Na to jeszcze przyjdzie pora

1K 66 2
                                    

Pov Lilianna

Zabrałam się za czytanie tych ankiet tylko ze względu na to, że kilka lat temu jeden z uczniów wyciął mi numer i napisał, że nigdy nie wypił tyle alkoholu co na tej wycieczce. Nawet nie chciałam wracać myślami do tego, co musiałam przeżyć po tym, jak przeczytała to ówczesna Dyrektorka. Tym razem wszyscy się spisali i tylko gdzieniegdzie dopisywałam przecinki lub kropki, żeby klasa, której wychowawcą jest polonistka nie wypadła pod tym względem najgorzej. Dotarłam do kartki, na której odpowiedź w ostatnim pytaniu była dłuższa niż niejedna rozprawka, jaką przyszło mi czytać. Oparłam się na krześle i przeczytałam tą wypowiedź dobre trzy razy. Miałam mieszane uczucia. Chciałam tego samego, co autorka, ale wiedziałam, że nie mogę sobie na to pozwolić. Tę sytuację trzeba wyjaśnić raz na zawsze.- pomyślałam i wyciągnęłam telefon, żeby napisać dziewczynie, że ma zostać po lekcji. Nie chciałam kolejny raz mówić tego przy całej klasie, bo w końcu wydałoby się to komuś podejrzane.

Pov Zuza

Polonistka przez całą lekcję była zmieszana i nie spojrzała na mnie ani razu. Dotarło do mnie, że chyba przesadziłam i ta notatka nie była właściwym sposobem na wyrażenie swoich uczuć. Dzwonek kończący lekcje wywołał u mnie jeszcze większy stres.

- Idziesz? - zapytała Ewelina, widząc moje powolne ruchy.

- Idź sama. Ja muszę jeszcze o coś zapytać.- wymusiłam uśmiech, na co dziewczyna tylko wywróciła oczami i wyszła z sali, zamykając za sobą drzwi. Podeszłam do biurka i przysunęłam jak zwykle swoje krzesełko.

- To po co miałam zostać?- zapytałam.

- Weźmiesz te kartki i zaniesiesz je do dyrektorki? Mam jeszcze dwie lekcje tutaj i szczerze mówiąc nie chce mi się iść na górę.- odparła.

- Mhm. Jasne.- zmieszana sytuacją zaczęłam składać kartki jedna po drugiej. W ręce wpadła mi moja. - Tę też mam zabrać czy zostawić?- zapytałam niepewnie.

- Sama sobie odpowiedz na to pytanie.- nauczycielka odwróciła się w moją stronę i zdjęła swoje okulary, trzymając je w prawej ręce. - Chciałabyś, żeby ktoś poza mną to przeczytał?

- Nie.- szepnęłam i przesunęłam kartkę w jej stronę.

- No właśnie.- uśmiechnęła się. - Usiądź na chwilę, musimy porozmawiać.- odparła, a ja zajęłam miejsce. - Mówiłaś komukolwiek o tym co zaszło?- zapytała.

- Nie. Po co miałabym mówić o tym głośno?- odparłam z lekką ironią w głosie.

- Nie wiem. Twoje zachowanie jest dziwne. Jak masz zostać ze mną sama to cała się trzęsiesz, ale gdy wokół są inni ludzie to piszesz na kartce o jakieś ekscytacji, że chciałabyś spędzać ze mną więcej czasu. Może chcesz, żeby wszyscy o tym wiedzieli?- zaczęła się denerwować.

- Nie. Chcę, żeby to zostało między nami. Nie wiem co mi przyszło do głowy, pisząc to, ale chciałam poprawić Pani humor, a chyba wyszło odwrotnie. Przepraszam.- opuściłam głowę, a nauczycielka złapała za moją brodę, kierując ją na wprost jej twarzy.

- Jeśli chcesz mi poprawić humor to masz mój numer. Możesz napisać w każdej chwili lub zostać po lekcji tak jak teraz i powiedzieć na głos to co myślisz. Chyba, że to cię za bardzo stresuje?- podniosła lewy kącik ust do góry, a jej wyraz twarzy był taki sam jak wtedy, gdy uderzyła mnie pierwszy raz.

- Rozumiem.- zająkałam się.

- To mów co masz do powiedzenia.- oparła się o krzesło i złożyła ręce na swoich piersiach.

- Muszę?- zapytałam, a mój głos zaczął drżeć.

- To twoje pierwsze zadanie. Mów.- zmarszczyła brwi.

Pani Miłość.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz