23 - Eamatto

196 18 16
                                    

7346 słów

~~~~~~~~~~



Jeongguk:

I czekała mnie kolejna przeprowadzka tego roku. Bo tak jak to ugadaliśmy z całą naszą brygadą, najwyższa pora, aby Kyo i Jimin, jako bratnie dusze, w końcu zamieszkali razem. Tak samo jak ja i Yoonie, który potrzebował mnie w swoim życiu równie mocno jak ja potrzebowałem jego. Choć trochę obawiałem się tych niewielkich rewolucji, które zaprowadzę w jego codziennej rutynie.

Mieszkanie hyunga było przepiękne, nie potrzebując zbyt wielu zmian. Co oczywiście nie oznaczało, że w ogóle ich nie potrzebowało. Bo musiałem zająć się kilkoma dodatkowymi elementami dekoracyjnymi. To tu, to tam. Niektórym po prostu zmieniając miejsce, aby było bardziej estetycznie. Tylko domowe studio hyunga było nietykalne, ale rozumiałem, że to jego miejsce pracy, więc nie zamierzałem w nie ingerować. I tak największy problem był z moimi goodsami. Bo przecież nie mogłem obkleić naszej wspólnej sypialni plakatami New Jeans. Mimo wszystko wynegocjowałem jeden wielki plakat w ramce, wraz z zatrzymaniem wszystkich pluszowych króliczków, które w dzień miały zdobić nasze łóżko. A to i tak był spory sukces. Ale skoro ja musiałem znosić trucie się hyunga niewyobrażalną ilością kawy, on mógł znieść moje zainteresowania.

Kolejną kwestią były opłaty za czynsz. Choć jak się dowiedziałem, starszy nie wynajmował tego mieszkania, mając je już na własność. Dlatego mieliśmy się po prostu dzielić kosztami za media. A skoro na tym zaoszczędziłem, mając już kilka razy okazję ujrzeć garderobę Yoongiego, postanowiłem dokupić mu kilka ubrań. Wiedziałem, że stawiał na wygodę i wolał stonowane kolory, najczęściej ograniczając się do bieli, czerni i szarości. Ale na pewno mu nie zaszkodzi wprowadzić trochę więcej beżu, czerwieni, błękitu i brudnej zieleni, które również do niego pasowały. I choć Yoongi mocno mi na to kręcił nosem, to ostatecznie zgodził się na tych kilka nowych ubrań w jego garderobie. A z racji tego że mimo wszystko nadal miał ich mało, jakoś się pomieściliśmy we dwoje. A już się obawiałem, że po tych wszystkich prezentach Kyo będę musiał wynajmować osobne mieszkanie na moje ubrania... Zwłaszcza te raperskie łańcuchy i czapki, których przecież nigdy nie założę.

W przeciwieństwie do mojego i Jimina mieszkania, to Yoongiego nie posiadało zbyt wielu pomieszczeń. Miało raczej więcej przestrzeni. Do tego tylko jedną łazienkę i jedną toaletę dla gości. A to oznaczało mniej sprzątania dla Jeongguka. Uff... I na szczęście przez te kilka razy kiedy tutaj przebywałem, w ciągu dnia lub nocując, zdążyłem już co nieco posprzątać. A przynajmniej takie elementy, których normalny człowiek nigdy nie ruszał. Dlatego po mojej przeprowadzce tutaj, nie musiałem spędzać całego dnia na dopasowywaniu czystości tego mieszkania do moich standardów.

Obaj nie mieliśmy większego problemu z dopasowaniem do siebie naszej codziennej rutyny. Bo choć wstawaliśmy o różnych porach, głównie ja przez mój zmieniający się plan zajęć, to w ciągu dnia, tuż po ostatnich wykładach lub ćwiczeniach oraz jazdach, nie udawałem się od razu do naszego mieszkania, a standardowo przyjeżdżałem metrem pod Hybe. Nie miałem problemu uczyć się lub wykonywać ćwiczenia przy pracującym Yoongim. Hyung dobrze na mnie wpływał, uspokajając mnie swoją obecnością i pomagając lepiej skupić. W końcu mimo wszystko, w jakiejś niewielkiej części, był tą zodiakalną Rybą, dobrze wpływającą na moją Pannę.

I dziś jak zawsze wylądowałem po zajęciach w Hybe. Różnica była taka, że od jakiegoś czasu nie musiałem ściągać hyunga z góry, aby za jego zgodą dostać się do środka, dostając tymczasową wejściówkę. Mój ukochany postarał się o to, abym otrzymał spersonalizowany badge, umożliwiający mi bezproblemowe dostanie się na jego piętro i do jego studia. Był to SPORY FLEX, którym nie omieszkałem się pochwalić na Twitterze.

"Take me away" - Jikook/Kookmin, YoonkookOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz