Nick pov
Siedziałem sobie spokojnie w domku na kanapie gdy nagle Clay wbiegł do domu z ogromnym hukiem przyprawiając mnie o zawał serca
-CZŁOWIEKU NIE STRASZ!- wydarłem się łapiąc się za klatkę piersiową
-opowiedz mi wszystko, ze szczegółami- powiedział zdyszany siadając szybko na kanapie obok mnie
-jeszcze przed chwilą nie chciałeś o tym gadać- zdziwiłem się
-po prostu mów!- krzyknął
-dobrze dobrze, spokojnie...- westchnąłem i zacząłem opowiadać.-więc gdy przyszliśmy na imprezę u Alexa, George zobaczył że jednym z gości jest jego dawny dręczyciel ze szkoły. Gdy padło pytanie czy masz dziewczynę a ty odpowiedziałeś że masz chłopaka tak naprawdę wyznając że jest nim George, Lucas, czyli ten dręczyciel posłał Georgeowi okropne spojrzenie. Ten przestraszył się ale nie o siebie, bał się o CIEBIE- podkreśliłem widząc jak załamany chłopak patrzy w jeden punkt na ścianie analizując dokładnie każde moje słowo.- gdy wyszedłeś, George widząc moje zdenerwowanie napisał do mnie wiadomość o co chodzi, po czym natychmiastowo opuściliśmy domek Alexa. Nawet nie wiesz jak długo zajęło nam uspokajanie Georga, był przerażony tym że cię zranił ale po prostu bał się że ten chuj ci coś zrobi- w oczach blondyna pojawiły się łzy
-dałbym sobie z nim radę- powiedział bardzo cicho
-też mu to powtarzaliśmy, jednak George tak strasznie się o ciebie martwił
-jestem okropny...- wyszeptał
-Clay, skąd miałeś wiedzieć że Lucas tam jest- poklepałem go po ramieniu, ten nic nie odpowiedział tylko cicho zapłakał
-on nie jadł przeze mnie...- zakrył twarz w dłoniach
-najważniejsze że dałeś sobie wszystko wytłumaczyć, już wszystko będzie dobrze- poklepałem go po plecach.- a co tak właściwie skłoniło cię do poznania prawdy? Wiesz jeszcze dzisiaj nie chciałeś o tym w ogóle rozmawiać- moja ciekawość była naprawdę ogromna. Blondyn wyprostował się zanim zaczął mówić
-więc gdy wyszedłem na spacer, usłyszałem czyiś krzyk dochodzący z zaułka pomiędzy dwoma domkami. Zajrzałem tam i zobaczyłem jak ten sam typ który powiedział mi że George lizał się z jakąś laską, bije go po brzuchu. Nawet nie chcesz wiedzieć jak okropny jest widok gdy osoba którą kochasz nad życie cierpi. Wkroczyłem więc tam od razu i... trochę pobiłem tego typa. Ciekawiło mnie skąd George i ON się znają, dlatego go o to zapytałem. Powiedział mi że chłopak ma na imię Lucas, i przypomniał mi naszą rozmowę jeszcze z początku obozu, kiedy opowiedział mi że jest prześladowany przez niejakiego Lucasa, który również pojawił się na obozie. Wtedy mnie olśniło, pomyślałem że może jednak George nie przelizał się z żadną laską, ale nie myślałem o tym że wcale ze mną nie zerwał...- gdy skończył wszystko opowiadać, w jego oczach ponownie pojawiły się łzy.
-człowieku to ty lepiej leć tam do niego i wszystko sobie wyjaśnijcie- poleciłem
-ale on pewnie nie chce ze mną rozmawiać, zraniłem go
-CZŁOWIEKU CZY TY SIEBIE SŁYSZYSZ?? To ON kilka razy dziennie próbował dobić się do naszego domku tylko i wyłącznie po to aby z tobą porozmawiać!- nie mogę z niego, czego on jeszcze nie rozumie?
-masz rację Nick, dzięki stary- poklepał mnie po ramieniu i już wstawał z kanapy gdy nagle na nasze telefony przyszła wiadomość. Była to wiadomość od Niki wysłana na obozową grupę.
Witam, dziś nie mogę pojawić się na obozie wcześniej niż przed godziną 17, dlatego informuję was tutaj o tematycznym balu dziś o godzinie 20. Odbędzie się on na naszej hali sportowej i tam odbędzie się również kolacja. Bal jest o tematyce detektywistycznej ale nie martwcie się, rekwizyty będziecie mogli dobrać sobie na miejscu, mam na myśli na przykład kapelusze, lupy ipt. Nie jest to oczywiście obowiązkowe, wspominam o tym dla osób które chciałyby do swojego przebrania dodać tak zwaną wisienkę na torcie :)
Oczywiście na miejscu znajduję się wielki parkiet, gdzie będziecie mogli sobie potańczyć ;) pojawią się również bufet z przekąskami, napojami, czy deserami.
Wszystkim życzę miłego dnia i do zobaczenia wieczorem :DPrzeczytałem wiadomość na głos i spojrzałem na Claya.
-też myślisz o tym co ja?- zapytałem ze złowieszczym uśmiechem
-nie nie nie i jeszcze raz nie, to fatalny pomysł Nick- zawył
-byłoby tak romantycznie gdybyś zaproponował mu przeprosinowy taniec- rozmarzyłem się
-myślisz że jest to romantyczne?- zapytał
-oczywiście! Gdybym miał taką okazję zaproponowałbym przeprosinowy taniec Karlowi! Jednak póki co nie muszę się zamartwiać że będzie to konieczne- uśmiechnąłem się na myśl o moim chłopaku
Clay wyglądał jakby zastanawiał się nad moją propozycją
-ale jest to naprawdę BARDZO romantyczne?- upewniał się
-powtarzam ci to poraz kolejny TAK, i napewno George zasługuje na taki taniec- odpowiedziałem
-George zasługuje na wszystko co najlepsze, w takim razie zgoda, pogodzę się z nim w tańcu- w końcu się zgodził a ja już wiedziałem, że George będzie zachwycony.
__________________________
Witam pięknych ludzi <3Wiem że rozdział krótki i słaby ale nie miałam czasu na pisanie ze względu na szkołę a chciałam dać wam znać że żyję i mam się dobrze hsbah
Naprawdę od teraz postaram się pisać częściej i to dłuższe i ciekawsze rozdziały niż ten ☹️💗
Kocham was baii ❤️❤️❤️
CZYTASZ
Summer camp DNF
Teen FictionGeorge i Clay to dwójka nastolatków prowadzących zupełnie różniące się od siebie życie. Chłopcy nie znają się w ogóle, ale któregoś lata spotykają się na obozie letnim. George jako osoba samotna zdecydowanie za szybko przywiązuje się do blondyna, cz...