Zdejmij spodnie

1.1K 67 14
                                    

Minął już tydzień od naszego pocałunku w parku i od tamtej pory mam wrażenie, że nauczycielka zaczęła mnie unikać. Na lekcjach wygląda na dosyć szczęśliwą, bo co chwilę się uśmiecha i żartuje, ale w żaden sposób nie próbuje utrzymywać ze mną kontaktu. Ja też nieco odpuściłam ze względu na to, że zaczął się już sezon ligowy i mamy za sobą pierwszy mecz. Polonistka nie zjawiła się na nim, ale na poniedziałkowej lekcji pogratulowała nam wygranej, więc z jakiegoś źródła dowiedziała się o wygranej.

Poznałam w internecie dziewczynę, która również zmaga się z silnym uczuciem do swojej nauczycielki. Póki co pozostajemy dla siebie anonimowe, ale utrzymujemy regularny kontakt
i piszemy do siebie codziennie. Nie wiem dlaczego, ale czuję z nią ogromną więź i wiem, że jeśli nasza znajomość zakończy się szybko to będzie bolało. Może wzięło się to stąd, że jest pierwszą osobą, którą poznałam, która czuje to samo co ja.

W szkole idzie mi nieźle, łapię coraz lepsze oceny i o dziwo przychodzę na lekcje wyspana, więc nie mam większego problemu, żeby się skupić. Tego dnia, gdy mieliśmy dwa polskie pod rząd ciągle przychodziły mi powiadomienia od Nikoli, czyli koleżanki poznanej przez internet.

Staraaa, spojrzała na mnie i uśmiechnęła się tak, że nie wiem czy wyjdę z tej lekcji cała czy w kawałkach!!!

Jezu no... ONA JEST PIĘKNA

Nie wytrzymam, chyba podejdę do niej po lekcji i powiem jej co czuję...

Czytając ostatnią wiadomość czułam jak ściska mi się gardło, bo wiedziałam, że wyjawianie takich uczuć swoim nauczycielkom to nic dobrego. Stwierdziłam, że odpiszę dziewczynie tak, żeby Lilianna tego nie widziała.

Nikola nie rób tego. Wzdychaj sobie do niej potajemnie, ale dla własnego dobra nic jej nie mów. Pomyśl!!!

Odłożyłam telefon na ławkę i próbowałam się skupić na tym co mówi moja polonistka, ale myślami ciągle byłam z Nikolą i miałam nadzieję, że dziewczyna dojdzie do wniosku, że nie powinna robić tego co siedziało jej w głowie. Telefon znów wyświetlił powiadomienie, a wibracje były tak silne, że słyszała je cała klasa łącznie z wychowawczynią.

- Ktoś ma ciekawsze rzeczy do roboty niż lekcja?- zapytała i szukała wzrokiem osoby, używającej telefon. Zdążyłam jednak schować komórkę do kieszeni zanim polonistka dotarła do mnie.

- Ty, nie ryzykuj, bo zaraz twój telefonik będzie leżał na ławce, ale nie naszej.- szepnęła do mnie Ewelina.

- Dobra, nic się przecież nie stało, wyluzuj.- uspokoiłam dziewczynę, a gdy nauczycielka odwróciła się do nas plecami, ponownie wyjęłam urządzenie, aby przeczytać kolejną wiadomość.

Wiem, że to głupie, ale ten jej wzrok jest tak kuszący, że w głowie już mam scenariusz jak jej mówię, że ją kocham, a ona rzuca mi się w ramiona, mówiąc że czekała na to odkąd mnie pierwszy raz zobaczyła. Co one mają takiego w sobie?

Uśmiechnęłam się pod nosem i szukałam dobrej odpowiedzi na zadane przez Nikolę pytanie, ale wiedziałam, że takowej nie ma. To chyba po prostu są rzeczy, które widzimy, bo chcemy widzieć. Kliknęłam w klawiaturę, by odpisać dziewczynie, gdy nagle poczułam silne uderzenie w żebro ze strony Eweliny.

- Pogięło Cię?!- syknęłam w jej stronę, łapiąc się w miejsce bólu.

- Ekhem.- usłyszałam chrząknięcie znad głowy. Podniosłam ją, a moim oczom ukazała się twarz Lilianny, która patrzyła na mnie okropnie wściekłą miną. Wyciągnęła rękę i machnęła palcami na znak, że mam oddać jej komórkę.

- Przepraszam, już chowam.- powiedziałam z wyraźnym rumieńcem na twarzy.

- Miałaś czas, żeby go schować. Teraz już za późno. Proszę oddać mi telefon.- nie ustępowała.

Pani Miłość.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz