Pamela była wstrząśnięta znaleziskiem. W piwnicy tego domku letniskowego w środku lasu znajdowały się kości. Ludzkie kości. Ponadto były prawdziwe. Może i nie mieli specjalisty ani sprzętu, ale Zack oznajmił, że tak jest. Nie mieli żadnego sposobu, żeby to zweryfikować, więc po prostu mu uwierzyli. Zwłaszcza, że same kości wyglądały bardzo realistycznie. Obiecali sobie, że jak tylko stąd wyjdą, to zgłoszą to na policję. Wtedy specjaliści zajmą się identyfikacją ofiar. Ich rodziny powinny dowiedzieć się, co im się przytrafiło. Zasługiwali, żeby to wiedzieć. Rudowłosa wiedziała jak to jest trwać w niewiedzy i nikomu tego nie życzyła.
Rudowłosa zeszła na dół po schodach. Nie wiedzieć czemu nogi od razu poprowadziły ją do piwnicy. Widok kości wcale jej się nie podobał. Raczej ją przerażał. Jednak tak jak i za pierwszym razem coś ją tu przyciągnęło. Zupełnie jakby liczyła na znalezienie rozwiązania zagadki. Dlaczego ich to spotyka i czego Dyrektor od nich chce? Niestety kości nic jej ten temat nie mówiły.
W piwnicy zastała Zacka, który z niezwykłą ostrożnością selekcjonował kości. Na rękach miał lateksowe rękawiczki, a na jego twarzy malowało się skupienie.
- Mogę? Nie chcę ci przeszkadzać. W każdej chwili mogę wyjść, tylko mi to powiedz- odezwała się Asher, spoglądając pytająco na ciemnowłosego.
- Możesz zostać. Nie ma problemu- odparł Zack, nawet nie zerkając w jej kierunku. Rudowłosa zeszła z drabiny i przycupnęła na ziemi.
- Co robisz?- zapytała, bo nie do końca rozumiała powody tej selekcji. Co chciał tym osiągnąć? Nudziło mu się? A może przyświecał mu jakiś inny cel, o którym nie wiedziała?
- Selekcjonuję kości. Na początku chciałem poskładać całe szkielety, ale one nie są kompletne. Nie mam pojęcia co stało się z resztą. W takim przypadku uznałem, że lepiej będzie podzielić je na rodzaje. Tutaj są czaszki, tutaj kości ramienne, promieniowe, kości miednicy... Wiesz, że po tych ostatnich można określić płeć ofiar?
- Ooo- zdziwiła się Pamela, który nigdy szczególnie nie przepadała za biologią. Okazjonalnie też oglądała kryminały i horrory. Jej wiedza na ten temat była bardzo skąpa.- Jak?
- To proste- oznajmił Zack, biorąc do rąk dwie kości miednicy. Faktycznie różniły się kształtem.- Ta tutaj należy do kobiety. Jest wyraźnie niższa, szersza, otwór górny miednicy jest duży i owalny. No i kąt między kośćmi łonowymi jest rozwarty. Z kolei u mężczyzn miednica jest wyższa, szczuplejsza, otwór górny jest wąski i trochę sercowaty, kanał ma kształt lejka. Kąt między kośćmi łonowymi jest ostry. Widzisz to?
Pamela przytaknęła, bo czarnowłosy po kolei pokazywał o co mu chodzi. Tę lekcję biologii na pewno zapamięta, chociaż miała nadzieję, że nigdy nie przyda jej się umiejętność rozpoznawania płci na podstawie kości miednicy. Bynajmniej nie marzyła o zastosowaniu tej wiedzy w praktyce. W ogóle była zaskoczona, że widziała te kości na własne oczy. Zdecydowanie wolała oglądać je w podręczniku niż spotkać się z nimi na żywo w dość tajemniczych okolicznościach.
- Tak. Skąd to wszystko wiesz?
- Trochę ze szkoły, a trochę z innych źródeł. Interesuję się medycyną sądową. To fascynujący temat. Oglądałem mnóstwo seriali i filmów na ten temat. Czytałem też różne książki. Po raz pierwszy mogę zastosować tę wiedzę w praktyce- odpowiedział czarnowłosy, odkładając miednice na miejsce. Chociaż starał się powściągnąć entuzjazm, widziała, że sprawiało mu to radość. Dziwne zainteresowanie, ale nie zamierzała go z tego powodu negatywnie oceniać. Ludzie bywali różni, a Zack wcale nie zabił tych ludzi, żeby obejrzeć ich kości. Zostali wmanewrowani w tę sytuację siłą, więc przynajmniej mogli coś z tego wyciągnąć dla siebie.
CZYTASZ
Dyrektor
HorrorPięćdziesiąt tysięcy dolarów i stypendium w dowolnie wybranym collegu tylko za wykonanie sześciu zadań. Banalne prawda? Tak przynajmniej wydawało się trzynastu licealistom... Do czasu aż nie uświadomili sobie, że w tej morderczej grze stawiają na sz...