#46

2.2K 96 23
                                    

Wróciłam spowrotem do mojego pokoju i zobaczylam bruneta siedzącego na naszym łóżku.

- Szukałem cię, gdzie byłaś? - Zapytał wstając.
- U Lexy. - Odpowiedziałam i szybko schowałam za siebie pudełko z testem.
- Coś sie stało? - Zapytał podchodząc bliżej mnie.
- Nie, chciałam po prostu z nią pogadać.
- Czujesz się już lepiej?
- Tak, już wszystko dobrze. - Odpowiedziałam.

Telefon Kacpra nagle zawibrował, chłopak chwycił za swoje urządzenie, aby sprawdzić, kto do niego napisał, a ja w tym czasie schowałam test do jednej z szuflad w komodzie. Nie chciałam na razie mu o niczym mówić, przecież jeszcze nic nie jest pewne, po co ma się niepotrzebnie martwić.

Mina chłopaka gdy odczytał wiadomość nie była zbytnio wesoła, wygadał na trochę zdenerwowanego.

- Coś się stało? - Zapytałam podchodząc bliżej niego.
- Nie, wszystko w porządku. - Odpowiedział odkładają telefon.
Chłopak przyciągnął mnie do siebie, a ja  się w niego wtuliłam.

- Cieszę się, że cię mam. - Odezwałam się przerywając ciszę, która chwilowo nastała.
- A ja się cieszę, że mam ciebie. - Odpowiedział i posłał mi swój piękny uśmiech, który odwzajemniam.
- Może pójdziemy się gdzieś przejść. - Zapytał a ja przytaknęłam na jego propozycję.

Ubraliśmy się i wyszliśmy z domu, powietrze na zewnątrz było bardzo przyjemne.

Kacper złapał mnie za rękę i ruszyliśmy w stronę bramy do wyjścia z posescji.
Spacerowaliśmy trochę po okolicy, aż się końcu usiedliśmy na na trawie i wpatrywaliśmy się w piękny zachód słońca.

Kacper objął mnie ramieniem, a ja wtuliłam się w jego ciało. Ta chwila mogłaby dla mnie trwać wiecznie, liczyliśmy się w niej tylko my, a wszystko wokół nas nas nie interesowało.

Po chwili chłopak namiętnie mnie pocałował, co odrazu odwzajemniam i lekko się do niego uśmiechnęłam.
Czułam się wtedy tak dobrze oraz bezpiecznie i zupełnie zapomniałam o wszystkich zmartwieniach i problemach, które mnie męczyły.

- Jestem ogromnym szczęściarzem, że poznałem kogoś takiego jak ty. - Odezwał się po chwili chłopak patrząc mi prosto w oczy.
- To ja jestem szczęściarą, że mam przy sobie kogoś takiego jak ty. - Odpowiedziałam praktycznie rozpływając się w jego cudownych tęczówkach.

- Obiecujesz, że bez względu na wszystko zawsze będziesz przy mnie? - Zapytalam i ponownie wtuliłam się w ukochanego.
- Obiecuję.
- Nigdy cię nie zostawię. - Szepnął mi na ucho a ja przytuliłam go jeszcze mocniej.



Ja bez ciebie nie istnieję II Julia Kostera X Kacper Błoński Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz