~81~

483 27 9
                                    

Ten dzień zdecydowanie nie był najlepszy ,choć zaczynał się dobrze wieloma komplementami od strony innych . Chłopcy przechodząc korytarzami wszędzie słyszeli szepty jak i pochwały co do ich występu . Ciężko jednak przychodziło im się nimi cieszyć gdy wśród dwójki z nich było czuć wyraźnie napięcie .

Nikt jednak nie wiedział o co poszło między dwójką przyjaciół ,którzy byli ze sobą niemal nierozłączni . Członkowie zespołu mogli się tylko domyślać powodu ,ale potwierdzenia nie mieli co liczyć od żadnej ze stron. Oboje się zdystansowali nie tylko od siebie ,ale również unikali rozmowy z resztą . To pozostawiało ich zmartwionych choć liczyli że to tylko jedna z ich wielu sprzeczek jakie mieli. Jisung chciał z nimi porozmawiać,jednak  Hyunjin polecił mu by lepiej się nie mieszał. Z tego też powodu dzisiejszy lunch zjedli tylko w czwórkę ,nie będąc przy tym zbyt rozmownym.

-Na pewno nie powinniśmy z nimi pogadać?

Spytał Jisung w pewnym momencie ,gdy to już nie mógł tak po prostu siedzieć i przesuwać jedzenia z jednej na drugą stronę jedzenia ,gdyż nie był w stanie zjeść w sytuacji w której nie wiedział co dzieje się z jego dwójką przyjaciół. A przynajmniej miał nadzieję ,że tym dla siebie byli ,szczerze mimo wszystkiego co ostatnio się działo i tego że wszyscy byli dla niego mili i troskliwi to nadal nie wiedział jak ma siebie postrzegać. Czy jako część ich paczki? Czy może część zamienną która po następnym tygodniu i naprawą zniszczeń w jego szkole po prostu się zostawi, aby znów mógł zamknąć się w sobie ,by niczym jak jojo wrócił do niego jego lęk społeczny i separacje od innych ludzi. Niepokoiło go to co dalej będzie i nawet wczorajsze przełamanie się co do jego osoby przez Minho ,nie pomagało mu za bardzo

-Nie ma po co Ji, ta dwójka potrzebuje być teraz sami by wszystko sobie dobrze przemyśleć i przygotować się na przeproszenie drugiego

Changbin mówiąc to machnął na to ręką ,widocznie będąc już ze znajomionym z tym ,co udowadniało to że w odróżnieniu od Jisunga nie miał on żadnego problemu w tym by spokojnie jeść swój posiłek

-Często kłócą się ze sobą?

-Sporadycznie

Tym razem Hyunjin dołączył się do dyskusji ,odrywając się na chwilę od tego co Felix pokazywał mu na telefonie

-Szybko się jednak godzą

-Właśnie,więc się nie przejmuj tym Ji ,pewnie znowu poszło o jakoś pierdołę

Felix posłał mu maleńki uśmiech ,chowając przy tym telefon na co dostał w bok od Hyunjina

-Ej chciałem zobaczyć więcej

Nadąsał się starszy na co zarówno Changbin jak i Jisung wymienili zdezorientowane spojrzenia

-Potem Jinnie,teraz lepiej się zbierajmy zaraz dzwonek 

Mówiąc to najmłodszy z czwórki wstał ,biorąc do rąk swoją tacę ,a dwójka starszych niemal od razu powtórzyła jego działania

-Już?!

Zaskoczony chłopak popatrzył na zegarek nie dowierzając ,że niemal całą przerwę obiadową spędził na zamartwianiu się ,ale jak byk było widać po wskazówkach że za dwie minuty miała się rozpocząć już lekcja

-Już Ji i nie myśl sobie mam oczy i widzę że nic nie zjadłeś ,w drodze do klasy zjesz batonika

-Ale ja nie mam batonika

Jisung zmarszczył lekko brwi ,wstając w końcu od stołu

-Ale ja mam i go zjesz

-Co?Ale to two...

Stopgap | MinsungOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz