Pamela bardziej niż wykonanym wyzwaniem przejmowała się zbliżającym się spotkaniem. Pójście na imprezę było banalnym zadaniem. Weszła do środka, zrobiła sobie zdjęcie z tańczącymi, mocno pijanymi ludźmi ze szkoły, posiedziała chwilę i wyszła. W międzyczasie zobaczyła razem Ashley i Seana, parę, której pomogła umówić się na pierwszą randkę. Gdyby to od niej zależało, nie bawiłaby się w swatkę. Może niektórzy lubili takie rzeczy, ale ona nie. Ostatecznie z uśmiechem stwierdziła, że ładnie razem wyglądają, po czym wyszła. Koniec historii.
Dwa dni temu udało jej się skontaktować z Heather Lewis, dziewczyną jego brata w czasach, gdy chodzili do Madison. Kurczowo trzymała się myśli, że ta rozmowa nieco rozjaśni tajemnicze zaginięcie Luke'a. W gruncie rzeczy, nie miała żadnej innej wskazówki.
Asher umówiła się z Loganem na mieście kilka minut przed spotkaniem z Heather. Przyjaciel brata upierał się przy swojej obecności podczas rozmowy. Być może to miało sens. W końcu chodzili razem z Heather do szkoły. Znali się, w jakimś stopniu.
- Cześć, Pamelo- rzucił na powitanie Logan. Jak zwykle miał na sobie podkoszulek i jeansy, a jednak wyglądał zaskakująco dobrze. Pewnie to kwestia wysportowanej sylwetki.- Co tam?
- Mamy niewiele czasu- ucięła dyskusję w zarodku rudowłosa.- Za chwilę przyjdzie Heather. Jesteś pewien, że to dobry pomysł?
Ciemnowłosy uśmiechnął się lekko. Rudowłosa obrzuciła go przeciągłym spojrzeniem, ale nie doczekała się żadnego komentarza dotyczącego Luke'a. I dobrze, pomyślała.
- Oczywiście. Chodziłem z nią do tej samej szkoły, była w równoległej klasie. Ze względu na Luke'a spędzaliśmy ze sobą całkiem sporo czasu. Znałem ją całkiem nieźle.
- Kilka lat temu- zauważyła Asher.
- Chcesz mi wytknąć, że jestem stary?- spytał z udawaną urazą. Jego ton szybko stał się tak samo beztroski jak wcześniej.- Nie przesadzaj. Uwierz mi, przydam się.
- Chciałam powiedzieć, że od tamtego czasu wiele się zmieniło. Heather może już nie być tą samą osobą, którą poznałeś w Madison.
- Możesz mieć rację, ale i tak nie zrezygnuję z tego spotkania- zapowiedział Logan. Pamela przewróciła oczami.- O co zamierzasz zapytać?
- Zobaczysz.
Tak naprawdę to chciała improwizować. Już dawno zadawała sobie mnóstwo pytań dotyczących życia brata, od którego została odsunięta przez dystans dzielący ją i Madison. Wszystko spieprzyła odległość. Doszła do tego wniosku bardzo dawno, niemal tuż po jego zaginięciu. Wiedziała, że kiedy tylko zacznie rozmowę z Heather, pytania samoistnie opuszczą jej usta.
Nie czekali długo na Heather. Dwudziestoparolatka przyszła punktualnie. Zza rogu wyłoniła się wysoka, szczupła blondynka w czarnej spódnicy do połowy uda i podkoszulku z całkiem dużym, wyciętym w serek dekoltem. Jej długie włosy swobodnie spływały na ramiona. Kiedy tylko zobaczyła Logana, uśmiechnęła się i go uściskała.
- Logan. Nie wierzę. Nie widzieliśmy się od liceum. Co słychać?- spytała Heather, błyskając swoim idealnym uśmiechem.
Czy Asher spodziewała się, że jedyną dziewczyną brata była nieco zdzirowata blondynka o figurze i wzroście modelki? Nigdy w życiu.
- Po Madison zrobiłem sobie krótką przerwę, ale obecnie studiuję, piszę magisterkę. A ty? Wyglądasz świetnie. W ogóle się nie zmieniłaś.
- Tak sądzisz?- odparła wesoło blondynka.- Trochę pracowałam nad sylwetką. Niedawno zaczęłam pracować jako modelka. Miałam już nawet kilka kampanii reklamowych.
CZYTASZ
Dyrektor
HorrorPięćdziesiąt tysięcy dolarów i stypendium w dowolnie wybranym collegu tylko za wykonanie sześciu zadań. Banalne prawda? Tak przynajmniej wydawało się trzynastu licealistom... Do czasu aż nie uświadomili sobie, że w tej morderczej grze stawiają na sz...