~9~

466 28 17
                                    

-Chan wracaj tu!

Changbin z szklanką wody dalej gonił za liderem grupy który to zwinie unikał każdego kontaktu z wodą ,którą to młodszy rozlewał na prawo i lewo licząc ze akurat go trafi. Chan śmiał się przy tym głośno wiedząc że drugi nie wygra. Do śmiechu jednak nie było Hyunjjinowi który patrzył z dezaprobatą jak dywan staje się coraz bardziej mokry jak wszystko inne wokół niego . No i gdyby nie to że impreza była w jego domu to miałby gdzieś wygłupy jego hyungów,ale gdy mógł mieć na karku wkurzonych rodziców to cóż wolał tego uniknąć.

-Czemu ja się zgodziłem na to ?

Spytał sam siebie  popijając dużego łyka z butelki piwa ,wracając przy tym do kuchni byle tylko nie patrzeć na katastrofę która się tam działa

-Bo nasz kochasz ?

Zgadywał Jeongin który towarzyszył Seungminowi w piciu ,korzystając z braku kontroli rodzicielskiej która obecnie bawiła się w śmigus dyngus

-To zdecydowanie nie ,próbuj dalej Jeongin

-Przyszedłem tu pić a nie bawić się w zgadywanki

Zaśmiał się najmłodszy stukając się butelkami piwa z Seungminem ,który popatrzył na niego dumnie

-Boże coś ty zrobił z tym niewinnym dzieckiem Seungmin

-Ja?On był taki zawsze ,prędzej to on mnie sprowadził na złą drogę

-Kogo tym próbujesz oszukać szczeniaku ?

Minho uniósł jedną brew wskakując na blat przy lodówce już szukając sobie czegoś w środku do jedzenia

-Co za zwierzęta

Hyunjin przetarł twarz dłonią przyrzekając sobie że już nigdy ich nie zaprosi do swojego domu

-Kto jest zwierzęciem ?

Odparł nie odwracając się nawet na głos dopóki nie zdał sobie sprawy ze należał on do jednej brakującej osoby na co od razu z większym entuzjazmem odwrócił się w jego kierunku

-Lix!W końcu jesteś!

Chłopak przytulił niższego na przywitanie , ciesząc się z obecności choć jednej normalnej osoby.

-A ze mną tak miło się nie witałeś

Krzyknął Chan zatrzymując się na chwile co było jego błędem i Hyunjin z satysfakcją patrzył jak ten się o tym przekonuje

-Mam cię!

Changbin korzystając z okazji rzucił się na starszego oblewając go resztką wody ,zmywając napis który mógłby zwolnić Chana od jego koszmaru kredytowego

-No nie!

-Ej jak skończyliście się bawić to przyjdziecie byśmy mogli wnieść toast jak już każdy jest !

Zaproponował gospodarz który nie opuszczał boku Felixa idąc z nim do blatu gdzie była reszta. A widząc ich Minho zeskoczył z blatu by stanąć po drugiej stronie Felixa

-Hej Lix

Ten również przywitał się z młodszym uściskiem patrząc z satysfakcją jak twarz Hyunjina marszczy się na to

-Hej hyung

-Cześć Lix

Dwójka najmłodszych również się przywitała ,nie ruszając się jednak z miejsca w odróżnieniu do tamtych .

-Hej wszystkim ,to jak wznosimy ten toast ?

Spytał jak już wszyscy się w kuchni zebrali ,biorąc na jego pytanie swoje kieliszki które Seungmin sprawnie wszystkim uzupełnił .

-To co,za Hellevator !

-Za nas!

Krzyknęli wszyscy śmiejąc się cicho przed wypiciem swojego shota. Po którym Seungmin ,Jeongin i Changbin ruszyli z kolejną kolejką. Chan za to podszedł do pozostałej trójki ,uśmiechając się do Felixa

-Czyli jednak jesteś sam?

-No niestety

Felix westchnął cicho a pozostała dwójka popatrzyła na nich pytająco nie wiedząc o co chodzi

-W jakim sensie sam?

Hyunjin odważył się spytać będąc tym bardziej ciekawskim i trochę zaniepokojonym ,bo brzmiało to trochę jakby Felix mógł z kimś być . A ta wizja nie podobała by się ani jemu ani Minho

-Felix chciał zaprosić na imprezę również swojego przyjaciela

-Ta Jisunga,ale on niezbyt lubi te klimaty więc się nie udało

-Jisung ?Pierwsze słyszę

-Ja tak samo

-Na pewno kojarzycie ,czaasami komentuje moje posty i waszego zespołu ,HANji

Mówiąc to Felix niby patrzył na nich obu ale swój wzrok bardziej kierował na Minho ,licząc ze ten będzie go kojarzył ,bo pomimo że z tego co wiedział nie miał kontaktu z Jisungiem to jego przyjaciel widział pare razy ich występy jeszcze zanim się poznali i był kompletnie zauroczony ich wokalistą. A znając Jisunga już na tyle Felix wiedział że ta dwójka była by idealną parą.

-Pierwsze słyszę

Powiedzieli jednocześnie na co tylko Felix cicho westchnął

-Któregoś dnia może się poznacie

-Oby z chęcią poznam twoich przyjaciół Lix

Hyunjin się do niego uśmiechnął ,jednak przestał jak tylko jego oczy spoczęły na niepilnowanej trójce która to właśnie wybiegała balkonem do ogrodu

-O nie!Nie nie ,nie będziecie mi robić cyrku jeszcze na zewnątrz !Wracać mi tu !

Krzyknął gospodarz pędząc za nimi na co pozostali w kuchni rykli śmiechem ,a Felix naprawdę żałował że nie przekonał Jisunga bo na pewno by mu się tu spodobało . A poza tym wreszcie wyszedł by ze swojej jaskini zwanej jego pokojem . Jako jego przyjaciel chciał by ten zażył trochę tego życia zamiast tkwić w tym ciągłym unikaniu go  jak tylko się da.

Za powodzenie tego wlał sobie kolejkę ,jak też i Minho który jako jedyny został w kuchni po tym jak Chan postanowił pobiec za Hyunjinem

-Wypijmy hyung

Odparł podając mu kieliszek

-No dobra,ale za co ?

Za Jisunga,pomyślał młodszy

-Za pewną osobę

Zaśmiał się na co jego hyung tylko wzruszył ramionami i po prostu wypił ,ciesząc się chwilą gdzie mógł być ze swoją sympatią.

Zamierzał w pełni wykorzystać ten wieczór ,licząc w duchu że Changbin miał racje w tym co mówił .

Stopgap | MinsungOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz