~141~

388 32 27
                                    

Jisung z przymrużeniem oka brał wiadomość starszego o tym by miał znaleźć się na placu w 5 minut ,jednak jakie było jego zaskoczenie ,gdy to jak z zegarkiem w ręku po 5 minutach stanął przy nim Minho.

Był zdyszany jak diabli i ledwo brał wdech ,ale był. To sprawiło że młodszy popatrzył na niego z mieszanką szoku jak i wzruszenia ,bo dało mu to jasny sygnał że chłopakowi naprawdę zależało i był w pełni poważny gdy wyznawał mu swoje uczucia.

-Hej...

Powiedział po paru wdechach starszy ,na co Jisung uśmiechnął się lekko 

-Cześć ,wiesz że nie musiałeś biec? Poczekałbym

-Ciekawość wzięła nade mną górę

Zaśmiał się patrząc prosto w oczy drugiemu ,który to uśmiechnął się do niego jeszcze szerzej

-Chcesz się przejść?

-Jasne

Na te odpowiedź Minho uniósł rękę by pokazać młodszemu by szedł przodem i prowadził ,jednak Jisung miał inny plan i chwycił go za te rękę. Co spowodowało lekki szok ale i szczęście u drugiego dla którego był to dobry znak. 

Trzymając się więc za rękę przeszli razem na ścieżkę ,gdzie to przez jakiś czas zapanowała między nimi cisza ,bo Jisung zastanawiał się jak zacząć a Minho nie chcąc go w żaden sposób pośpieszać czekał cierpliwie na to aż dowie się co dalej będzie między nimi i czy coś w ogóle będzie.

-Minho

-Tak?

-Ta odległość wciąż mnie przeraża...

Zaczął na co starszy skinął głową ,rozumiejąc jego obawy ,jak jednak powiedział mu wcześniej ,był on gotowy by się z nimi zmierzyć . Wiedział bowiem że dla Jisunga warto było zaryzykować

-Obawiam się tego co może spowodować taki dystans między nami, w głowie mam że będzie to dla nas powód do kłótni i że przez to nasze stosunki się pogorszą ,wizja tego że możesz mnie nie znosić tak jak to było na początku nie może wyjść z mojej głowy...tak bardzo nie chcę by to wróciło i przez to wręcz nie mogę oddychać 

Z niepokojem Minho patrzył na niego ,bo to co mówił nie prowadziło ich do tego czego chciał

-W tym wszystkim jest też obawa że tam w Seulu znajdziesz kogoś innego ,lepszego i ciekawszego niż ja, no bo popatrz na nas ,ty jesteś ideałem i to zarówno jeśli chodzi o wygląd jak i o charakter ,a ja...no właśnie ,jestem twoim przeciwieństwem

-Hej!Nawet tak nie mów, jesteś przepiękny Jisung i to pod każdym kątem, możesz mnie tu i teraz odrzucić ale nie pozwolę ci źle o sobie mówić

Widząc ten surowy wzrok drugiego ,Jisung zaśmiał się cicho ,zakrywając usta wolną dłonią

-Jesteś uroczy Minho

Z cichym westchnięciem starszy zatrzymał się ,dotykając wierzchem dłoni policzka Jisunga, przejeżdżając po nim delikatnie

-Ji nie wiem do czego zmierzasz ,ale ja też myślałem trochę o tym i mogę zostać tutaj póki nie skończysz szkoły . Potem razem się wyprowadzimy i myślę że to najlepsza opcja

-Minho to nie jest dobry pomysł, nie chcę byś czekał kolejny rok ,wystarczająco długo czekałeś . Chcę byś już się spełniał. Abyś mógł wreszcie robić to co naprawdę kochasz 

-Jesteś dla mnie ważniejszy niż taniec

Dalej gładząc policzek młodszego ,Minho nie spuszczał wzroku z jego oczu . A sam Jisung ręką powędrował do ręki chłopaka na jego policzku ,uśmiechając się do niego czule

-Ty też jesteś dla mnie bardzo ważny ,dlatego chcę spróbować. 

-Co?

Minho popatrzył na niego w szoku ,nie pewny czy dobrze usłyszał

-Kocham Cię i choć wiem że będzie trudno to nie mogę cię stracić przez własny strach . Przez całe życie się bałem tak wielu rzeczy ,przez co wiele mnie ominęło i wiesz co? Dzięki tobie i temu że napisałeś wreszcie mogłem poczuć tak wiele nowych rzeczy jak i doświadczyć wielu wspaniałych rzeczy . Gdyby nie ty dalej siedziałbym zamknięty na cały świat w swoim pokoju . To jaka była twoja pierwotna motywacja nie jest ważna ,bo jestem ci mimo wszystko bardzo wdzięczny . Teraz chcę z tobą poznawać jeszcze więcej ,nie chcę się ponownie ukrywać. Razem pokonamy wszystkie przeszkody i obiecuję ci ,że już nigdy więcej uciekał . Zadbam o naszą miłość i tak jak ty jesteś dla mnie, ja będę dla ciebie. 

-Nawet nie wiesz jak się cieszę że to słyszę ,bo też Cię Kocham

-Wiem,mówiłeś to już nie raz

-I jeszcze nie raz powiem ,nie pozwolę ci nigdy o tym zapomnieć

Uśmiechając się zjechał on ręką do podbródka Jisunga ,podnosząc go lekko . Po czym zbliżył swoją twarz do twarzy młodszego

-Będę pisał i dzwonił codziennie ,na każdym kroku będę ci pokazywał ile dla mnie znaczysz ,a póki tu jestem się ode mnie nie odgonisz 

-Liczę na to

Jisung zaśmiał się po czym starszy kompletnie usunął jakąkolwiek odległość między nimi ,gdy to złączył ich usta ze sobą. 

Oboje mogli się ciesząc tym pocałunkiem tym razem w pełni ,gdy to już razem wiedzieli jak nawzajem się kochają. We dwóję czuli ,że pokonają wszelkie przeszkody jakie przygotował na nich los.


*****************************************

No to zaczynamy odliczanie!

UWAGA!

10!

Stopgap | MinsungOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz