44

189 18 28
                                    

Per. Aether

- Co się stało?- spytał się mnie chłopak kucając przedemną

- C-chciałem byś się cieszył, by ten wieczór był idealny, ale jak zwykle musiałem spierdolić wszystko..dlaczego to mi zawsze się nic nie udaje..- krzyknął przez płacz chłopak pogarszając swój stan jeszcze bardziej

- Hej, Aeth- zaczął Xiao jednak chłopak mi przerwał

- Nawet kurwa pobrałem ten idiotyczny poradnik, o którym mówił Chongyun bo chciałem pokazać tobie ile dla mnie znaczysz. Bo od dnia gdy zaczęliśmy rozmawiać naprawdę zmieniłeś moje życie na lepsze, że nim się obejrzałem zatraciłem się i gdy już było za pòźno to doszedłem do wniosku, że..ciebie lubię- powiedziałem i gdy już miałem wstać i uciec jak idiota poczułem ciepło na moich wargach na co zamarłem, a czas dla mnie jakby stanął w miejscu

Bo wargi Xiao złączyły się razem z moimi w pocałunku.

Z towarzyszącym mi zawstydzeniem nieśmiało oddałem chłopakowi pocałunek i oddaliliśmy się od siebie dopiero gdy nam obu skończył się zapas powietrza.

Z wielkim rumieńcem na twarzy odwróciłem głowę w drugą stronę na co chłopak zmienił swoją pozycję tak, żeby stał przedemną i wyjął z kieszeni swoich spodni chusteczkę na co ja rzuciłem mu zdziwione spojrzenie

Xiao przewrócił oczami i chwycił mój podbródek przybliżając się do mnie i starł mi ślinę z brody, o której istnieniu wcześniej nie wiedziałem, a przez gest chłopaka zarumieniłem się jeszcze bardziej

- Idziemy się gdzieś przejść? Teraz to ja pokaże tobie fajne miejsce w okolicy- powiedział do mnie chłopak z uśmiechem na twarzy na co ja odwzajemniłem go i kiwnalem głową dalej będąc w szoku po wcześniejszych wydarzeniach

Xiao mnie pocałował

Ten chłopak, który prawie rok temu zwiał przedemne ze strachu teraz jest dla mnie całym światem

***

- Wow, ale tu pięknie..Nie wiedziałem, że takie miejsce istnieje w tym mieście- powiedziałem podbiegając do barierki tarasu widokowego

Wybraliśmy sobie idealny moment bo jak na zawołanie słońce zaczęło zachodzić przez co niebo zrobiło się różowe

- Aether?- powiedział Xiao na co odwróciłem głowę w jego stronę

Chłopak zrobił krok do przodu przez co teraz prawie stykaliśmy się twarzami

- Zostaniesz moim chłopakiem?- spytał się mnie na co uśmiechnąłem się w jego stronę i wbiłem się w jego usta co miało oznaczać, krótkie trzy literkowe słowo

"Tak"

- W takim razie bardzo się cieszę- powiedział chłopak przyciągając mnie do uścisku na co tylko się uśmiechnąłem

Jestem najszczęśliwszym człowiekiem na tej planecie

***

Przez ten tydzień Xiao nie bardzo chodził do szkoły. W sumie mu się nie dziwiłem, ja też po takim przedstawieniu dyrektorki raczej w tym budynku już bym się nie pojawił

Złotooki całe dnie spędzał raz w wytwórni na lekcjach wokalu, a raz w teatrze gdzie w końcu miał występować

Zawsze po skończonych lekcjach wsiadałem w tramwaj by również uczestniczyć w jego próbach

Tak samo było i dzisiaj. Wyszedłem z  budynku szkoły i skierowałem się w stronę tramwaju gdyby nie jedna uczennica z naszej szkoły

- Hej, to ty jesteś przyjacielem tego Xiao?- spytała się mnie ciągnąć za ramię na co ja stanąłem i odwróciłem się w jej stronę

- Tak, mogę wiedzieć z kim rozmawiam?- spytałem się jej, Xiao przed swoim połowicznym opuszczeniem szkoły kazał mi zbywać wszystkie swoje fanki, które w ostatnim czasie dawały mi nieźle popalić, także mam nadzieję, że taka krótka wymiana zdań jej wystarczy

- Jestem Amber.  Słyszałam, że Xiao odrzuca wszystkie dziewczyny, które próbują do niego zagadać, więc chce znać twoje zdanie na ten temat- powiedziała podkładając mi telefon pod twarz

Czuję się jak na jakimś wywiadzie

- Słuchaj Amber, to sprawa Xiao co robi ze swoim życiem, a jeśli tak bardzo chcesz coś o tym wiedzieć to sama się go spytaj- powiedziałem na co dziewczyna pomrugała kilka razy przez co ja westchnąłem i gdy już miałem odchodzić usłyszałem kolejne pytanie

- Czyli Xiao jest gejem?..A ty jesteś jego..chłopakiem?- spytała się na co mnie zamurowało i aż przystanąłem w miejscu

Spokojnie odwróciłem się w jej stronę i spróbowałem wyglądać kompletnie normalnie. Jakby te słowa dla mnie nic nie znaczyły

- Nie wiem skąd takie pomysły, że jeśli zbywa dziewczyny to od razu gej, ale to nie moja sprawa. Jestem tylko jego przyjacielem, a teraz przepraszam, ale muszę już iść- powiedziałem i cały spięty jak najszybciej ulotniłem się z terenu szkoły

"Jestem tylko jego przyjacielem" - Mimo, że to ja powiedziałem te słowa to i tak zabolały one strasznie

Z już trochę zepsutym humorem wsiadłem w tramwaj i po skontaktowaniu się z chłopakiem uzgodniliśmy, że wyjdzie na chwilę po mnie przed teatr

Gdy już wysiadłem z tramwaju wystarczyło tylko przejść przez światła i już byłem przed miejscem docelowym. Gdy tylko zobaczyłem wychodzącego Xiao z budynku jakby cały zły humor odpłynął gdzieś daleko w krainę zapomnienia

Podbiegłem do chłopaka na co ten otworzył ramiona i podniósł mnie do góry witając się ze mną całusem w usta

- Witaj, jak tam było dzisiaj w szkole?- powiedział chłopak patrząc się na mnie z dołu na co ja tylko się do niego uśmiechnąłem i przekręciłem oczami

- Gdyby usunąć te twoje wszystkie wielbicielki byłoby dobrze, ale nie najlepiej- powiedziałem gdy chłopak chwycił mnie za rękę i bez żadnych problemów wszedł ze mną do teatru

Gdy tylko chwycił mnie mocno za rękę tak bym jej nie wyrwał moja twarz zrobiła się czerwona. Wiem, że nasz związek nie trwa długo, ale każde pokazanie go w miejscu publicznym przyprawia mnie o dreszcze

- Dlaczego tylko prawie?- powiedział chłopak na co moja twarz jeszcze bardziej poczerwieniała

- Bo nie było tam ciebie..- wydukałem na co ten przystanął i złożył mi buziaka w policzek i schował się za drzwiami z napisem "przebieralnia nr. 3"

Ja tylko pokręciłem głową i zająłem miejsce na widowni.

Cała próba przebiegała prawie jak inne, jednak z każdą z nich Xiao stawał się coraz lepszy na co mi coraz większy uśmiech wchodził na twarz.

Bo w końcu Xiao może wszystko

****

"Możesz wszystko" |Xiao x Aether|☆|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz