~61~

415 33 17
                                    

Jisung naprawdę chciał wierzyć ,że to tylko żart . Nie minęło jednak nawet pół godziny po wstawieniu posta gdy to cała grupa zleciała się do jego domu i choć swoje nadzieję pokładał jeszcze w swoich rodzicach tak oni nic nie zrobili. W odróżnieniu od innych rodziców z otwartymi ramionami przyjęła do swojego domu grupkę nastolatków krzyczących o imprezie. Mama chłopaka nawet bliska była popłakania się gdy to zobaczyła ilu znajomych miał jej syn .

Miał on jednak na tyle szczęścia ,że nie posiedzieli w jego domu za długo, nie chcąc przeszkadzać jego rodzicom zbyt głośną muzyką. Zamiast tego przenieśli się na plac gdzie to po puszczeniu muzyki z głośnika zaczęła się cała zabawa. Niemal wszyscy rzucili się na reklamówkę z piwami i nim Jisung mógł mruknąć okiem cała grupa była dosłownie wszędzie. Hyunjin i Felixem tańczyli w piaskownicy ,Chan próbował zdjąć Minho z domku ,który coś krzyczał o tym że to za wysoko i nie zejdzie,Jeongin za samotnie sobie zjeżdżał ze zjeżdżalni czekając aż Seungmin wróci ze sklepu z sokiem na który to młodszy miał ochotę

W tym wszystkim największe piekło przeżywał z Changbinem który siedząc z nim na ławce próbował by wepchnąć do rąk puszkę piwa

-No weź Ji chociaż trochę się rozluźnisz!

Mówił mu niemal do ucha na co on westchnął rozglądając się dookoła za pomocą ,jednak od nikogo z chłopaków raczej nie mógł jej oczekiwać .Prędzej inni by pomogli Changbinowi niż jemu.

-Hyung ja nie lubię piwa

-A próbowałeś ?

-No nie...

-No właśnie!

W ten sposób korzystając z okazji Changbin wepchnął mu do rąk puszkę obejmując go ramieniem

-Spróbuj ,nie posmakuje to nie zmuszam dalej ,ale uwierz po wypiciu będzie ci lżej

Jisung popatrzył sceptycznie na niego a potem na resztę zespołu

-Nie chcę dostać takiej głupawki jak tamci

Wskazał na tamtych na co Changbin się zaśmiał się

-Nie bój się u nich to naturalne ,poza tym jakby co hyung się tobą zaopiekuje ,słowo

Uśmiechając się starszy wyciągnął do niego mały palec ,który to Jisung nie pewnie złączył ze swoim

-Obietnica

Powiedzieli jednocześnie po czym młodszy nie pewnie wziął łyk z puszki. A temu działaniu dyskretnie przyglądał się Felix ,który widząc to wyszczerzyła się do Hyunjina ,który odwzajemniając jego uśmiech ,oplatając ręce wokół jego talii i przyciągnął go bliżej do siebie. A na ten ruch Felix zarzucił ręce za kark chłopaka

-Idealny wieczór

Szepnął na co Hyunjin skinął głową ciesząc się chwilą.

Nie każdy jednak mógł się ciesząc to chwilą bo Minho patrząc na parę ze swojego miejsca w domku nie bawił się tak dobrze

-Czyli on naprawdę leci na Hyunjina?

Spytał Chan który to podał się z prób ściągnięcia drugiego i zamiast tego dołączył do niego

-Przykro mi Min, myślałem że wiesz

-Skąd ?

Minho popatrzył na niego zmieszany , bo to druga osoba która mu mówi że to było oczywiste

-Oboje na siebie patrzyli w ten sposób...jakby byli dla siebie całym światem

Chan westchnął cicho też spoglądając na nich , nie wiedział jak miał na to wszystko reagować. Był szczęśliwy że Hyunlixy robiły postępy ale źle się czuł ,że przez to inny jego przyjaciel cierpiał

Stopgap | MinsungOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz