~146~

401 33 22
                                    

Ostatnie parę godzin dla całego zespołu pełne były niepewności i ciekawości do tego co miało się wydarzyć dzisiaj. Niemal nikt nie wiedział o co chodziło a ci co wiedzieli i tak nie mogli przewidzieć jak na to wszystko zareagują pozostali . 

Było to dla nich tym bardziej ciężkie gdy to oboje mieli świadomość tego ,że to co miało być tam powiedziane głównie dotyczyło ich chłopaków, którzy to w żaden sposób nie wyrazili chęci by teraz dzielić się tym z resztą. Sami podjęli tą decyzję gdy to ta wiedza stała się dla nich zbyt przytłaczająca. Do teraz uważali to też za bardziej właściwe by to inni wiedzieli o tym wcześniej. Problem pojawił się jednak dzisiaj gdy to dla nich obu wizja konfrontacji wydawała się zbyt przerażająca.

Przez to też zarówno Felix i Jisung spóźnili się na spotkanie . Nie było to w żaden sposób planowane ,dlatego oboje zdziwili się gdy to zderzyli się ze sobą przy furtce najstarszego członka.

Nie odzywając się jednak do siebie po prostu złapali się za ręce by dodać sobie otuchy i razem ruszyli w stronę garażu . Gdzie to tak już reszta czekała na nich. W tym jednym momencie pożałowali ,że tak zwlekali ,bo teraz gdy to wszyscy na raz skupili na nich uwagę, spowodowało że ich niepokój wzrósł dwukrotnie . 

W tym wszystkim nie pomagał też fakt ,że od ich wejścia w pomieszczeniu zapanowała kompletna cisza. Felix jako ten ,który to zebrał ich dzisiaj tutaj ,wiedział ,że to on powinien ją przerwać . Nie mniej jednak nie wiedział jak to zacząć ,dlatego też popatrzył kątem oka na Jisunga ,szukając w nim pomocy.  Ten jednak tylko zacisnął mocnie uścisk na jego dłoni i nawet nie zdając sobie sprawy ze spojrzenia drugiego ,patrzył przed siebie w jakiś przypadkowy .

Dopiero po dobrej chwili znalazła się pierwsza osoba ,która postanowiła przerwać tą niezręczną ciszę.

-To...dowiemy się w końcu po co w ogóle tu przyszliśmy?

Spytał się Changbin za swojej perkusji ,miejsca przy którym to zawsze siadał gdy coś go dręczyło. Zaraz przy nim na ziemi siedział Chan. Trójka młodszych patrzyła na niego z kanapy . A Minho za to z fotela, nie spuszczał wzroku ze swojego chłopaka ,który to dalej stał na progu.

-Felix?

Dodał co sprawiło ,że wzrok reszty momentalnie wrócił na tamtą dwójkę . Młodszy z nich spuścił tylko wzrok wzdychając . To był ten czas i wiedział ,że nie ma już odwrotu od tego.

-Hyunjin ty chcesz im to powiedzieć?

Podnosząc wzrok ,spotkał się tylko z lekkim skinięciem głowy od drugiego ,który to ręką zaprosił go do tego by zajął miejsce przy nim. Na co reszta tylko patrzyła raz na jednego a raz na drugiego

-Myślę że razem powiniśmy to zrobić

Odparł gdy to już Felix był przy nim

-Hyunjin? Poczekajcie jak wasza sprawa niby jest powiązana z Jisungiem?

Minho popatrzył pytająco na Felixa ,nim to jego oczy spotkały się wreszcie z oczami Jisunga . A widząc ten smutek w oczach ,chciał on jeszcze coś dodać ,jednak nim zdążył nawet w pełni otworzyć usta. Zobaczył jak to jego chłopak biegnie w jego stronę a w następnej chwili miał już młodszego na kolanach ,którego to od razu owinął swoimi ramionami . Dziwiąc się lekko gdy to usłyszał jego szept

-Przepraszam

Marszcząc lekko brwi ,przyciągnął go mocniej do siebie . Nie przerywając uścisku ,nawet gdy czuł na sobie wzrok reszty.

-Coraz mniej rozumiem o co tu chodzi ,ale nim to przejdziemy do sprawy Jisunga to może wy wyjaśnicie najpierw o co chodzi z wami

Na słowa lidera, para na kanapie westchnęła ,patrząc najpierw jeszcze na siebie ,nim do Hyunjin się odezwał

Stopgap | MinsungOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz