#44 "-Wyjdziesz za mnie moja mała księżniczko?"

165 5 3
                                    

ANGELIKA

Ubrana, umalowana i gładka, stałam przed dosyć ekskluzywnym klubem ze striptizem. Potrzebowałam więcej pieniędzy, aby zapewnić Matteo dobre życie. Nie mogłam tak wykorzystywać Giny, a opiekunki są dość drogie. Ten klub był moją jedyną nadzieją.

Wzięłam głęboki oddech i weszłam do środka.

Nie byłam umówiona na rozmowę, więc będę musiała poczekać, aż mnie zawołają. Spytałam kogoś gdzie mam iść. Pokierowali mnie do pokoju na końcu korytarza. W środku było kilka dziewczyn. Kilka bardzo ładnych dziewczyn. Przywitałam się z nimi i stanęłam pod ścianą.

Będzie dobrze. Wszystko będzie dobrze. To dla Matteo. Dla mojego kochanego maluszka.

W gabinecie siedział postawny, bardzo przystojny blondyn. Nie bardziej niż As, ale nadal przystojny.

-Dzień dobry. Przyszłam na rozmowę o pracę.

-Hej, zaraz przeprowadzimy rozmowę i ustalimy szczegóły, ale teraz wskakuj na rurkę. Podczas tańca na głównej sali masz zdjąć górną bieliznę, a na tańcach prywatnych zdejmujesz wszystko.

-A teraz co mam zdjąć?

Zaskoczył mnie jego entuzjazm. Wyglądał groźnie, a był całkiem miły.

-Teraz zostajesz w bieliźnie, a podczas tańca zdejmujesz wszystko.

-Oczywiście - ściągnęłam sukienkę i przewiesiłam ją przez krzesło.

Poprawiłam stringi, w drodze do rurki. Wzięłam głęboki oddech. To tylko taniec i moje ciało. Czyli nic strasznego, ani ważnego.

Mężczyzna włączył jakąś piosenkę. Zaczęłam ruszać biodrami w rytm melodii. Złapałam za rurkę i zaczęłam chodzić wokół niej. Później wykonałam kombinacje, którą znalazłam w filmikach instruktażowych

Po tym jak wczułam się w swój rytm, odpięłam stanik, rzucając go gdzieś na bok.

Dla Matteo. Tylko dla niego to robiłam.

Czułam na sobie jego wzrok. Uśmiechałam się i cały czas nawiązywałam z blondynem kontakt wzrokowy.

Patrząc na niego przez ramie, opuściłam majtki w dół. Coraz odważniej poruszałam ciałem wokół metalowej rurki. W sumie ta praca może być nawet przyjemna.

Piosenka trwała jakieś dwie i pół minuty, więc mój taniec też tyle trwał. Mężczyzna pozwolił mi się ubrać i usiąść.

Szybko zarzuciłam na siebie ubrania i zajęłam miejsce na krześle przed nim.

-Dobrze, jak masz na imię?

-Angelika Rossi. Jak mi poszło? - poprawiłam swoje włosy.

-Dobrze, bardzo dobrze. Może i nie było idealnie, ale wszystkiego się nauczysz - zapisał coś na laptopie. - Jakie wynagrodzenie cię interesuje, oraz jakie godziny pracy przewidujesz?

-Wynagrodzenie... powyżej pięciu tysięcy euro, a godziny pracy tylko nocne.

-Na początek oferujemy 3 tysiące euro, z czasem zobaczymy. Oczywiście tancerki dostają napiwki. Sporo napiwków. Wszystkie lądują w ich kieszeniach. Miewasz bolesne okresy?

-Nie. Jestem wtedy troszkę nerwowa, ale też bardziej napalona, wiec może mi to pomoc w pracy.

-Okej. Z tego co widziałem nie masz tatuaży. Nie możesz ich mieć, chyba, że wcześniej ustalisz to ze swoim szefem. Piercing jest dozwolony. Teraz musisz iść do szefa zatańczyć dla niego, a jeżeli cię zaakceptuje, to wrócisz do mnie i ułożymy Ci grafik.

ANGEL, IT'S TIME TO WAKE UPOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz