~127~

406 38 14
                                    

Po szoku spowodowanym tym co powiedział Minho ,Jisung potrzebował chwili by to przyswoić . A gdy do tego doszło chciał go o to dopytać drugi jednak uznał ,że lepiej by się zbierali ,bo nie chciał by młodszy spóźnił się na kolejną lekcję.  Bardzo niechętnie ,ale Jisung zgodził się pójść dalej.

Nie mniej nie zamierzał odpuścić .Było to bowiem zbyt poważne by tylko zakończyć to jedynym zdaniem

-No już się tak nie wpatruj we mnie ,już ci wszystko mówię

Minho zaśmiał się ,klepiąc chłopaka w tył głowy by ten przestał tak przeszywać go wzrokiem

-Też byś się tak patrzył gdybym powiedział coś takiego

-Może

-Dlaczego hyung chcesz opuścić zespół?

-Bo gdy tak myślałem o jego rozpadzie doszło do mnie ,że mam ten rozpad gdzieś. Bolało mnie dopiero gdy to chodziło o koniec naszej przyjaźni. No i im więcej rozmyślałem tym bardziej uświadamiałem sobie ,że choć kocham śpiewać to nie to kocham najbardziej. A samo to że dołączyłem nie brało się z marzenia o śpiewaniu a ze strachu, bo w tamtym czasie uważałem ,że jeśli założą zespół beze mnie to w pewnym momencie przestanę być ważną częścią grupy, bo gdy reszta by się spotykała na próbach ,ja byłbym sam w domu...

Jisung kiwał na każde słowa głową dokładnie go rozumiejąc, bo to jest jego strach jaki ma obecnie

-Nie chciałem być sam, nie znowu. Nigdy ci tego nie mówiłem ,ale nim poznałem Changbina to nikt nie chciał się ze mną przyjaźnić ,bo byłem dla nich za dziwny . Dopiero Changbin mnie zaakceptował a potem i reszta ,przy nich mogłem być sobą i nie chciałem stracić tej bezpieczniej przestrzeni . Stąd też sam się oszukałem i porzuciłem coś co kochałem najbardziej na rzecz czegoś co tak lubiłem ,ale to nie to chciałem robić w życiu. Trochę przykre ,że to przez kłótnie musiałem zrozumieć jaki błąd popełniłem. Co prawda nie żałuję tych lat występowania ,ale przez ten czas mogłem rozwijać się w czymś innym

-Mówisz o tańcu ,prawda?

Spytał go młodszy ,uśmiechając się gdy widział jak wspominając o tej drugiej rzeczy ,którą naprawdę kochał chłopak wydawał się bardzo szczęśliwy. Na samo wspomnienie już  był szczęśliwy ,więc co dopiero musi być gdy faktycznie tańczy

-Dokładnie

-Co więc zamierzasz zrobić hyung?

-Na ten czas nic. Po występie powiem chłopakom . A tak to postaram się już teraz zacząć gospodarować swój czas by móc również ćwiczyć swój taniec, planuję nagrać parę rolek tanecznych i powysyłać je do studiów tańca w Seulu . 

-Chcesz wyjechać na stałe?

Oczy Jisunga rozszerzały a nogi same się zatrzymały gdy patrzył na drugiego w szoku

-Tak, jak mnie przyjmą to zdecydowanie, coś nie tak?

Spytał go ,patrząc zdezorientowany na to że młodszy nie idzie dalej

-Znaczy...a co z chłopakami?Sam mówiłeś ,że podjąłeś takie a nie inne decyzję by nie stracić ich przyjaźni by nie być samotnym. A w Seulu będziesz sam, więc...to nie ma sensu

On nie chciał by Minho wyjechał. Nie gdy dopiero co złapali tak dobry kontakt . Jisung go potrzebował ,więc ten nie mógł tak go zostawić

-Wiem ,że to trochę sobie zaprzecza ,ale tak unikałem samotności i chyba nadszedł czas by się z nią zmierzyć by móc spełnić swoje prawdziwe marzenie ,które nie będzie ukryte za innymi czynnikami ,będę tylko ja i muzyka,czy to nie brzmi super Ji?

Spytał śmiejąc się a sam Jisung był przerażony czego wiedział że nie może pokazać ,ale w głębi siebie sam się pytał:

"A gdzie w tym miejsce dla mnie hyung?"

Nie mógł jednak tego wypowiedzieć na głos. Nie miał prawda zatrzymywać jego hyunga ,zwłaszcza gdy nawet nie łączyło ich nic poza przyjaźnią

-Masz rację to super,będę trzymał za ciebie kciuki

-Dzięki a teraz chodź,biegnijmy to zdążysz chociaż na drugą lekcję

Łapiąc Jisunga za rękę pociągnął go on w stronę szkoły, samemu  czując się o wiele lepiej gdy się z kimś podzielił tym co mu ciążyło. Z drugiej strony młodszy przyjął cały ciężar a nawet i więcej .

Wiedział ,że Seul to nie drugi koniec świata ,ale nadal dopóki nie skończy liceum to nie będzie miał szans by odwiedzić go za często. A te lata mogą kompletnie zaprzepaścić tą minimalną szansę by coś kiedyś między nimi było.

Nie jedź hyung,pomyślał przymykając oczy ,gdzie to spod jednej powieki wypłynęła pojedyncza łza.

Stopgap | MinsungOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz