~139~

431 33 4
                                    

Od ich wyjścia do lunaparku minęło parę dni ,Jisung w tym czasie na powrót wrócił do poprzedniej szkoły i tak jak wcześniej obawiał się wrócenia do miejsca gdzie nie było reszty jego przyjaciół ,tak teraz nawet nie mógł o tym myśleć, bo coś innego zaprzątało mu głowę. 

Pod natłokiem tak wielu emocji od tych kilku dni przysiadywał przy biurku ,próbując wszystko przelać na nowe teksty piosenek, jednak tak jak zazwyczaj po takim czasie miałby mnóstwo nowych piosenek tak teraz jedyne co miał to mnóstwo zmiecionych kartek ,które to walając się po podłodze tworzyły nowy dywan dla jego pokoju ,gdyż to w koszu już dawno skończyły się dla nich miejsce. 

Przez to wszystko Jisung już wyrywał sobie włosy z głowy ,będąc tym wszystkim podenerwowany, bo nie dość że jego praca była nie efektywna to nadal nie miał odpowiedzi dla Minho. Nie miał bladego pojęcia co może zrobić ,bo wszystkie rozwiązania w jego głowie kończyły się zawsze tragicznie dla nich. Czuł ,że związek na odległość jest beznadziejnym pomysłem ,bo w końcu nie jednokrotnie natykał się na wpisy o tym jak to przez dzielące kilometry związki się zepsuły ,jak i same relacje nawet te nie miłosne znikały po pewnym czasie.

Przez myśl już nawet mu przychodziło by powstrzymać Minho od wyjazdu ,ale czuł że tego też nie może zrobić , bo nie chciał być przeszkodą na drodze marzenia starszego o tańcu.

W tym wszystkim po prostu nie istniało dobre wyjście. Co tylko przekonywało go do tego ,że najłatwiej im będzie jak po prostu zostaną przyjaciółmi . 

-Za wiele o tym myślisz synku

Na ten głos aż Jisung podskoczył na swoim krześle ,patrząc wielkimi oczami na mamę ,która to stojąc w progu jego pokoju ,pod pachą trzymała miskę z praniem a w ręku miała jedną z wcześniej wyrzuconych przez niego kartek

-Mówiłem ci już byś pukała

-A ja ci mówiłam byś sprzątał pokój ,jak widzisz oboje nie możemy mieć wszystkiego

Zaśmiała się po czym weszła do pokoju ,zostawiając miskę na łóżku i Jisung był pewny ,że po tym kobieta wyjdzie z pokoju . Ta jednak usiadła na łóżku ,klepiąc miejsce obok siebie.  Na co chłopak popatrzył na nią z jedną uniesioną brwią

-Nie patrz tak ,widzę że z czymś się zmagasz i tak jak zazwyczaj daję ci przestrzeń do rozwiązania tego samego ,tak teraz już nie mogę patrzeć jak mój syn cierpi w milczeniu

-Nie wiele raczej będziesz w stanie pomóc mamo

-Nie przekonamy się póki mi nie zdradzisz co cię gryzie

Odparła na co Jisung westchnął ,wstając ze swojego miejsca przy biurku. Nic nie kosztowała go rozmowa a już naprawdę był zmęczony próbą rozwiązania tego samego,dlatego też usiadł przy swojej mamie ,zaczynając się bawić swoimi rękawami bo był trochę nieśmiały by wyznać to wszystko własnemu rodzicowi

-Chodzi o Minho...

Zaczął powoli na co kobieta w ciszy słuchała ,dając mu przestrzeń do mówienia ,pozbawioną jej typowych docinek

-Kilka dni temu...wyznał mi swoje uczucia i ja nie wiem co zrobić

-Jak to? Myślałam ,że Minho ci się podoba skarbie

-Bo podoba i to bardzo!

Powiedział pewnie podnosząc na chwile wzrok by popatrzeć na swoją mamę ,po czym znowu spuścił je na podłogę

-Ale hyung planuję wyjechać stąd jak tylko dostanie odpowiedź od któregoś ze studiów tanecznych...nie wiem do którego ,ale jestem pewny że dostanie się do jakiegoś jak nie do wszystkich i wtedy wyjedzie aż do Seulu 

-Czyli boisz się odległości jaka będzie was dzielić?

Chłopak skinął na to głową ,a po chwili mógł poczuć rękę na swoim kolanie ,na co popatrzył na swoją mamę smutno

-Kochanie ,z doświadczenia wiem jakie jest to straszne uczucie ,gdy zostajesz postawiony przed tym że twoja druga połówka ma wyjechać

-Wiesz?

-Tak, pamiętasz jak twój tato chwalił się swoimi osiągnięciami w baseballu?

-No tak, często się tym przechwala ,ale czy to nie jest gadanie typowego ojca ,który to byłby wielką gwiazdą sportu gdyby nie kontuzja za czasów młodości?

Kobieta zaśmiała się na ten komentarz ,głaszcząc chłopca wolną ręką po głowie

-Wyjątkowo nie , akurat tym co przeszkodziło twojemu tacie w spełnieniu tego celu byłam ja 

-Ty?

-Dokładnie ,bo widzisz twój tato dostał kiedyś szansę by profesjonalnie zajmować się baseballem ,byłam wtedy z niego cholernie duma ,przynajmniej do czasu aż nie dowiedziałam się z czym wiązała się ta możliwość

-Tato miał wyjechać?

-Tak i to aż do Japonii ,stanęłam wtedy przed tym samym wyborem jak ty i jak już sam pewnie się domyślasz powstrzymałam go od tego wyjazdu 

-Powiedziałaś mu by nie jechał?

-Gorzej

Jisung zmarszczył brwi bo nie wiedział w jaki sposób niby miała go powstrzymać jak po prostu powiedzenie mu by został

-Zerwałam z nim , bo bałam się spróbować związku na odległość a z drugiej strony chciałam by spełniał swoje marzenia , przez myśl mi jednak nie przeszło że przez moją decyzję postanowi zrezygnować i zostać by dalej być ze mną . Do dzisiaj nienawidzę siebie za to ,że podjęłam taką a nie inną decyzję. Przez natłok emocji w ogóle nie przemyślałam tego ,przez co zabrałam twojemu tacie coś co tak kochał. Wciąż mi powtarza ,że nigdy nie zmieniły własnej decyzji i teraz tutaj z nami jest najszczęśliwszy ,ale jakoś nie mogę mu w pełni wierzyć 

-Co w takim razie ja mam zrobić? 

-Po pierwsze najpierw pomyśl jak z tym wszystkim czuję się Minho ,bo to właśnie był mój błąd ,że w tym wszystkim myślałam tylko o sobie a miłość skarbie to dwustronne uczucie i w związku to zawsze będziecie "wy" a nie tylko "ty" . Trochę na was popatrzyłam i jestem pewna że uczucie między wami jest prawdziwe ,mogę więc prawie na pewno stwierdzić że taka odległość nie zniszczy tego co między wami jest ,tak jak by nie zniszczyła mnie i twojego taty, co niestety uświadomiłam sobie za późno. Ty jednak synku ucz się na moich błędach i zamiast się bać pozwól sobie spróbować ,wierzę że jeśli będziecie odpowiednio pielęgnować te miłość ,stanie się ona jeszcze silniejsza i nic ani nikt was nie rozdzieli.

Mama pogładziła go po jego policzku ,uśmiechając się do niego lekko 

-Wiem ,że to wciąż może być dla ciebie pogmatwane i straszne ,ale niestety takie życie jeszcze nie raz ani nie dwa przyjdzie ci się czegoś bać . Wszyscy tu jednak jesteśmy by pomagać ci w takich chwilach ,ja i tata ,twoi przyjaciele i Minho zawsze będziemy po twojej stronie. Czasami warto się odważyć ,nawet jeśli ma się to skończyć porażką to i tak jest to lepsze niż potem żałować 

Wstając ze swojego miejsca, popatrzyła ona jeszcze raz na syna, który to patrzył na nią z wyraźną wdzięcznością i spokojem jakiego brakowało mu w ostatnim czasie

-Jako twoja mama wiem ,że zawsze próbujesz wszystkich uszczęśliwić ,ale chcę byś pomyślał czasami bardziej egoistycznie ,byś to ty był szczęśliwy. 

-Jestem szczęśliwy gdy jestem z Minho

-Więc tego się trzymaj skarbie

Dając mu buziaka w czubek głowy, zmierzwiła mu jeszcze włosy po czym opuściła jego pokój by już sam mógł sobie to ułożyć w głowie.

A będąc pchany tą nowo odnalezioną odwagą ,chwycił on za telefon ,czując że musi działać od razu.


********************************************

Stopgap | MinsungOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz