26 - Mirutiiyu

153 17 4
                                    

4308 słów

~~~~~~~~~~



Jeongguk:

W końcu do tego doszło! W końcu zbliżyliśmy się do siebie na tyle, aby Yoongi zdecydował się przenieść nasz związek na wyższy poziom. Do tego w jakim stylu! Wiedziałem, że starszy miał doświadczenie. Ale nie sądziłem, że tak sprawnie będzie się mną zajmował w łóżku. Zwłaszcza że swoje ważyłem. A nawet pomimo to rzucał mną jak szmacianą lalką, łatwo zmieniając nasze pozycje i sprawnie operując moim ciałem. A mnie się to baaaaaardzo podobało! W dodatku na tyle, abym od tamtego czasu, nie tylko w tym jednym dniu, pozwolił mu mnie męczyć aż do samego wieczora, całkowicie zapominając o martwiących mnie sprawach. A prawie codziennie, na tyle na ile pozwalało moje zmęczone ciało, kleiłem się do niego, zawsze łatwo namawiając na kolejny seks. Yoongi wiedział już doskonale, że tak samo jak on, jestem chętny na takie przyjemności. Nawet jeżeli miało to swoje konsekwencje w postaci obolałych dolnych partii ciała. Ale wystarczało choć jedno wspomnienie jego ciemnego, wpatrzonego we mnie z pożądaniem spojrzenia, jego cudownych, tak szalenie podniecających dłoni, których pragnąłem na swoim ciele, a również samego uczucia, kiedy znajdował się we mnie, czy to poruszając powoli i głęboko, wyrywając ze mnie całą salwę dźwięków, czy też szybko i gwałtownie, kiedy za bardzo się podnieciliśmy jakąś niewinną grą wstępną, zazwyczaj składającą się z obietnic, pomysłów i niegrzecznych słówek. Dlatego teraz tym bardziej brakowało mi jakiejś ozdoby na jednym z moich palców. Zapewniającej o wiecznej miłości i wierności tego cudownego człowieka. Którą dodatkowo będę się mógł pochwalić przyjaciołom i rodzinie, a nawet moim obserwatorom na Instagramie. Zresztą, oni też już go pokochali po tych licznych wspólnych zdjęciach, które wstawiałem. Tak samo jak ja zachwycali się jego seksownymi włosami lub tym jak mnie traktował na niektórych filmikach, które lądowały na relacji. Dlatego to liczne „Yoongi marry him" z komentarzy trzeba wprowadzić w życie!

Poza naszymi licznymi zbliżeniami, tak jak planowaliśmy, do naszej rodzinki dołączyły dwie kotki. Sunny, która była białą, pięcioletnią kociczką, o bardzo ekstrawertycznym charakterze, który objawiał się w ciągłym bieganiu, proszeniu nas o atencje i zabawę z nią. A również Berry, która w przeciwieństwie do swojej siostry była jej lekkim przeciwieństwem. Introwertyczka, o czarnej sierści i nastawionym na odpoczynek trybie dnia. Ale obie kochaliśmy tak samo mocno, z dnia na dzień integrując się z nimi coraz bardziej. A także dostosowując pod nie całe mieszkanie. W końcu w tak małej, jak na nie, przestrzeni, potrzebowały miejsca na skoki, wspinaczkę i bieganie. Dlatego zarówno w salonie, jak i na korytarzu i sypialni, zamontowaliśmy nowe, małe półeczki, pełniące rolę schodków dla kociaków, które prowadziły je do paneli i niewielkich drewnianych przejść i tuneli, zamontowanych przy suficie, przy ścianach pomieszczeń i pociągnięte przez środek sufitu. Hyung grzecznie się zgadzał na moje pomysły, kochając je równie mocno jak ja i chcąc stworzyć dla nich komfortowy dom. Więc oprócz tych drewnianych wybiegów i schodków, zamontowaliśmy również naścienne drapaki, umieściliśmy kilka kuwet, niektórych ukrytych w dekoracjach domu, aby nie rzucały się w oczy, a także dokupiliśmy ładne legowiska, dopasowując je kolorystycznie do mebli. W korytarzu i w kuchni stworzyłem dla nich koci kącik na dopasowane do kocich potrzeb miseczki, nieco wyższe niż te dla innych domowych zwierząt. Co wyczytałem w wielu artykułach, które pilnie studiowałem na tych łatwiejszych i nudniejszych wykładach na uczelni. A przez ten nowy obowiązek tym bardziej nie mogłem doczekać się ukończenia jazd i zdania egzaminu, aby mieć dla Yoongiego, Berry i Sunny więcej czasu. Nawet jeżeli mój ukochany pracował teraz więcej w domu, postanawiając zająć się naszymi nowymi domownikami. Ale doskonale wiedziałem, że nimi się zajmie, ale sobą już niekoniecznie. Dlatego musiałem częściej bywać w domu.

"Take me away" - Jikook/Kookmin, YoonkookOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz