Pov. Julia
Znów obudził mnie budzik, wstałam i jak zwykle ogarnęłam się do szkoły, wzięłam moją torebkę oraz futerko i zeszłam na dół, tym razem nikogo tam nie zostałam, poszłam po mój katering i go zjadłam. Gdy byłam już gotowa wyszłam z domu i poszłam na przystanek, dotarłam do szkoły i szybko minęły mi dwie pierwsze lekcje, na szczęście nie spotkałam jeszcze Mateusza. Skończyła się 3 lekcja, wyszłam z sali i szlam w stronę sali gimnastycznej, ponieważ moją koleją lekcją był wf, gdy nagle ktoś pociągną mnie mocno za rękę i momentalnie znalazłam się w jakieś klasie a przede mną stał Mateusz.
- Zostaw mnie! Czego ty znowu chcesz?! - zaczęłam krzyczeć
Chłopak nic nie odpowiedział i przybliżył się do mnie, złapał mnie mocno za talię i oparł o ścianę, próbowałam się wyrwać ale nie potrafiłam, był za silny.
- Proszę puść mnie!
- Zamknij się szmato!
Chłopak trzymał mnie przy ścianie i zaczął wkładać rękę pod moją bluzkę, jeździł rękami po moich plecach i próbował odpiąć mój stanik ale na szczęście udało mi się go odepchnąć, próbowałam wyjść z klasy, ale chłopak popchnął mnie i upadłam na ziemię, podszedł do mnie i uderzył parę razy, po czym krzyknął.
- Jeszcze z tobą nie skończyłem dziwko
Wyszedł z sali a ja jeszcze chwilę leżałam przerażona na ziemi, a z oczu poleciały mi łzy. Nie miałam siły siedzieć już w tej szkole, więc wzięłam moje rzeczy, wyszłam z niej i poszłam na najbliższy przystanek. W końcu dotarłam do domu x, drzwi otworzył mi Kacper i zobaczył że jestem cała zapłakana.
- Julia co się stało? - zapytał chłopak i chciał mnie przytulić, jednak ja go odepchnełam i pobiegłam szybko do pokoju, Lexy w nim nie było, rzuciłam moją torbę i futerko, a sama położyłam się na łóżko i zaczęłam płakać.
Kacper po chwili siedział już obok mnie i głaskał po głowie.
- Julia, proszę powiedz co się dzieje, martwię się o ciebie, ktoś ci coś zrobił?
- Kacper, przepraszam - powiedziałam i przytuliłam chłopaka najmocniej jak potrafiłam
- Julicia, ale za co? Co się stało? - chłopak próbował mnie uspokoić
- Cho-Chodzi o t-to że... - zaczęłam mówić przez płacz, po chwili się nieco uspokoiłam i opowiedziałam chłopakowi o całej historii z Mateuszem, od momentu jego pojawienia się w szkole, aż do dzisiejszej sytuacji.
Chłopak przytulił mnie mocno do siebie, a ja poczułam się bezpiecznie, poczułam, że jestem właśnie w objęciach najważniejszej dla mnie osoby.
- Julcia, wiesz że musimy to zgłosić - odezwał się po dłuższej chwili
- Wiem - powiedziałam cicho i przytuliłam się do niego jeszcze bardziej
Siedzieliśmy tak z jakąś godzinę i jeszcze trochę pogadaliśmy, stwierdziłam że do końca tygodnia nie pójdę do szkoły, a Kacper miał pojechać tam jutro i wyjaśnić to wszytko z dyrektorką.
Gdy chłopak wyszedł z mojego pokoju stwierdziłam, że trochę się prześpię, poszłam do łazienki zmyć makijaż, ubrałam się w dresy i położyłam na łóżku, momentalnie zasnęłam...---------------------------------------------------
Jak wam się podoba rozdział? 😏🤪
Tym razem był trochę ciekawszy, ale zobaczycie co będzie dalej 🤪
CZYTASZ
Ja bez ciebie nie istnieję II Julia Kostera X Kacper Błoński
ФанфикTo przerażające jak jedna osoba może sterować twoim życiem, zabrać ci wszystko na czym ci zależy, odebrać szczęście, zmienić twoją rzeczywistość o 180 stopni... Szansa na spełnienie marzeń, czy mroczna rzeczywistości w murach pięknej willi? - ,,Tea...