Ja bez ciebie nie istnieję II Julia Kostera X Kacper Błoński

#14

Pov.Julia

Obudziłam się w środku nocy, nie mogłam już dłużej spać, ubrałam na siebie bluzę Kacpra i wyszłam z naszego domku, poszłam w głąb lasu.
Szłam tak już kilka minut, poczułam czyjeś ręce na moich biodrach, w pierwszej chwili myślałam że to brunet, ale jednak nie, to był Mateusz.
Patrzyłam mu prosto w oczy, próbowałam się wyrwać, ale on złapał mnie jeszcze mocniej i nie dałam rady. Zaciągnął mnie do jakiegoś samochodu i związał moje ręce oraz nogi, próbowałam krzyczeć, ale w głębi duszy wiedziałam, że taki tak nikt mnie nie usłyszy. Po chwili leżałam już bezwładnie na siedzeniu w samochodzie, chłopak zaczął mnie dotykać, a ja tylko płakałam, nie mogłam nic zrobić.
- Julia, Julia... - Nagle usłyszałam czyjś głos

I wtedy się obudziłam...

Pov.Kacper

Przebudziłem się ok. 3 w nocy, obudziły mnie krzyki oraz płacz Julii, nie wiedziałem co się dzieje.
- Julia, Julia... - zacząłem mówić do dziewczyny

Ona nagle się obudziła, była cała zapłakana i pobiegła szybko do łazienki po czym zamknęła drzwi na zamek.
- Julia, proszę otwórz - prosiłem ją, ale nie otrzymałem odpowiedzi, bałem się, że znowu sobie coś zrobi.

Nagle wpadłem na pewien pomysł, wziąłem coś z półki i przekręciłem zamek w drzwiach.

Dziewczyna siedziała w kącie łazienki i cały czas płakała, na szczęście nic sobie nie zrobiła, ale co by było gdybym tam nie wszedł.
- Julcia, co się dzieje, proszę powiedz mi.
- On... mi się śnił - powiedziała przez płacz i mocno się do mnie przytuliła.
- Ciii, już spokojnie, jestem przy tobie, a go już tu nie ma, nic ci nie zrobi, nie pozwolę na to. - starałem się uspokoić dziewczynę

Siedzieliśmy tak trochę, a gdy Julia się trochę uspokoiła wróciliśmy do pokoju i położyliśmy się spowrotem na łóżko.
Przytuliłem blondynkę mocno do siebie i powiedziałem.
- Jesteś bezpieczna, nie pozwolę aby coś ci się stało

Dziewczyna nic nie powiedziała, tyko jeszcze mocniej się do mnie wtuliła.
Po chwili oboje już spaliśmy.

-----------------------------------------
Przepraszam, że przez 2 dni nie było rozdziału, bo chciałam aby były codziennie, ale jakoś nie mam weny. Chciałabym napisać jakiś taki mocny rozdział i mam w sumie parę pomysłów, ale muszę to jeszcze trochę pociągnąć.
Na razie macie taki krótki rozdział, ale jutro postaram się napisać dłuższy. Miłego wieczoru ❤