Pov.Julka
Dziewczyna siedziała na łóżku, dosiadłam się do niej i oparłam swoją głowę o jej ramię. Siedziałyśmy w całkowitej ciszy, żadna z nas nie odzywała się ani słowem. Po chwili położyłam się na kolanach brunetki, dziewczyna wzięła do ręki szczotkę i powoli zaczęła rozczesywać moje włosy, robiła to z ogromną dokładnością i skupieniem. Zamknęłam oczy i próbowałam uspokoić mój ciężki, szybki oddech, jedyne co teraz słyszałam to melodia jakiejś nieznanej mi piosenki, którą nuciła moja przyjaciółka. Lexy powoli przesuwała szczotkę po moich długich, blond włosach, które ostatnio mocno się osłabiły i nie były już tak pełne blasku jak wcześniej. Dziewczyna odłożyła szczotkę, na której zostało mnóstwo moich włosów, popatrzyła na mnie z zakłopotaniem i smutkiem w oczach, a ja nic nie mówiąc przytuliłam się do niej. Objęła mnie ramieniem delikatnie przejeżdżając dłonią po moich plecach, czułam jak dotykała moich wystających kości, które bez problemu mogła wyczuć nawet przez materiał grubej bluzy Kacpra.
Czułam, że powoli staję się coraz słabsza, że coraz bardziej tracę siebie, to wszystko mnie pochłaniało, odbierało siły i powoli zabijało.- Jest cię coraz mniej Jula - powiedziała dziewczyna wciąż mnie obejmując. Nie wiedziałam co odpowiedzieć, więc milczałam i popatrzyłam na nią ze łzami w oczach. Nie wiem ile czasu tak spędziłyśmy w totalnej ciszy, słysząc tylko powiew wiatru za oknem, ale wiem, że obie tego potrzebowałyśmy.
...
Leżałam na łóżku czekając, aż Kacper wróci do pokoju, gdy skończą się nagrywki, w których dziś nie brałam udziału. Przeglądałam instagrama i czytałam komentarze widzów. Większość z nich opierała się na komentowaniu tego jak wygląda moja sylwetka, ludzie szybko zorientowali się, że coś jest nie tak i wyglądam inaczej. Wyłączyłam telefon i rzuciłam nim o łóżko, nie miałam siły już patrzeć na te wszystkie wiadomość. Oparłam głowę i zamknęłam oczy, byłam zmęczona.
Postanowiłam pójść na dół, by zobaczyć jak idzie nagrywanie. Wstałam z łóżka dość szybko i gwałtownie, od razu zakręciło mi się w głowie i znów na nie opadłam.- Wszystko okej Jula? - zapytał przestraszony chłopak, który właśnie wszedł do pokoju.
- Yhym - odpowiedziałam próbując się znów podnieść.
- Po prostu lekko zakręciło mi się w głowie - dokończyłam. Chłopak popatrzył na mnie i stał w całkowitym milczeniu. Widziałam jak do oczu napływają mu łzy i powoli zaczynają spływać po jego bladych policzkach.
- Czemu płaczesz? - zapytałam zatroskanym głosem, podchodząc bliżej bruneta
- Boję się - odpowiedział cicho wciąż stojąc bez ruchu.
- Ale czego Kacper? - zapytałam delikatnie ocierając łzy z jego twarzy.
- Boję się, że cię stracę. Jula, martwię się o ciebie, ledwo trzymasz się na nogach - próbował z siebie wydusić przez płacz. Nie wiedziałam co mam odpowiedzieć, po prostu mocno go przytuliłam i zaczęłam płakać razem z nim.
- Przepraszam - wyszeptałam, a moje łzy kapały już na jego ramię.
CZYTASZ
Ja bez ciebie nie istnieję II Julia Kostera X Kacper Błoński
FanfictionTo przerażające jak jedna osoba może sterować twoim życiem, zabrać ci wszystko na czym ci zależy, odebrać szczęście, zmienić twoją rzeczywistość o 180 stopni... Szansa na spełnienie marzeń, czy mroczna rzeczywistości w murach pięknej willi? - ,,Tea...