Jisung po całym zamieszaniu jedynie na co miał ochotę to zakopanie się pod stosem koców ,dlatego też po powrocie do domu ,właśnie to zrobił. Ignorując w swoim biegu swoich rodziców ,którzy zmartwieni jego zachowaniem próbowali go pytać o to co się stało. Pytania jednak zostały bez odpowiedzi ,a jedynym dźwiękiem jaki mogli usłyszeć był trzask drzwi.
Tato chłopaka już był gotowy wstać by porozmawiać z synem ,jednak żona powstrzymała go kręcąc głową ,by dać mu znak ,że lepiej dać mu spokój . Jako matka wyczuwała ,kiedy lepiej jest najpierw dać mu czas na uspokojenie a potem dopiero interweniować w razie potrzebny.
Jisung dzięki temu w spokoju mógł zakopać się pod kocem ,gdzie to w cieple i ciemności jego myśli nabrały jeszcze szybszego tempa. Przez głowę co chwilę przelatywało mu to jak to jego dni zmieniły się w jakiś rollercoaster. Bowiem non stop albo coś się naprawiało albo niszczyło . Niby coś uda się odbudować tylko po to by następnego dnia wszystko legło w gruzach.
Chłopak szczerze miał tego dość chciał by wszystko się wreszcie uspokoiło ,aby znów wszyscy mogli razem wygłupiać się na próbach ,bez żadnych zmartwień. To jednak wydawało się już niemożliwą wizją zwłaszcza w jego oczach gdy wiedział co stanie się po występie. To co miało być szansą dla ich zespołu okaże się zakończeniem pewnego etapu dla zespołu ,bo przyjdzie się im pożegnać z jednym członkiem.
Zżerało go już od środka to ,że tylko on o tym wiedział . Chciał on się z kimś tym podzielić ,ale nie ufał nikomu na tyle ,że nie wygadała się reszcie. Wcześniej może i Felix byłby taką osobą ,ale teraz przy tym wszystkim co się wydarzyło już tak nie sądził. Poza tym w głębi też czuł że złym by było mówienie komuś innemu . W końcu Minho na pewno by tego nie chciał.
Z cichym westchnięciem Jisung sięgnął po swój telefon po to by ten oślepił go na chwilę ,nim to chłopak zmniejszył trochę jasność ekranu. Dopiero wtedy zabrał się on za przeglądanie różnych social mediów ,które to liczył że odciągnął jego myśli od poważnych tematów.
Nie zdążył jednak nawet w pełni przejrzeć nowych postów na instagramie gdy to usłyszał otwieranie się drzwi od jego pokoju.
-Mamo zostaw mnie w spokoju
Powiedział nie wychylając się dalej spod koca ,uznając za jedyną opcję że to jego mama przyszła sprawdzić co u niego. Te przekonanie jednak szybko zostało obalone gdy osoba się odezwała.
-Jisung to ja
Na ten głęboki głos aż się chłopak spiął ,zwłaszcza gdy poczuł że łóżko obok niego lekko się zapada.
-Co tu robisz Felix?
-Chciałem cię przeprosić
-Już to raz zrobiłeś ,zapomniałeś?
Mimo że mogło to być nie grzeczne,Jisung nadal pozostawał pod swoim kocem. No i dopiero gdy usłyszał cichy śmiech to odważył się lekko wychylić głowę ,nie wiedząc co niby było śmiesznego w tym co powiedział.
-Chciałem cię właściwe przeprosić Ji,a nie w biegu
Marszcząc brwi chłopak opuścił wreszcie w pełni koc ze swojej głowy i dopiero wtedy mógł w pełni zobaczyć Felixa jak i tort który to ten trzymał na kolanach
-Po co ten tort?
-Jako dodatek do przeprosin
Przegryzając wargę i dalej wpatrując się w tort jak i na mały napis na nim ,Jisung westchnął . Nadal bolały go słowa przyjaciela i nie umie ich wyrzucić z głowy a sytuacja z dzisiaj tylko to pogłębiła ,jednak teraz nawet bardziej niż wcześniej gdy to ten złapał go gdy wybiegł z próby ,widział w oczach Felixa ,że jest mu naprawdę przykro
CZYTASZ
Stopgap | Minsung
FanfictionW liceum grupka przyjaciół stworzyła zespół . Miała to być dla nich forma odstresowania się po całym tygodniu szkoły. W miarę upływu czasu jednak coraz bardziej wszyscy się w to wkręcali . Chcieli by o „Hellevator" usłyszało większe grono ludzi . Za...