#43 "-Chcę! Wujek jest super!"

155 7 5
                                    

ALESSANDRO

-A szefuncio to gdzie się szlaja po nocach?

-Martin... kurwa. Byłem u mojej ukochanej.

-Ta? A kim jest twoja ukochana i czemu nic o tym nie wiedziałem?

-Jak to kto? Angelika.

-Serio? Japierdole... nie wierzę. Ty nadal o niej?

-Tak, jakieś uwagi co do tego?

-Nie. Żadnej. No to opowiadaj. Co tam ciekawego robiliście?

-Oglądaliśmy Disneya.

-I? No nie wstydź się. Powiedz jak było.

Uderzył mnie delikatnie w ramie.

-No i zrobiłem jej palcówkę. Kurwa to była najlepsza noc od roku.

-Myślałem, że było już coś więcej, ale w sumie to i tak dużo jak na to, co jej zrobiłeś. A jak twój syn?

-Dobrze, zachowuje się całkowicie jak ja kiedy byłem mały.

-Kiedy jej go zabierzesz?

-Nie zabiorę. Wychowamy go razem. O ile znowu będzie moja.

-Potrzebujesz kogoś kto przejmie interesy. Ona z własnej woli go nie odda.

-Stary. Chyba muszę ci coś wytłumaczyć. Zależy mi na niej i na dziecku. Nie na dziedzicu spadku. Jeżeli Angi nie będzie sobie tego życzyła to nie ma mowy.

-Ale zasady.

-Nie ma żadnych zasad. Nie mógłbym jej tego zrobić i nie chce tego robić. Zrozum. Kocham ją. Zabujałem się na śmierć. I nawet nie wiesz, jak uroczo wyglądała w piżamce którą jej kupiłem.

-Kupiłeś jej piżamę? - zaśmiał się. - As kurwa. Już nie ma odwrotu.

-Przeszkadzam? - Giny spytała cicho, wchodząc do salonu.

-Nie. Chodź do mnie maleńka - Martin odchylił dla niej ramię, z czego od razu skorzystała. Jednak sprawa chyba dotyczyła mnie.

-Możemy porozmawiać szefie?

-Tak, tutaj, czy na osobności?

-Może być tutaj. Bo... bo ja o wszystkim wiedziałam...

-O czym wiedziałaś? Do rzeczy Giny.

-Miałam kontakt z Angeliką. Przez cały czas. I byłam przy porodzie. I wiedziałam, że ma pan syna - powiedziała na jednym wdechu.

-Czemu o niczym mnie nie poinformowałaś?

-Bo Angelika mnie o to poprosiła. Nie wypowiadała się o panu najlepiej. Przepraszam...

-Wolałaś być wierna jej, a nie mi? Giny, ostrzegałem cię, że zostaniesz zwolniona jeżeli znowu coś spierdolisz.

-A-ale nigdy pan mnie o nią nie pytał. Powtarzał pan, że jest ona dla pana najważniejsza. Gdyby się dowiedziała, że zdobywa pan ode mnie informacje to nie byłaby zbyt zadowolona.

-Nie dowiedziałaby się. Twoim obowiązkiem jest informowanie mnie o wszystkim. Nie tylko o tym o co zapytam.

-Oczywiście szefie. Angi jest fanką BDSM, Matteo prawie udusił się w jej pochwie podczas porodu, a najdłuższe dildo jakie włożyła sobie w odbyt miało czterdzieści pięć centymetrów. Nic więcej nie wiem.

-A ty? Jakie najdłuższe dildo miałaś w dupie?

-Dwadzieścia siedem centymetrów, prosze pana.

-A do gardła? Ile najwięcej wzięłaś?

ANGEL, IT'S TIME TO WAKE UPOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz