«xɪᴀᴏ»
Było mi głupio. Wiecie jak to jest wysiąść nie na tym przystanku i czekać na przyjaciela, żeby później zaprowadził ciebie do jego domu?
Patrząc jeszcze na to, że dwójka innych jego przyjaciół bez żadnych problemów trafiła do jego domu. Było mi strasznie głupio, kiedy zauważyłem chłopaka wyglądającego z tramwaju schowałem się za drzewo by ukryć swoje czerwone jak pomidory w czas zbiorów poliki.
Jednak chłopak nie wyglądał na zażenowanego bądź złego. Przywitał mnie ze swoim uśmiechem, który chyba nigdy nie zszedł z jego twarzy. Widać było, że się śpieszył bo włosy były rozwiane na całej twarzy, a warkocz trochę się rozwalił, jednak dodawało mu to większego uroku.
Wygląda jak z jakiejś gazetki, jak model, a jego mina na wieść o wybranym utworze jeszcze bardziej rozweseliła mnie. Oczy, aż błyszczały się ze szczęścia.
- A zdradzisz mi jaka to piosenka?- spytał się mnie
- dowiesz się w swoim czasie- powiedziałem na co chłopak prychnął, a reszta drogi upłynęła nam na rozmawianiu i kompletnie zapomnieliśmy o chłopakach czekających w domu Aethera, którzy przeżywali momenty niepewności, strachu i wyczekiwali naszego powrotu.
***
- Jesteśmy!- Krzyknął Aether i powędrowaliśmy do salonu
Zaskoczył mnie widok siedzącego na kanapie Xinqiu i stojącego przed nim Chongyunem. Kiedy zobaczyli nas stojących w drzwiach Xingqiu uciekł do łazienki wywalając książkę.
- Chyba między nimi jest coś nie tak, idź pogadać z korepetytorem ja zajmę się Chongiem- powiedział mi na ucho Aether, na co zgodnie z jego poleceniem ruszyłem w stronę łazienki.
***
Okazało się że niebieskowłosy pobiegł do łazienki na górnym piętrze, więc trochę zajęło mi szukanie przyjaciela.
- Ej mogę wejść?- zapukałem do drzwi i lekko je uchyliłem
- możesz- powiedział niezadowolony
- co się między wami stało?-spytałem się
- On, on wyznał mi uczucia- powiedział bez entuzjazmu
- To fantastycznie gratuluję- powiedziałem i poklepałem go po plecach
-Ty nic nie rozumiesz, a jak założył się o to z kimś? To, że wy z Aetherem jesteście razem szczęśliwi to nie znaczy, że u mnie tak będzie- powiedział, zaraz co
Że niby ja z Aetherem?
- Czy naprawdę wydaje się tobie, że Chongyun mógłby się z kimś o coś założyć?Błagam ciebie nie wygląda na takiego, jaką miał minę kiedy o tym mówił?- zapytałem się
- No, miał zamknięte oczy i-i chyba było mu trudno- powiedział niepewnie. Niby Xingqiu to opanowany i spokojny nastolatek, ale kiedy nadchodzi czas na sprawy sercowe boi się jak nie wiem
- Naprawdę myślisz, że się z kimś założył? Weź rusz tym łbem, on ciebie kocha tak jak ty jego, więc teraz koniec płakania i marsz do niego- powiedziałem
- Okej, okej- powiedział i przemysł twarz wodą by ukryć łzy
- A i wracając do tego co powiedziałeś na początku, nie jestem z Aether- powiedziałem na co chłopak się dwuznacznie uśmiechnął.
Czasami zastanawiam się co jeszcze może czytać ta spokojna osoba.
«Cʜᴏɴɢʏᴜɴ»
- Okej, co się stało kiedy nas nie było?- usłyszałem głos Aethera
- Nic dobrego- powiedziałem i odwróciłem się w drugą stronę by ukryć zapłakane oczy i rumieńce, które jak na złość nie chciały zejść
- Oj weź Chong, nie przesadzaj co się stało- powiedział zniecierpliwiony
- W-wyznałem mu miłość- powiedziałem cicho, jednak chłopak słyszał wszystko wyraźnie. Już widzę jego minę, która ukazuje obrzydzenie
- Możesz mnie wygonić z domu, jak chcesz, wiem jestem okropny i pewnie się mnie brzydzisz- powiedziałem i wstałem, zacząłem zakładać już buty bo spodziewałam się tylko wygonienia
- Jezu czasami mnie wnerwiasz, co ty bredzisz, jesteś moim przyjacielem poza tym ja siedzę w podobnym bagnie- powiedział chłopak, na co się zdziwiłem
Czego jeszcze nie wiem o moim złotookim przyjacielu?
~
Dzień doberek,
Jak widzicie wena (wyjątkowo) mnie nie opuszcza, więc macie kolejny rozdział!
![](https://img.wattpad.com/cover/298512325-288-k871511.jpg)
CZYTASZ
"Możesz wszystko" |Xiao x Aether|☆|
RomanceXiao jest cichym chłopakiem ze ślicznym głosem. Uwielbia śpiewać, sprawia mu to radość. Jednak boi się zrobić krok do przodu i pójść na jakiekolwiek przesłuchania bądź konkurs. Do czasu kiedy jego talentu nie odkryje pewien nowy z jego klasy ○ Akcja...