~152~

381 38 32
                                    

Rok i siedem miesięcy później....

Moon siedziała na ławce. W laptopie zapisując ostatnie zdanie,nim to poczuła jak ktoś puka ją w ramię.

Podnosząc wzrok uśmiechnęła się gdy to zobaczyła swojego chłopaka ,który to niestety nie niósł dla niej radosnych wiadomości. Co już wyczytała z wyrazu jego twarzy ,choć nie tylko to sprawiało że tak myślała. Szczerze jeszcze przed tym jak chłopak napisał tak nagle o spotkanie ,wiedziała że czeka ich poważna rozmowa

-Hej

-Cześć

Odpowiedziała ,patrząc jak to Seungmin bawi się swoimi palcami ,widocznie podenerowany. Dziewczyna wewnętrznie westchnęła na to wiedząc ,że to może potrwać ,nie mniej nie zamierzała go w tym pospieszać. Dając mu tyle czasu ile będzie potrzebował

-Jak ci poszły egzaminy?

Spytała zamiast tego by to jakoś dalej prowadzić te konwersację

-Dobrze ,a tobie?

-W miarę

Oboje zazwyczaj nie mieli problemu z rozmową ,znajdując we wszystkim tematy do rozmowy. Tym razem ,jednak spięcie było wyczuwalne bardzo. Co było nie komfortowe dla nich obu ,więc Moon chciała jakkolwiek naprowadzić rozmowę na właściwe tory by jednak niczego nie wymuszać na drugim

-Czy Jisung już się przeprowadzić?

-Wyniósł się do Minho zaraz po egzaminach

-Mhm...a co z resztą?

-Minho dalej uczy tańca,Hyunjin studiuję a Felix zdał egzaminy na jego uczelnię , Changbin z Chanem za to kombinują jak to produkować dalej z Jisungiem gdy ten wyjechał

-Nie chcą się wciąż wyprowadzić?

-Nie bardzo

Ze skinięciem głowy dziewczyna odłożyła laptopa na bok ,po czym położyła rękę na kolanie Seungmina.

-A co z Jeonginem?

No i najwidoczniej to było słowo kluczowe ,bo na to Seungmin przestał bawić się palcami a jego wzrok powędrował gdzieś z dala od wzroku Moon.

-Seungmin wiesz ,że możesz mi powiedzieć wszystko,prawda?

-Wiem

Powiedział tylko krótko dalej na nią nie patrząc 

-Proszę nie utrudniajmy sobie tego

Wyciągając drugą rękę ,dziewczyna dotknęła jego podbródka lekko przyciągając je i dopiero wtedy mogła wreszcie popatrzył w oczy chłopaka ,które to wydawały się bardziej smutne niż wtedy gdy tu przyszedł

-Powiedz czemu chciałeś się spotkać?

-Chciałem cię po prostu zobaczyć

-Seungmin proszę...

Przybliżając się trochę do niego, złapała jego rękę  w swoją

-Ja...chcę wyjechać

-Gdzie?

Spytała go spokojnie by ten nie poczuł się w żaden sposób gorzej ,niż jak się czuł teraz. Będąc już tyle ze sobą ,umiała z niego czytać bardzo dobrze.

-Nie mamy dokładnego celu z Jeonginem , chcemy po prostu spakować plecaki i ruszyć przed siebie

-Rozumiem, ale skąd ten pomysł?

-Po wyprowadzce Hyunjina i Felixa ,uznaliśmy że czas byśmy i my wreszcie zdecydowali co chcemy robić dalej w życiu. Tutaj nie umiemy nic wymyślić ,więc pomyśleliśmy ,że może taka podróż nam pomoże...no wiesz,odnaleźć siebie

Przegryzając wargę by powstrzymać zbliżające się łzy ,dziewczyna skinęła głową. Doskonale bowiem wiedziała z czym wiązała się taka podróż.Nie mniej ,nie zamierzała go przed nią powstrzymywać . Widziała bowiem w jego oczach ,że ta podróż była mu potrzebna i bardzo chciał w niej uczestniczyć .

-Nie wiem ile mnie nie będzie Moon ,może miesiąc a może i nawet lata nam zajmie nim to znajdziemy...może i nawet nigdy nam nie uda się tego znaleźć

-Czyli,co ?Zrywamy ?

-To jedna z możliwości

Odparł spuszczając wzrok ,zaciskając jednak mocniej uścisk na jej dłoni

-Jakie są inne?

-Możesz pojechać z nami

-Wiesz ,że to niemożliwe Minnie, mam tu rodzinę i nie mogę jej zostawić

-Niestety, spodziewałem się takiej odpowiedzi,ale pomimo to miałem nadzieję ,że jednak to przemyślisz, bo ja nie chcę zrywać

-Przykro mi ,ale naprawdę nie mogę, ale...

-Ale?

-Poczekam

Powiedziała pociągając chłopaka by ten wstał z nią i po tym złapała go za obie ręce ,patrząc do góry wprost w jego oczy

-Możemy teraz zerwać ,ale jeśli po waszej wędrówce przez kraj czy nawet świat,dalej będziesz coś do mnie czuł to ja tu będę

-Ja naprawdę nie wiem ile to zajmię Moon ,nie chcę marnować ci czasu ,bo mogę nawet nie wrócić

-Nigdy Seungmin nie byłeś i nie będziesz dla mnie marnowaniem czasu, jeśli nie wrócisz to trudno ,bycie starą panną na pewno nie może być takie złe

Zaśmiała się choć w jej oczach zebrały się łzy ,a on widząc to oparł swoje czoło o jej ,dalej trzymając jej ręce

-Przepraszam ,że nie mogę zapewnić ci teraz tej samej miłości jaką ty mi dajesz

-Seungmin dajesz mi więcej niż myślisz i czy to tu czy nawet 7000 kilometrów stąd ,wciąż same wspomnienie ciebie będzie dla mnie czymś ,za co zawsze będę ci wdzięczna ,dziękuję ci że jesteś

-Mam nadzieję ,że spotkamy się ponownie Moon

-Ja też ,jednak póki co spełniaj marzenia 

Dając sobie krótkiego buziaka i trzymając jeszcze chwilę złączone czoła ze sobą ,w pewnym momencie jedną ręką się puścili a potem i druga puściła aż w końcu Moon mogła widzieć już tylko odchodzące plecy chłopaka

-Żegnaj szczeniaku

*****************************************

No i koniec

Ten rozdział może się wydawać pewnie dla wielu z was nie potrzebny ,bądź inną sceną można by było go zastąpić ,jednak jeśli czytaliście uważnie i wiecie że Moon to książkowa wersja mnie samej to możecie doszukać się takiego znaczenia tego rozdziału jakim jest to,że pożegnanie się Seungmina z Moon jest pożegnanie się mnie z tą książką. Jak i poniekąd podziękowaniem dla samego Seungmina już nie książkowego a tego prawdziwego ,bo choć to Jisung jest zawsze tym głównym bohaterem moich książek tak jednak Seungmin przez pisanie przezemnie fanficów zdobył specjalnie miejsce w moim sercu. Jest on dla mnie w szczególny sposób ważny i myślę że po was czytelnikach ,jest dla mnie pewną inspiracją do pisania.

Wszyscy cię kochamy Seungmin !

Stopgap | MinsungOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz