Gapię się w osłupieniu na Mare, wciąż zmieszana jej pomysłem. Jeszcze nie docierają do mnie konsekwencje tej propozycji. Co ona miała na myśli? Czy sądzi, że z moim głosem stanie się sławna?
Z drugiej strony bardzo chciałabym jej pomóc. Muzyka jest dla mnie wszystkim i byłoby świetnie móc śpiewać, nie pokazując ludziom swojej twarzy. Wydaje mi się, że dzięki temu rozwiązaniu wszystko byłoby prostsze, nie perfekcyjnie, ale mogłabym robić... Oh, wciąż nic z tego nie rozumiem.
- C-co masz na myśli? - Pytam i mrugam szybko, patrząc na nią przez kilka sekund, zanim z powrotem kieruję uwagę na pianino.
Mare wstaje szybko, a ja niemal czuję, jak podniecenie rozpycha ją od środka. Kiedy mówi jej głos przepełniony jest energią, która powoli mi się udziela.
- To idealne rozwiązanie, nie widzisz? Pomogę Ci nabrać pewności siebie. Nie wiem czy będę mogła Cię całkiem wyleczyć, ale może chociaż częściowo coś zaradzimy.
Nie mogę się powstrzymać i kulę się na słowo „Wyleczyć”. To brzmi tak okropnie, jakby moja choroba mogła mnie zabić, podczas gdy w rzeczywistości mogę z nią żyć. Przecież robiłam to przez osiemnaście lat.
- W zamian za to ty też będziesz mogła mi pomóc. Jesteśmy w centrum rekreacyjnym dla gwiazd i byłybyśmy głupie gdybyśmy z tego nie skorzystały! - Kontynuuje Mare, nie zdając sobie sprawy z tego, jak bardzo rani moje uczucia nieodpowiednim doborem słów. - Potrafisz śpiewać tylko wtedy, kiedy nikt nie patrzy, więc teraz wyobraź sobie, że to ja będę stała przed tymi tłumami. To wciąż będzie twój talent i twoja muzyka, ale kiedy zawrzemy układ malutka część z tego wszystkiego będzie też moja. Nie chcę Ci nic zabierać, ale muszę. Już rozumiesz? To idealne rozwiązanie dla nas obu!
- Ty-ty chcesz śpiewać z playbacku? - Pytam, zszokowana. - Chcesz być sławna śpiewając moim głosem?
- Oh Ariel – Mare wzdycha ciężko i znów siada obok mnie, kładąc swoją rękę obok mojej. - Niektórzy artyści mają głos przerobiony komputerowo, a są sławni i choć nie mają talentu ludzie ich uwielbiają.Mrugam, próbując zignorować jej słowa, ale wiem, że to prawda. Na świecie jest pełno piosenkarzy, których głos jest całkowicie sfałszowany, ale mimo tego nagrywają płyty i podbijają świat co jest kompletnie nie fair w stosunku do tych, którzy potrafią śpiewać.
- Powinnaś wiedzieć, że nie będę pierwszą, która to zrobi.
Uciekam wzrokiem w inną stronę, wiedząc, że ma racje. To nie będzie pierwszy raz, kiedy ktoś próbuje zrobić z ludzi durniów. Tylko, że... Nigdy nie sądziłam, że kiedykolwiek będę w to wplątana.
- Nie chcesz, by świat Cię usłyszał? - Pyta Mare, zaciskając dłoń na mojej ręce.
Oczywiście, że chcę, żeby ludzie mnie usłyszeli. Prawdziwą mnie, a nie kogoś kto śpiewa moim głosem. Ale czy potrafiłabym wyjść na scenę i zagrać moją muzykę dla tłumów? Nawet z pomocą innego, lepszego terapeuty pewnie by mi się nie udało. Chcę dzielić się swoją muzyką, to wszystko czego pragnę, ale Mare ma racje – Nie poradzę sobie sama. Właśnie zaoferowała mi rozwiązanie, dzięki któremu mogłabym pokazać swój talent światu, nie musząc stawiać czoło swoim lękom i mogąc zostać w swojej bezpiecznej skorupie. Jeśli to by zadziałało nie musiałabym spotykać się z fanami, bo bądźmy szczerzy – Wszyscy wiemy, że wyszłoby to fatalnie. Nie poradziłabym sobie z żadnymi rozmowami. Byłabym tylko głosem i musiałabym oddać publiczną część kariery Mare, która od zawsze marzy o sławie.
Brzmi jak idealne rozwiązanie, ale ten pomysł wcale nie sprawia, że jestem szczęśliwa, ani nawet podekscytowana. Nie o tym marzyłam przez całe życie, nie tego się spodziewałam. Będę się ukrywać, podczas gdy Mare będzie wmawiać ludziom, że to jej głos.
CZYTASZ
Little Shy Ariel | h.s. (tłumaczenie)
Hayran KurguZostałam nazwana po Małej Syrence, uważanej za silną i odważną. Imię godne księżniczki - mawiała mama. Ale nigdy nie wymieniłam swojego głosu na przystojnego księcia. Nie miałam okazji. Zawsze byłam nieśmiałą najmłodszą siostrą, która jest zbyt prze...