Hyunjin z westchnięciem schował telefon ,wchodząc do środka gdzie to już na wejściu mógł dostrzec Jisunga po którym łatwo dało się poczuć podenerwowanie gdy to bawił się kawałkiem mięsa widelcem ,rozglądając się przy tym niespokojnie. W momencie jednak gdy ich spojrzenia się spotkały młodszy od razu spuścił wzrok na co chłopak przy wejściu tym bardziej zrobiło się mu go żal.
On mógł się spodziewać takiego zachowania po swoim przyjacielu ,ale Jisung który przez ten cały czas go idealizował nie mógł przewidzieć ,że Minho mógłby wykorzystać tak sytuacje by uprowadzić Felixa na wypad bez nich.
-Zaraz wrócą
Odparł Hyunjin ,który naprawdę nie wiedział co mógłby mu powiedzieć. Czuł się źle ,że zgodził się na ten cały układ z podwójną randką ,bo po części był odpowiedzialny za to ,zranienie Jisunga. Liczył on jednak że starszy od niego chłopak będzie miał chociaż na tyle przyzwoitości by tak otwarcie nie pokazywać że to Felix jest tym którym jest bardziej zainteresowany. Przecenił go jednak i to teraz on musi naprawiać to co Minho zepsuł
-Słuchaj Jisung, wiem że pewnie nie tak sobie wyobrażałeś tą randkę,ale...
-Miałem takie przeczucie
Przerywając mu Jisung podniósł wzrok w którym choć ból i smutek był widoczny to jednak nie były one dominujące ,po prawdzie Hyunjin był mocno zaskoczony tym jak spokojnie wyglądała jego twarz.
-Czułem ,że to zbyt piękne by hyung...mógł czuć coś podobnego
Ostatnia część choć powiedziana ciszej i tak była wyraźnie słyszalna dla starszego ,który tym bardziej chciał uderzyć Minho ,bo pewnie był świadomy,że Jisung go lubił . A i tak go zaprosił i tak się zachowywał bez żadnych wyrzutów sumienia
-To głupie,prawda?
-Co takiego?
-Że wiedziałem o tym a jednak i tak przyszedłem...pomimo że on woli Felixa
-To nie jest głupie Jisung,na twoim miejscu też bym tak zrobił...zauroczenie to naprawdę dziwne gówno ,nie?
Zaśmiał się cicho ,jednak nie otrzymując żadnej reakcji ze strony drugiego ,szybko przestał. Był też niemal że przekonany ,że na tym skończy się wymiana ich zdań ,jednak Jisung ponownie się odezwał
-Lubisz Felixa?
-Hee?Oo tak...bardzo
-Nie dziwię ci się Felix jest świetny trudno się w nie zakochać,prawda?
-Ji...
-Jak coś nie użalam się nad sobą..tylko...chciałbym byś starał się o niego dalej,bo warto
Na te słowa Hyunjin uśmiechnął się lekko bo wiedział to doskonale.
-A czy on...też mnie lubi?
-Jak coś nie wiesz tego odemnie,ale tak
No i te proste słowa pozwoliły się Hyunjinowi uspokoić w pełni ,choć czuł się źle że cieszy się gdy temu drugiemu do śmiechu nie było. Co pokazał chwilę później gdy to poruszając się na krześle zaczął zbierać swoje rzeczy
-Zaraz będą
Powtórzył patrząc na Jisunga smutnym wzrokiem
-Wiem...powiedz Felixowi ,że źle się poczułem czy coś
Po tym chciał już wyjść jednak ręka Hyunjina powstrzymała go nim odszedłby od stolika. Chciał on już nawet pytać co ten robi, jednak starszy nie dał mu dojść do słowa.
-Odprowadzę cię, lepiej byś nie wracał sam o takich godzinach
-A co z Felixem?Zaraz wróci sam tak mówiłeś
-Jak kocha to poczeka ,chyba jakoś tak się mówiło...a teraz chodź
Hyunjin pociągnął go do wyjścia a Jisung po przeanalizowaniu tego co się stało ,uśmiechnął się do siebie. Wieczór mógł nie pójść tak jak sobie marzył ,ale chociaż zdobył kolejnego cennego przyjaciela .
CZYTASZ
Stopgap | Minsung
FanfictionW liceum grupka przyjaciół stworzyła zespół . Miała to być dla nich forma odstresowania się po całym tygodniu szkoły. W miarę upływu czasu jednak coraz bardziej wszyscy się w to wkręcali . Chcieli by o „Hellevator" usłyszało większe grono ludzi . Za...