31

3.3K 106 45
                                    


Po kilku dniach zdecydowałam, że potrzebuję wolnego. Za dużo czasu spędzałam w pracy, a Camila z Mani w domu. Do tego zaraz po powrocie jadłyśmy obiad i wychodziłyśmy gdzieś z dziewczynami. Nie miałam problemu ze spędzaniem czasu z DJ i jej partnerką, ale przez to nie było chwil, które mogłam spędzić z ukochaną sam na sam. Oczywiście nie licząc czasu w łóżku, gdzie Camila cały czas powtarzała mi, że była zmęczona. To nie tak, że na nią naciskałam, wręcz przeciwnie. Dziewczyna oznajmiała mi to, gdy tylko trafiałyśmy same do naszego pokoju. Czułam się, jakbym żyła w jakimś małżeństwie z kilkudziesięcioletnim stażem.


Poprosiłam Camilę, żeby spakowała się na weekend. Czekała nas kilkugodzinna podróż. Liczyłam, że na miejscu odpoczniemy razem, spędzimy sporo czasu sam na sam i nikt nie będzie nam przeszkadzać. Dziewczyna była szczęśliwa, że chciałam ją gdzieś zabrać. Oczywiście całość była niespodzianką, to jej jednak nie przeszkadzało. Po prostu wrzuciła do walizki swoje rzeczy i radośnie czekała, aż zabiorę ją na lotnisko. Widziałam, jak Dinah powstrzymywała się przed komentarzem, że zarówno walizka, jak i cała jej zawartość, była zakupiona przeze mnie, na jednych z wielu zakupów, na które często chodziłyśmy od przyjazdu Camili.

Podróż trwała niecałe osiem godzin. Normalnie poleciałabym zwykłym samolotem. Jednak postawiłam na wynajęcie czegoś prywatnego. Dzięki temu miałyśmy kolejny czas by pobyć same. Camila bardzo potrzebowała zająć myśli w trakcie lotu. Było mi to na rękę. Kilka godzin spędziła na moich kolanach. Chciała się tulić, całować, a nawet dopraszała się o masaż. W tym wszystkim po prostu świetnie się dogadywałyśmy. Kochałam spędzać z nią czas. Była mądra, urocza i tak cudownie cieszyła się z życia. Po prostu zachwycałam się, każdą chwilą, gdy mogłam jej słuchać, dotykać, gdy była obok.


-Serio?! Hiszpania?! – pisnęła, gdy wysiadłyśmy z samolotu. Od razu przerzucili nas do taksówki, abyśmy bez problemu trafiły do hotelu. Postawiłam na apartament na szczycie budynku. Do prywatnej plaży miałyśmy kilkaset metrów. Jeśli jednak nie zdecydowałybyśmy się wychodzić z pokoju, to mogłyśmy podziwiać widok z balkonów. Z jednej strony na miasto i toczące się tam życie, z drugiej na brzeg oceanu i wariujących tam ludzi – Boże, nigdy nie... Jezu kobieto, kocham cię – rzuciła szybko, przyległa do moich ust zanim byłam w stanie odpowiedzieć. Moje serce nagle zaczęło bić jak oszalałe. Odruchowo ułożyłam dłoń na swojej klatce piersiowej, aby sprawdzić czy nie ma w planach wyrwać się spomiędzy moich żeber.

-Ty tak... - zaczęłam, gdy Camila oderwała się od moich ust. Te słowa nie mogły przejść mi przez gardło. Dla mnie to była ważna deklaracja. W życiu nikomu nie powiedziałam, że kocham. Nie w kwestii romantyczniej.

-Kocham cię Lauren – szepnęła wsuwając dłoń w moje włosy. Połączyła nasze spojrzenia, byłam pewna, że z moich oczy polały się łzy – Zrozumiem jeśli dla ciebie to za wcześnie... Nie bój się mnie, to nic nie zmieni, po prostu wiem to od dawna... A gdy zamieszkałyśmy razem... To wszystko... - chwyciłam jej dłoń i szybko położyłam pomiędzy swoimi piersiami.

-Bije dla ciebie Camzi – powtórzyłam to kilkukrotnie próbując tamować płacz.



Zanim wysiadłam z taksówki musiałam opanować swoje łzy. Nie chciałam pokazywać się innym w takim stanie. To, że nie miałam problemu z płaczem przy bliskich mi osobach, nie łączyło się z tym, że nie było mi cholernie wstyd. Nawet jeśli to ze szczęścia.

Gdy dotarłyśmy na górę Camila piszczała i biegała z radości. Jej cudny tyłek przemieszczał się pomiędzy balkonami, ciągle coś komentowała i próbowała mnie do siebie zawołać. Skupiłam się jednak na rozpakowaniu naszych rzeczy, co nie wychodziło mi najlepiej, gdy stale wgapiałam się w te cudne pośladki. Miałam zdecydowanie za dużą słabość do jej ciała. Tym bardziej, gdy ktoś ubrał bardzo krótkie spodenki i crop top. Ten cholerny tyłek nie mieścił się w krótkim materiale. Nie narzekałam, dzięki temu nie tylko miałam krewsko dobry widok, ale mogłam macać co szło, gdy siedziała na moich kolanach.

SexCam - Camren PLOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz