~109~

400 35 4
                                    

Z cichym śmiechem Minho odłożył swój telefon,czując w duszy zwycięstwo nad młodszym. To było wręcz absurdalne ,że tak go to cieszyło. Zwłaszcza biorąc pod uwagę ,że jeszcze kilka dni temu nigdy by nie pomyślał, że mógłby pisać z Jisungiem .
Opadając na pusty fotel w garażu Chana ,odciął się trochę od reszty otoczenia ,myśląc o tym w jak dziwny sposób potoczyła się ich relacja . Początek zdecydowanie mieli słaby i bez wątpienia była to wina Minho,który to uprzedził się do młodszego niby z powodu jego nieśmiałości a po prawdzie była to kwestia zaborczości. Starszy bowiem obawiał się wejścia nowej osoby do grona ich przyjaciół ,która może nie ukształtowała się od razu ,bo z początku to był tylko on i Changbin,potem po kolej dołączył , Hyunjin,Seungmin i Jeongin  a na koniec doszli do nich Chan oraz Felix . Od gimnazjum jednak nie zmiennie byli w siódemkę , gdzie też po niedługim czasie poza przyjaźnią połączyło ich też wspólne marzenie. Dziwnym ,więc było gdy tak nagle w to wszystko wchodzi ktoś nowy, obcy .

Teraz wiedział już lepiej że ta niepewność nie powinna wziąć nad nim góry , bo przed to skrzywdził osobę która niczym nie zawiniła . A co gorsze jeszcze wykorzystał ją do osiągnięcia własnego celu. Niby go za to przeprosił ,ale nie wiele to tak naprawdę zmieniało . On wiedział że to było za mało ,ale chciał to odpracować i naprawić .

Nie planował tego z początku , bo jeszcze nie dawno myślał że same przeprosiny to wystarczająco dużo . Po ich wspólnym maratonie i tych paru razach gdy przyszedł odwiedzić kota ,poznał go dzięki temu lepiej i odkrył że mają wiele wspólnego i co było dla Minho nadal zaskakujące to przy nim jakby nie miał hamulców . Nawet przy członkach czasami woli zachować coś dla siebie czy też nawet powstrzymuje się od niektórych zachowań . Przy Jisungu tego nie ma ,po prostu o tym nie myśli . Szczerze chłopak nigdy nie czuł takiej wygody co tym bardziej wprawiało go w poczucie winy za to że wolał kpić z młodszego i jego niewyraźnego mówienia . Powinien go najpierw w skupieniu wysłuchać a nie od razu ocenić i skreślić .To  był błąd że go nie słuchał .

Miał naprawdę dużo szczęścia ,że Jisung nie uznał go za kompletnego dupka i mimo wszystkiego co się stało nadal chce się z nim zadawać . W innym razie starszy nie wiedziałby gdzie znaleźć drugiego tak dobrego kumpla do wspólnego oglądania .

-O czym tak myślisz?

Z jego transu wyrwał go Changbin, który to opadł na oparcie fotela, kładąc przy tym głowę na głowie starszego i nic sobie nie robiąc z podirytowanego pomruku swojego hyunga ,pił on swoje mleko w kartonie ,patrząc przy tym na dwójkę młodszych śpiących na kanapie.

-A tobie nie za wygodnie?

Spytał niby zły Minho ,ale nic nie zrobił by zepchnąć Changbina, zamiast tego tak jak tamten popatrzył on na osoby na kanapie, którzy wraz z nimi byli jedynymi osobami na próbie. Nawet Chan jeszcze nie przyszedł co było dziwne biorąc pod uwagę ,że ten zawsze był pierwszy ,bo w końcu to był jego garaż.

-Nudzi mi się hyung

-To nie jest odpowiedź na moje pytanie

Choć Minho nie patrzył na Changbina to znając go dobrze wiedział ,że ten pewnie na jego słowa przewrócił oczami . Pewnie jeszcze by dalej ciągnął tą konwersację ,gdyby nie to że wreszcie do ich małego grona dołączyli Chan i Hyunjin. Brakowało więc już tylko Seungmina .

-Hej

Odparli jednocześnie po czym bez słowa ominęli ich ,rozsiadając się na wolnym miejscu ,który nie był zajęty przez najmłodszych

-Hej?Tyle macie do powiedzenia, gdzie wyście byli?

Mruknął Changbin wreszcie dając spokój Minho i jego głowie

Stopgap | MinsungOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz