ANGELIKA
-As... może położymy tatę spać? Mam ochotę trochę się pomiziać - przylgnęłam do boku mężczyzny, który stał na balkonie z papierosem w ręku.
-Dobrze malutka. Zaraz zaprowadzę go do pokoju.
-Asi? A chcesz mi trochę dać? - wskazałam na używkę.
-Nie księżniczko. To niezdrowe.
-To dlaczego ty palisz?
-Bo jestem dorosły, i tak mam zniszczone płuca. Pale tylko okazjonalnie.
-A teraz jaką masz okazję?
-A taką, że Martin kupił mi nową paczkę - zgasił peta i wrzucił do popielniczki. -Chodź. Połóżmy Andrew.
Zabije Martina. Więcej mu nie kupi.
Dorównałam Asowi kroku i chwyciłam go za rękę. Pogładził moją delikatnie kciukiem i poszedł do mojego taty.
-Lisa zaraz zaprowadzi Cię do twojej sypialni. Angelika chcę się już położyć.
-Mhm. Jestem strasznie śpiąca - strasznie napalona - zobaczymy się na śniadaniu tato.
-Ale zaraz zaraz. Wy tak tutaj ten? Razem? W jednym pokoju? W jednym łóżku?
-Em... tak tato. Ale tylko śpimy. Po prostu lubimy oglądać razem filmy przed zaśnięciem, i tak jest nam wygodniej.
-O nie nie nie. Nie ma takiej opcji. Ty kochasiu - wskazał palcem na Asa. - Idziesz spać do salonu.
-Tato, czy ty właśnie wyganiasz Asa z jego własnej sypialni, w jego własnym domu? To niedorzeczne.
-Nie będziesz z nim spała w jednym łóżku. Nie zgadzam się. To dopiero po ślubie.
-No to kochanie... spodziewaj się zaręczyn w najbliższym czasie - As się zaśmiał, obejmując mnie ramieniem. - Młoda beze mnie nie zaśnie. Muszę spać obok.
-Nie. Już mówiłem. Ty koleżko śpisz na kanapie, a nie z moją małą córeczką.
-No trudno. Jak mus to mus. - zaśmiał się i pocałował mnie w głowę.
-Dobranoc aniołku
-Dobranoc Asi - westchnęłam zrezygnowana i poszłam do sypialni.
Zrzuciłam z siebie ubrania przed wzięciem szybkiego prysznica. Uznałam, że nie warto się ubierać, skoro to mi tylko przeszkadza. Zarzuciłam na siebie tylko bluzę Asa i znalazłam w szafce jakiś pierwszy lepszy wibrator. Usiadłam na łóżku, aby trochę zabawić się przed snem. A miałam nadzieje, na fiuta Asa...
Na szczęście kilkanaście minut później drzwi cicho się uchyliły. Zdążyłam dojść już dwa razy, ale nadal było mi mało. Chciałam Asa. Jego widok bardzo mnie ucieszył. Miałam tylko nadzieję, że będzie miał na mnie ochotę...
-Asi... to bardzo nie ładnie wchodzić mi do sypialni. Tak nie po bożemu - zachichotałam, wyjmując z siebie zabawkę.
-Czemu wkładasz w siebie to gumowe coś? To też nie po bożemu.
-No bo ja byłam napalona. I... i chciałam dzisiaj z tobą spróbować... masz ochotę?
-Naprawdę aniołku?
-Tak. Przecież chyba wspominałam coś, o tym, że mam ochotę na mizianie.
-Myślałem, że chcesz się poprzytulać.
-Też, ale potem. To jak będzie? - przekręciłam się na brzuch, wypinając do niego tyłek.
-Mój aniołek naprawdę chce uprawiać ze mną seks?
CZYTASZ
ANGEL, IT'S TIME TO WAKE UP
RomanceCamil Rossi popadł w ogromne długi. W zamian za ich spłatę postanawia oddać swoją młodszą siostrę szefowi włoskiej mafii. On chętnie przystaje na tę propozycję, gdyż znudziły mu się już uległe dziewczyny, z którymi ma do czynienia na codzień. Ich re...