~150~

421 35 22
                                    

Ostatnie kilka dni było pełne stresu wiążącego się z zbliżającym się występem. Tym razem jednak dało się uniknąć wszelkich kłótni ,bo w odróżnieniu od wcześniej teraz wszyscy traktowali dzień festiwalu jako czystą zabawę. A zwiększone liczby prób zamiast ich przemęczyć dodały im dodatkowej ekscytacji , którą to obecnie wszyscy wykorzystywali na wspólnym śpiewie w ich wynajętym busie. 

Nawet Chan ,który prowadził również dołączył do wydurniania się reszty .Będąc szczęśliwym jak nikt inny z tego ,że dzień ich występu obrało taki a nie inny tor. O to właśnie bowiem chodziło aby to wszystko sprawiało im radość a nie ich niepokoiło tak jak to było jeszcze kilkanaście dni wcześniej. 

To aż śmieszne jak to wcześniej na siłę próbowali zrobić wszystko tak by wyszło im perfekcyjnie . Za bardzo się tym spinali i zmiana ich pierwotnego planu pomogła im to zrozumieć. W to co przygotowali ostatecznie również włożyli dużo ciężkiej pracy ,jednak w odróżnieniu od tamtego to tu też nie brakowało ich śmiechu przy tym. 

To sprawiło ,że ich próby z męczarni stały się przyjemnością. Przez to liderowi trochę przykro robiło się na myśl ,że po tym dni te próby się skończą.  Co by się jednak nie działo ,nadal będą przyjaciółmi ,jego rodziną. To sprawiało że nagle te złe myśli znikały z jego umysłu. A jedyne co zostawało to głosy całej grupy.

-Dobrze chłopaki ,nie chcę przerywać ,ale już jesteśmy

Odparł ,gdy to zaparkował busa ,na co dostał oczywiście wiele niezadowolonych jęków. 

-No już już ,lepiej oszczędzajcie wasze głosy na potem

-Jak miło że tym razem nie tylko ja mam to zrobić

Zaśmiał się drugi najstarszy ,który to już wysiadł z auta podając rękę do Jisunga ,który to z chęcią przyjął jego pomoc przy wysiadaniu. Changbin który siedział przy nim ,również chciał z niej skorzystać . Minho jednak w odpowiedzi na to tylko uniósł brew i pociągnął Jisunga to uścisku

-To tylko dla uprzywilejowanych  

-Pff głupie pary

Mruknął wysiadając 

-Mi to mówisz?Ci nie przestawali się miziać! Przerywali tylko na refrenach

Narzekał Jeongin ,który to z samochodu wyskoczył jako pierwszy ,patrząc oskarżycielsko na Hyunlixy ,którzy trzymając się za ręce ,tylko wzruszyli na te oskarżenia ramionami.

-Wszyscy już ponarzekali ,więc koniec .Idziemy

-Ja jeszcze nie ponarzekałem

Powiedzieli razem Seungmin z Jisungiem ,ale pomimo swoich słów ruszyli od razu za resztą

-A na co niby wy mielibyście narzekać?

-Za to że Minho siedział z przodu i nie mogłem się z nim miziać!

-No jeszcze może byś to robił ,gdy była jego kolej na prowadzenie

-A czemu nie

Minho zaśmiał się tylko na te odpowiedź ,przyciągając Jisunga bliżej siebie

-I to niby ja jestem niemożliwy?

Spytał przybliżając swoją twarz do twarzy młodszego. Nim jednak by ich usta się złączyły ,ktoś wszedł między nich

-Oboje jesteście i koniec tematu, bo powoli zaczynam woleć czas gdy się nie lubiliście

-Po prostu im zazdrościsz Bin 

Na komentarz Chana wszyscy się zaśmiali, tylko wyżej wspominany się nadąsał ,krzyżując ramiona na pierwsi. Nie trwało to jednak długo ,bo jak tylko doszli do swojej garderoby jego foch minął. Zastąpiony jaraniem się na widok wszystkiego co tam mieli a zwłaszcza stołu z darmowym jedzeniem. 

Stopgap | MinsungOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz