Dzień urodzin Chana wreszcie nastał a wszyscy od początku byli bardzo podekscytowani możliwością spędzenia razem czasu. Zwłaszcza gdy w ostatnim czasie nie mieli za bardzo możliwości wyjść gdzieś całą grupą ,czego im bardzo brakowało. Taki dzień relaksu tym bardziej dobrze działał na wszystkich gdy wizja występu nadal nimi wisiała a innych zmartwień też im nie brakowało.
To wszystko jednak można było odłożyć na ten jeden dzień by móc w pełni cieszyć się kolejnym rokiem życia ich przyjaciela. Ich przywódcy ,który choć często był celem ich dokuczanie (zwłaszcza Seungmina ) to jednak wszyscy bardzo go kochali i cenili. Podtapianie ,które miało miejsce jeszcze jakiś czas temu też było dosyć niesubtelnym okazem tej miłości.
-Głupie dzieci
Mruknął Chan ,który to wchodząc za resztą do lunaparku ,wycierał swoje mokre włosy . W głowie dziękując miłej Pani z obsługi ,że dała mu go do wysuszenia włosów .
-Ej to szczeniak cię podtapiał
Protestował Changbin ,który to stał najbliżej najstarszego . Reszta była zbyt zajęta przeglądaniem mapki by w ogóle słuchać co ich przywódca mówił
-Nie to że jakoś specjalnie próbowaliście go powstrzymać
-Narzekasz, miałeś chociaż ciekawe rozpoczęcie urodzin
-Tort by wystarczył ,wiesz?
-Nuda
Changbin machnął na to ręką a widząc dąs na twarzy drugiego ,zaśmiał się . Po czym owinął rękę wokół jego ramion ,ciągnąc go bliżej do pozostałych
-I tak wiem że ci się podobało
-To na co się zdecydowaliście?
Chan zmienił temat ,nie zamierzając się przyznać że i dla niego to było zabawne. Wiedział że lepiej tego nie robić ,bo mogło się to skończyć dwukrotnym zwiększeniem takich akcji ,a on był już za stary by znosić tego jeszcze więcej
-Właśnie mamy problem ,bo mamy podzielone opinię
-Bo mamy tu Pana marudę niszczyciela dobrej zabawy
Mruknął Seungmin ,który to wyraźnie wskazał na Minho przy tej wypowiedzi . Na co starszy przewrócił oczami
-Przepraszam bardzo ,że nie wsiądę to tej waszej maszyny śmierci
-Ta kolejka wcale nie jest taka wysoka!
-Mhm i dlatego właśnie jest uważana za największą kolejkę w tym lunaparku ,bo kurwa nie jest tak wysoka
-Przesadzasz
Hyunjin machnął na to ręką a Chan słuchając tego tylko westchnął ,będąc już przyzwyczajonym do takich podziałów w grupie
-Słuchajcie zróbmy tak ,że teraz się podzielimy a tak koło 14:00 zbierzemy się tu ponownie i już wszyscy razem pójdziemy coś zjeść ,co wy na to?
Wszyscy popatrzyli po sobie po czym skinęli głową bo brzmiało to dla nich dobrze.
-Chodźmy Seungmin do filiżanek!
Jeongin nie czekając już na resztę pociągnął szczeniaka tam gdzie chciał ,na co reszta się zaśmiała lecz i oni nie czekali i już po chwili utworzyły się pary ,w których to chodzili po atrakcjach.
Hyunjin i Felix oczywiście poszli razem na najwyższą kolejkę na którą to chciał pójść starszy na co jego chłopak tylko krzyczał że będzie mu za to winy wielką watę cukrową.
Changbin za to zajął się jubilatem ,idąc z nim tam gdzie ten chciał. Oczywiście lider słysząc to ,wybrał najpierw atrakcję na którą to Changbin najmniej chciał iść ,czyli dom strachu.
CZYTASZ
Stopgap | Minsung
FanfictionW liceum grupka przyjaciół stworzyła zespół . Miała to być dla nich forma odstresowania się po całym tygodniu szkoły. W miarę upływu czasu jednak coraz bardziej wszyscy się w to wkręcali . Chcieli by o „Hellevator" usłyszało większe grono ludzi . Za...