Jisung mógł śmiało powiedzieć że dzięki wczorajszemu wyjściu czuł mniejszy niepokój co do dzisiejszej próby. Przy możliwości rozmowy z dwójką członków zmniejszyło się jego poczucie wyobcowanie w grupie. Jego niepokój wciąż był na wysokim poziomie bo członkowie w większości zostawali dla niego nieznajomymi z którymi radził sobie niemal że tak samo źle jak z tłumami. Mając jednak trójkę osób z którymi mógł jakkolwiek porozmawiać dawała mu chociaż tyle że nie panikował co kilka sekund.
Problem był jednak w tym że żadna z tych osób nie była teraz przy nim a on stał przy kawiarnii sam na sam z Minho. Swoją sympatią ,która obecnie co chwile sprawdzała zegarek. Mieli oni się tu spotkać we trójkę dokładnie dwie godziny przed próbą ,jednak od ich wyznaczonego czasu minęło już ponad 30 minut a Felixa nadal nie było .
Młodszy widział ze Minho jest tym już trochę podirytowany a on sam z tych nerwów bawił się swoimi palcami ,ukradkiem spoglądając na drugiego .
-Emm...m-może wjedziemy do środka ?
Wydusił w końcu z siebie ,odwracając wzrok gdy to na jego głos starszy wreszcie zwrócił na niego uwagę
-Okej
Odpowiedział tylko idąc pierwszemu a Jisung z niemałą ulgą ruszył za nim. Mógł on czuć się niezręcznie przy starszym ,ale stanie jak głupek przed kawiarnią gdzie wszyscy przechodnie na nich patrzyli tylko to pogłębiało. W środku gdzie nie było tak dużo ludzi poczuł się nawet na tyle pewniej ,że po zajęciu przez nich miejsc przy jednym ze stolików ,ponownie się odezwał do drugiego ,który to nadal patrzył na swój telefon .
-To...jak ci minął dzień hyung ?
Pytanie nie było może zbyt wybitne ,ale chłopak był sam z siebie dumny ,że zaczął rozmowę z osobą która nie dość że nie znał osobiście za dobrze to jeszcze z osobą która mu się podobała . Przy ostatnich razach ze swoimi sympatiami nie był nawet na tyle odważny by do nich napisać . A tym razem siedzi z nią sam na sam w kawiarnii i choć nie było to planowane to i tak go to cieszyło.
-Było okej
Mruknął tylko co tym bardziej wykręcił żołądek młodszego pełen niepokoju .
-To fajnie...emm...ja...ćwiczyłem to by nie zamykać oczu podczas grania i...
-Poczekaj chwile
Jisung spiął się gdy ten mu przerwał ,wstając ze swojego miejsca a po wskazaniu na swój telefon odszedł kawałek z przyłożonym do ucha telefonem. Na co chłopak zmarszczył brwi bo nie słyszał by telefon drugiego dzwonił ,ale z drugiej strony mógł mieć po prostu wyłączony dźwięk . A przynajmniej tak próbował się uspokoić młodszy ,który to patrząc na tamtego ,zaciskał mocniej materiał swoich spodni pod stolikiem.
A im dłużej czekał sam na powrót drugiego tym bardziej cała jego duma z wcześniej mijała ,czując że nie poszło mu jednak tak dobrze jak myślał. Na szczęście dla niego Minho w końcu wrócił do stolika nim by dalej pogrążył się w swoich złych myślach . Nie na długo jednak mógł się cieszyć spokojem
-Wybacz Jisung ,ale wyskoczyła mi pilna sprawa ,muszę szybko iść
Odparł już zabierając swoje rzeczy
-Co się stało?
-Sąsiad dzwonił ,mój kot jakoś przedostał się poza posesje
-Oo mogę ci pomóc go złapać
Jisung podniósł się ze swojego miejsca ,nie wiele musiał myśleć o tym bo jeśli chodzi o pomaganie to zawsze był chętny i nawet jego lęki w tym wypadku nie mogły go przed tym zatrzymać
-Dzięki ,ale to nie pierwszy raz,dam radę...widzimy się później na próbie
Pomachał mu i nim młodszy mógłby jakkolwiek zareagować to drugiego już nie było . A Jisungowi nie zostało nic innego jak po prostu dalej siedzieć w kawiarnii ,licząc że jego przyjaciel niedługo przyjdzie.
CZYTASZ
Stopgap | Minsung
FanfictionW liceum grupka przyjaciół stworzyła zespół . Miała to być dla nich forma odstresowania się po całym tygodniu szkoły. W miarę upływu czasu jednak coraz bardziej wszyscy się w to wkręcali . Chcieli by o „Hellevator" usłyszało większe grono ludzi . Za...