestanę cię lubić – syknęła Normani. Jej zazdrość była na ogromnym poziomie, co zawsze mnie bawiło. DJ była najwierniejszą kobietą jaką w życiu poznałam, nie było szans na to, żeby kimkolwiek innym się zainteresowała.
-Przeprosiłam już – wyjąkała Camila, która słodko czerwieniła się z nerwów. Od razu wtuliła się w moją szyję, aby ukryć swoje zażenowanie.
-Spokojnie Mała, tylko pamiętaj, żeby nie wpadać do ich pokoju z samego rana. Raz w życiu popełniłam ten błąd – zaśmiałam się głaszcząc ukochaną po jej burzy brązowych włosów.
-Jesteś zazdrosna, bo codziennie mogę liczyć na loda – parsknęła DJ mocno przytulając od tyłu swoją partnerkę – Ja mam po prostu zajebistą dziewczynę – złożyła na jej skroni czuły pocałunek.
-Gdybym chciała to sądzę, że mogłabym codziennie liczyć na minetę, ale nie jestem nimfomanką – pokazałam blondynce język, na co jedynie głośno się zaśmiała.
Śniadanie minęło nam szybko, ale bardzo miło. Dziewczyny jak zwykle sporo rozmawiały. Jedynie Camila trzymała się mnie znacznie bliżej niż zazwyczaj. Miałam wrażenie, że obawiała się, że powie czy zrobi coś nie tak. Zaraz po jedzeniu ogarnęłyśmy zmywarkę i wróciłyśmy do swojego pokoju. Moje przyjaciółki miały w planach wieczorem wyjść na jakąś imprezę i chciały odpocząć przed spotkaniem z ludźmi.
-Lauren, mogę o coś dziwnego spytać? – Camila spojrzała na mnie niepewnie, gdy położyłam się obok i wtuliłam w jej brzuch. Od razu zaczęłam lekko gładzić ją po biodrze. Przy niej było mi tak dobrze, czułam święty spokój i tak cholerną przyjemność, dzięki jej bliskości.
CZYTASZ
SexCam - Camren PL
FanfictionLauren ma już dość swojego publicznego życia. Pragnie schować się, odpocząć i udawać, że jest kimś zupełnie innym... Swoje ukojenie znajduje w niezbyt etycznym miejscu, na stronie z seks kamerkami. Co się stanie, gdy pozna tam kogoś, kto zawróci jej...