28 | The vow

105 10 0
                                    

Lee Jinseon przyjechała z niedużej miejscowości Yeongcheon do Daegu w wieku dziewiętnastu lat, aby studiować wymarzone dziennikarstwo. Tygodnie praktyk i obowiązkowych staży w trakcie edukacji sprawiły, że wbrew jej pierwotnym oczekiwaniom najmocniej zachwyciło ją dziennikarstwo sportowe. To w tej dziedzinie chciała dalej się rozwijać i pracować. Na własnej skórze zobaczyła jak emocjonujący, gwarantujący zastrzyk adrenaliny potrafi być sport – także wyłącznie z pozycji redaktora.

Na ostatnim roku studiów zakwalifikowała się na wymarzony miesięczny staż do lokalnego oddziału KBS. Jako ambitna, pracowita młoda dziennikarka zyskała sympatię wielu pracowników, a to zaowocowało uzyskaniem przez nią stałej pracy w tej firmie po ukończeniu uczelni. Zaczęła publikować swoje artykuły, prowadzić relacje z rozgrywek sportowych czy przeprowadzać konferencje prasowe i wywiady z zawodnikami. Kochała swoją pracę całym sercem.

Ona i Jung Hoseok poznali się w zasadzie przypadkiem. Nieraz już minęli się gdzieś podczas ligi Korei, ale bliżej spotkali się dopiero gdy Jinseon miała dwadzieścia sześć lat – trzy lata mniej niż jej przyszły narzeczony. Pewnego popołudnia otrzymała telefon od kolegi z pracy, że niespodziewanie się rozchorował. Szukał zastępstwa za siebie na odbywającą się następnego dnia galę KFA w Seulu. Nie zastanawiała się ani przez sekundę. Z szafy wyjęła swoją ulubioną niebieską wieczorową suknię i już następnego dnia rano wyruszała w nieplanowaną podróż do stolicy.

Było to bardzo huczne, eleganckie wydarzenie. Specjalnie wynajęto na nie ogromną, bogato przystrojoną salę bankietową i zamówiono catering w jednej z najbardziej wykwintnych restauracji w mieście. Wszyscy gracze i przedstawiciele KFA oraz lokalnych drużyn ubrani byli w drogie, markowe garnitury, a ich drugie połówki w suknie nieraz z jeszcze wyższej półki. W tym tłumie znalazł się również dwudziestodziewięcioletni wówczas Kim Taehyung i jego żona.

Gala nie kończyła się w momencie, gdy rozdane zostały wszystkie nagrody, a oficjalna, nadawana w telewizji część została zamknięta. To podczas niej Jinseon wręczyła nagrodę jednemu z zawodników, i przeprowadzała krótkie wywiady, które miały zostać następnie wybrane przez KBS do publicznych serwisów. Gdy rozmawiała przy barowym stoliku z jedną ze znajomych dziennikarek, popijając szampana, niespodziewanie podszedł do niej Hoseok.

- Czy mógłbym panią na chwilę porwać? – uśmiechnął się sympatycznie. – Zaprosić do tańca?

Nieśmiało przyjęła propozycję. Już go kiedyś widziała, ale nie poznała osobiście. Słyszała natomiast opinie, że był on największą duszą towarzystwa w drużynie. Jego uśmiech miał rozjaśniać każdą chwilę, jego żarty i śmiech miały zarażać wszystkich. Chciała przekonać się, czy rzeczywiście był taką chodzącą radością.

Przetańczyli w milczeniu, razem z tłumem, długie kilka chwil. Przez cały czas miała wrażenie, jakby jej partnerowi uśmiech nie schodził z twarzy ani na sekundę. Czuła się w tej bliskości, kołysząc się, trzymając go w ramie, nadzwyczaj dobrze.

- Spotkaliśmy się już kiedyś – odezwał się wreszcie Hoseok. – Naprawdę się cieszę, że pani się tu zjawiła. Przepięknie pani wygląda.

- Czy będzie pan ze mną flirtował? – odpowiedziała bardzo pewna siebie, wywołując konsternację na twarzy partnera.

- Właściwie... - zastanowił się przez krótki moment. - Już wtedy chciałem do pani podejść, ale brakowało mi odwagi. A dzisiaj... miałem wrażenie jakby na tym bankiecie była tylko jedna kobieta. Nie spodziewałem się pani tutaj zobaczyć.

Jego chwilowa nieśmiałość odeszła gdzieś na bok, gdy zbliżył się do kobiety, a twarz pochylił tak, by znalazła się zaraz przy jej uchu. Poczuli jeszcze lepiej ciepło bijące od ich rozgrzanych od tańca ciał. Dla Hoseoka była to idealna, jedyna okazja, by zaprosił ją na kolejne spotkanie.

Game on #taekookOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz