1

2.2K 104 50
                                    

«Aᴇᴛʜᴇʀ»

Nie ma to jak spóźnić się pierwszego dnia szkoły. Jeszcze biorąc pod uwagę fakt, że pierwszy raz znajduję się w tej szkole. Co by tu powiedzieć, żeby wyjaśnienie nie brzmiało źle.

Zgubiłem się?

Nie, to brzmi żałośnie, ale to prawda.

Lekcja zaczęła się jakieś 10 minut temu, a ja czekam na przystanku czytając rozkład jazdy i próbuje sobie przypomnieć na jakiej to ja ulicy mam tą szkołę.

Teoretycznie mógłbym zapytać się mojej siostry Lumine o ulicę i przystanek, ale w wakacje stwierdziła, że nie chce chodzić ze mną do tej samej klasy jak i szkoły, więc rodzice zrobili to o co prosiła.

Jaki ja głupi, mogłem położyć się wcześniej spać, a nie oglądać horrory. Wtedy nie zasnąłbym w tramwaju. Jestem skończony, w domu na 100% mnie zabiją.

I takim oto sposobem spędziłem kolejne dziesięć minut patrząc się w tramwaje, aż nagle dostałem olśnienia.

Głupszego człowieka niż ja nie znacie. Przecież rano zapisywałem  nazwę szkoły i jej numer, więc mogę zapytać się kogoś o drogę...

- Przepraszam czy wie Pani gdzie jest liceum nr. 169?- spytałem się przechodzącej obok Pani z dzieckiem wyglądające na około 10 lat.

- Tak, przejdź na druga stronę ulicy i przez park, a później przez kolejne pasy i szkoła- powiedziała i uśmiechnęła się

- Bardzo Pani dziękuję!- krzyknąłem i ukłoniłem się

Jest mała szansa, że zdążę pojawić się na tej lekcji, ale na następnej będę na 100% No chyba, że zabłądze...ale nie, teraz Aether idziesz prosto do szkoły!

Skierowałem się w stronę pasów po czym wszedłem przez wielką furtkę do parku, na pierwszy rzut oka wyglądał nieziemsko. Jak z jakiejś bajki bądź też filmu. Szedłem w miarę szybko przez park i miałem z niego wychodzić jednak usłyszałem kogoś, a raczej czyjś głos. Ktoś śpiewał, na dodatek prześliczne. Głos tej osoby uspokoił mnie i moje przyspieszone tętno. Stanąłem, prze chwilę zastanawiałem się czy iść do szkoły, lub może zobaczyć kto tak pięknie śpiewa.

Postanowiłem zobaczyć, trudno najwyżej zabiją mnie w domu, ale jestem zbyt ciekawy. Nadstawiłem uszy i skręciłem w stronę małej górki, na schodach siedział chłopak i to on śpiewał.

Siedział i śpiewał, co pewien czas jakiś człowiek wrzucał mu kilka groszy do słoika. Podszedłem trochę bliżej, ale tak żeby mnie nie zauważył. Miał czarno-turkusowe włosy z pojedynczymi pasemkami tego samego koloru, które prześlicznie wyglądały w porannym słońcu. 

Podszedłem jeszcze bliżej zapominając, że chciałem być niezauważony i zaraz zaczyna się kolejna lekcja. Zauważyłem, że ma wyróżniające się złote oczy.

- E-e przepraszam?- usłyszałem czyiś głos i automatycznie odwróciłem się do tyłu

- W drugą stronę- usłyszałem i odwróciłem się jak mi powiedziano i dosłownie kilka kroków przede mną stał wspomniany wcześniej złotooki.

- Zgubiłeś się lub potrzebujesz pomocy?- spytał się mnie

- N-nie znaczy tak!

- Em okej? Niech zgadne szukasz szkoły?- spytał się i pokazał palcem moją torbę

- Tak, właśnie szkoły...O matko, która godzina!- krzyknąłem i wyjąłem telefon z kieszeni

- K u j o n- usłyszałem jak chłopak mówi

- Ty- miałem coś powiedzieć jednak zostało mi to przerwane

- Dobra chodź też zaraz zaczynam lekcje, więc możemy iść razem- powiedział wstając że schodów i nie czekając na mnie zaczął iść w stronę wyjścia z parku

Znów popatrzyłem na zegarek i była 9:10, no super zaraz skończy się druga lekcja...

Nie myślałem, że pierwszy dzień może być taki ciekawy, a to dopiero początek...

"Możesz wszystko" |Xiao x Aether|☆|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz