George pov:
Gdy Nick i Karl poszli, siadłem na schodku przed wejściem na halę. Chwilę po mnie blondyn zrobił to samo
-George, co cię gryzie?- milczałem, nie wiedziałem co powiedzieć.
-przecież wiesz że możesz mi powiedzieć ja... George po prostu zależy mi na tobie-chłopak wydawał się być zmartwiony, ale zupełnie nie miał czym-wiesz naprawdę dobrze tańczysz- próbowałem odbiec od tematu
-za to ty tańczysz fatalnie- zaczął śmiać się blondyn co uczyniłem od razu po nim.
-wiesz co nie możemy tak siedzieć bezczynnie, w końcu nie po to tu przyjechaliśmy- Clay podniósł się z ziemi i wystawił do mnie rękę którą chwyciłem aby wstać.-co zamierzasz robić?
-chodź, nauczę cię tańczyć- zaśmiał się blondyn i wbiegł na halę. Natychmiast wbiegłem za nim. Chłopak podłączył telefon do głośników i włączył tą samą piosenkę co mieliśmy na próbie. (Perfect)
„I found a love"
Blondyn podszedł do mnie powoli
„For me"
Obrócił się i spojrzał na drzwi po czym wrócił wzrokiem z powrotem na mnie, zatapiając mnie w swoich oczach.
„darling just dive right in and follow my lead"
Zjechał wzrokiem w dół i spojrzał na moje dłonie
„Well i find a girl, beautiful and sweet"
Zbliżył swoją dłoń do mojej i złapał ją unosząc ją w górę
„Oh i never knew you were the someone waiting for me"
Swoją drugą dłonią objął moje plecy zjeżdżając na talię i ściskając ją delikatnie u boku.
„Because we were just kids when we fell in love"
Przyciągnął mnie dosyć blisko do siebie
„Not knowing what it was"
Zaczął robić powolne ruchy kołysząc nas delikatnie w rytm muzyki, nie spuszczał przy tym wzroku z mojej twarzy
„I will not give you up this time"
Przestałem normalnie kontaktować, czułem się jakby nie było świata dookoła tylko my, teraz, tańczący razem na pustej hali.
„But darling just kiss me slow"
Clay przysunął mnie jeszcze odrobinę bliżej siebie
„And in your eyes youre holding mine"
„Baby i,m dancing in the dark, with you between my arms"
Blondyn posłał mi piękny uśmiech, który odwzajemniłem.
„barefoot on the grass, listening to our favourite songs, when you said you looked a mess i whispered underneath my breath"
Nagle niespodziewanie Clay zaczął przysuwać mnie coraz bliżej siebie.
„But you heard it, darling you look perfect tonight"
Byliśmy już cholernie blisko siebie, blondyn pochylił się w moją stronę i przysunął swoją głowę tak blisko mnie, że mogłem poczuć jego oddech na moich ustach. Clay przymknął oczy i położył dłoń na moim policzku.
-CLAAAAY!!! GEOOOORGEEE!!! - nagle na hale wparował Sapnap a zaraz za nim Karl
odsunąłem się od blondyna jak poparzony, za to on spojrzał na Nicka wzrokiem przez który zaczynasz bać się o swoje życie.
-o tu jesteście! Szukaliśmy was! Postanowiliśmy że pójdziemy sobie na plaże wszyscy razem we czwórkę więc jeżeli nie macie teraz ochoty, to pójdziemy kiedy indziej- ciemnowłosy uśmiechnął się ale zbladł gdy zobaczył wkurwiony wyraz twarzy Claya.
-coś przerwałem, prawda?- zapytał niepewnie, Clay tylko głośno westchnął- jacuzzi na rozluźnienie?- blondyn zupełnie zignorował wszystko co się wydarzyło, jednak jego propozycja była kusząca.
-TAK- odpowiedzieliśmy mu wszyscy chórem, ten uśmiechnął się tylko i wszyscy pokierowaliśmy się do wyjścia.
Na zewnątrz było jak zwykle, bardzo ciepło, przyjemnie, a przez to że była już prawie godzina 20, na dworze były zapalone latarnie postawione w niewielkiej odległości od siebie wzdłuż chodnika. Przechodziliśmy tak obok różnych domków aż w końcu dotarliśmy do naszych. Rozdzieliliśmy się na chwilę aby założyć pod nasze ubrania stroje kąpielowe i ręczniki. Później wszyscy spotkaliśmy się z powrotem przed naszymi domkami i razem udaliśmy się najpierw na kolację, a później na basen.
Wszedłem do pierwszej lepszej szatni i pozbyłem się swoich ubrań (przypominam że pod spodem miałem już strój kąpielowy), następnie wyszedłem schować moje ciuchy do szafki. Zaraz po mnie wyszedł Karl.-chodźmy już, poczekamy na nich w jacuzzi żeby nikt inny nam nie zajął- kiwnąłem głową i razem z szatynem pokierowaliśmy się na basen. Po wyjściu z szatni okazało się, że jest on zupełnie pusty tak samo jak jacuzzi, cóż najwyraźniej inni obozowicze postanowili robić dziś co innego. Od razu po wejściu poczułem przyjemnie ogrzewającą całe moje ciało wodę która była kolorowa przez lampeczki świecące się od spodu, na dodatek gdy przyszliśmy odpaliły się bąbelki.
-łoooo, nigdy nie byłem w jacuzzi ale to jest super!- wykrzyczał zadowolony Karl zanurzając się po samą brodę w gorącej wodzie, na co uśmiechnąłem się delikatnie.
Siedzieliśmy tak jeszcze może z dwie minuty kiedy nagle usłyszałem za sobą kroki. Odwróciłem się w tamtą stronę i zobaczyłem że Clay i Nick zbliżają się do nas. Mój wzrok automatycznie przeniósł się na nagi tors blondyna... kurwa... on naprawdę dobrze wygląda.
Jestem w stu procentach pewny, że w tamtym momencie zacząłem się rumienić, dlatego szybko odwróciłem głowę z powrotem w stronę Karla i zacisnąłem zęby.
-wow George, wszystko okej? Jesteś cały czerwony co się...- przerwał na chwilę bo w tym momencie nasi przyjaciele weszli do jacuzzi. Spojrzał na Claya siadającego na przeciwko mnie a później z powrotem na mnie po czym uśmiechnął się i dodał.
-więc o to chodzi- powiedział z bananem na twarzy patrząc co chwilę na blondyna albo na mnie, przez co Clay zrobił zakłopotaną minę a ja z wielkiego zawstydzenia, schowałem twarz w rękachSiedzieliśmy i rozmawialiśmy na przeróżne tematy, dużo się śmialiśmy i ogólnie atmosfera była bardzo przyjemna. W pewnym momencie zacząłem zauważać, że blondyn przygląda mi się co jakiś czas ale gdy na niego spojrzę, odwraca szybko wzrok. Jakoś tak gdy spojrzałem na niego i zobaczyłem jak gorąco wygląda w jacuzzi, z nagim mokrym torsem kiedy spływająca po nim woda jeszcze bardziej podkreślała jego wszystkie mięśnie, po prostu nie mogłem oderwać od niego wzroku. Jego twarz była taka śliczna.. on cały jest po prostu idealny. Wpatrywałem się tak w niego jak zahipnotyzowany, kiedy nagle znów na mnie spojrzał. Złapaliśmy kontakt wzrokowy i chociaż chciałem go przerwać aby nie było niezręcznie, po prostu nie mogłem oderwać od niego wzroku. Patrzyliśmy sobie w oczy jeszcze przez kilka chwil kiedy nagle blondyn zjechał wzrokiem na dół, po chwili poczułem jak jego noga najpierw delikatnie dotyka mojej, a później ociera się o nią. Jestem pewny że w tym momencie się zarumieniłem.
-ej chłopaki! Bo za 10 minut zamykają basen, chodźcie bo nie zdążymy się przebrać- blondyn szybko cofnął swoją nogę i wciąż patrząc mi w oczy, opuścił jacuzzi.
Kiedy wszyscy już wyszli ja nadal siedziałem tam jakbym się zaciął, tylko Karl na mnie jeszcze czekał.
-ej George, wszystko dobrze?
-co? Yyy tak sory, zamyśliłem się.
-wydaje mi się że wiem o kim tak myślałeś- zaśmiał się chłopak za co szturchnąłem go w ramie na co uśmiechnął się.
-czyli się nie mylę? Chodzi o Claya?- powiedział to trochę za głośno.-cicho! Już dobrze powiem ci ale w domu bo tu mogą nas usłyszeć-wyszeptałem do Karla i podreptałem w kierunku przebieralni.
Jak tam wakacje mijają?
CZYTASZ
Summer camp DNF
Teen FictionGeorge i Clay to dwójka nastolatków prowadzących zupełnie różniące się od siebie życie. Chłopcy nie znają się w ogóle, ale któregoś lata spotykają się na obozie letnim. George jako osoba samotna zdecydowanie za szybko przywiązuje się do blondyna, cz...