45

160 15 16
                                    

Per. Xiao

W porównaniu z innymi tygodniami ten minął wyjątkowo szybko.

Może to dlatego, że już zaraz wejdę na tą scenę i zobaczę jak dalej potoczy się moje życie?

Nie ukrywam, że kontrakt z największą wytwórnią muzyczną w Chinach rozwinąłby mi skrzydła i spokojnie mógłbym porzucić szkołę i rozwinąć swoją muzyczną karierę

Oraz pewnie wyprowadzić się od ojca

Wątpię by ten zrozumiał moją chęć zostania muzykiem

- Dobrze, na pewno każdy pamięta kiedy kto wchodzi? Nie muszę chyba po raz kolejny tego powtarzać?- powiedziała do nas Nilou z pewną powagą na twarzy. Trzeba wspomnieć, że to jest jej pierwszy raz gdy prowadzi taki typu program, dlatego ważny jest dla niej porządek

Po słowach czerwonowłosej każdy pokiwał głową oraz (po raz kolejny) został odpytany kiedy wchodzi oraz czy na pewno nikt nie zgubił swojej kopi scenariusza

- Pamiętajcie, że za was wszystkich trzymam kciuki! Macie naprawdę wielki talent, więc proszę go nie zmarnować! Dacie czadu!- krzyknęła nam motywująco i gdy jeszcze miała coś dodać rozległ się dźwięk z głośników

Zapraszamy wszystkich na konkurs, który sławą objął już cały świat, a nawet wszechświat! Konkurs, który może zmienić życie jego uczestników i rozwinąć im skrzydła we współpracy z największą Chińską wytwórnią! A teraz na scenę zapraszamy jego prowadzącą : Nilou! Znaną tancerkę z Chińskiej opery

Po krótkim przedstawieniu tego programu każdy zaczął bić brawo, a wtedy Nilou w tanecznym kroku weszła na scenę co spotkało się z podwojeniem się braw

Zazdroszczę jej.

Jako pierwsza wystąpiła Yelan, mama Xingqiu. Na trybunach dopingował jej Syn oraz Pani Shenhe, czyli ciocia Chongyuna. Jednak Chongyuna nigdzie nie było

Dlaczego się jeszcze nie zjawił?

Po chwili zacząłem rozglądać się by wzrokiem odnaleźć Aethera, jednak go również nie mogłem wypatrzeć.

Jakby ta dwójka gdzieś niespodziewanie zniknęła.

~Cofamy się o pół godziny do rozmowy Aethera z Xingqiu~

- Halo?- usłyszałem głos Aethera po drugiej stronie i na samą jego myśl się uśmiechnąłem

- Jak tam kochanie, kiedy będziesz?- spytałem się chłopaka na co ten wytłumaczył mi, że właśnie wyszedł ze szkoły oraz, że mam tak nie mówić bo obok niego idzie Chongyun, który zaczął tak piszczeć, że nawet mi po drugiej stronie słuchawki zaczynały pękać bębenki, więc wolę sobie nie wyobrażać co musi przeżywać tam Aether

"Wiedziałem kurwaaa, jestem wróżbitą, będę wróżyć! Boga nie oszukacie!"

Krzyczał chłopak na całe gardło przez co po chwili można było usłyszeć szarpanie się tej dwójki, a raczej jak to Aether ujął "Przywracam do porządku dziennego Chongyuna, nie martw się, to normalne gdy mózg opuści jego głowę"

-Bedziemy za około pół godziny, kocham ciebie buziak- Odezwał się chłopak i rozłączając się mogłem usłyszeć błagalne krzyki Chongyuna o życie

Jedno jest pewne, nie zazdroszczę chłopakowi

~Wracamy do teraźniejszości~

- Wszystko dobrze Xiao? Cały czas chodzisz w jedną i drugą stronę..Stresujesz się?- powiedziała Jun Yin

- Nie, tak..Znaczy w sumie to też racja bo to mój taki pierwszy występ, ale boję się o Aethera..Jeszcze się nie zjawił- powiedziałem na co ona westchnęła i wyciągnęła ręce w moim kierunku bym się do niej przytulił

- Spokojnie, jeśli jedzie tramwajem to norma, że czasami coś się spóźni. Na pewno się zjawi- powiedziała z uśmiechem na co ja tylko pokiwałem głową

Oby nic mu się nie stało

Dziękujemy za niesamowity występ! A teraz powitajmy utalentowaną tancerkę Yun Jin!

Rozległ się dźwięk z głośników na co po raz ostatni dziewczyną popatrzyła się w moją stronę i zniknęła za czerwoną kurtyną

Oglądając jej występ można było poczuć się jak w jakiejś bajce. Pudrowo-różowa sukienka i długie proste włosy z dwoma małymi warkoczami sprawiały, że dziewczyna wyglądała jak księżniczka

Po skończonym występie z widowni można było usłyszeć gromkie brawa. Nawet gdyby nie wygrała tego całego konkursu, pewnie i tak dostałaby z kilkadziesiąt propozycji współpracy.

Mimo tego, że powinienem uważać ją za swojego przeciwnika szczerze jej kibicuje. Po prostu dziewczyna ma talent i pomimo tego, że ona również powinna mnie traktować ozięble i skupiać się tylko na swojej karierze zawsze starała się mnie zagadać i zmotywować do dalszej pracy

- Dobra Xiao, po występie akrobatki Fischel wchodzisz ty. Fischel schodzi ty włazisz na scenę i dajesz czadu, jasne?- Powiedziała do mnie kobieta z kartkami i wielką słuchawką przy buzi. Jest jedną z głównych nadzorujących to całe odbywające się wydarzenie

***

Co prawda występ Fischel nie był na tyle dobry jak przedstawienie Yun Jin, ale na pewno znajdą się ludzie którym to show się podobało

- Ale co Pan robi!? To jest miejsce tylko dla występujących, wynocha mi stąd!

Usłyszałem krzyki z przed bramki na co popatrzyłem się w tamtą stronę i ujrzałem pchającego się Xingqiu w stronę szatni i kulis

- Tylko muszę powiedzieć coś przyjacielowi, do jasnej cholery palancie przesuń się!- Wrzasnął Xingqiu i nasze spojrzenia się zeszły

- Xiao!- krzyknął chłopak i momentalnie chyba dostał jakiegoś kopa bo przepchnął się między bramką, a ochroniarzem i chwycił mnie za ramiona ze łzami w oczach

- Może to nie jest najlepszy temat na rozmowę po naszej kłótni, ale Aether i Chongyun mieli wypadek samochodowy. Jakiś bałwan w nich wjechał i teraz obydwoje walczą tam o życie, więc albo jedziesz tam albo zostajesz tutaj i tracisz sens swojego życia- powiedział, jednak nie było dane mi odpowiedzieć bo chłopak został wyciągnięty z budynku przez dwójkę facetów w czerni

- Xiao, Xiao! Nareszcie ciebie znalazłam. Chodz teraz twoja kolej!- krzyknęła do mnie nadzorująca i wepchnęła mnie na sam środek sceny, a mnie momentalnie została zabrana umiejętność mówienia i oddychania

Bo teraz to mój Aether walczy tam o życie i to w dodatku przeze mnie

"Możesz wszystko" |Xiao x Aether|☆|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz