Carter położył mnie na łóżku, Carson postanowił pójść do Victora by wpisać nas i opowiedzieć mu co się stało.
- Pomożesz mi się przebrać? - mruknęłam.
- Na pewno? - zapytał, skinęłam głową.
- Tak - oznajmiłam, odsunął zamek od mojej sukienki i mi ją zsunął, ubrał mi chyba swój podkoszulek i odpiął mi mój stanik, który pomogłam mu ściągnąć.
- Połóż się - powiedział, zrobiłam to co kazał i przykrył mnie kołdrą. W tym momencie Carson wszedł do pokoju.
- Położycie się obok mnie? - zapytałam cicho.
- Tak - odpowiedział Carson, oboje rozebrali się do bokserek i położyli się po obu moich stronach.
- Jak się czujesz? - zapytał Carson.
- Dobrze, nie musicie się o mnie martwić, nic mi nie zrobił - oznajmiłam.
- Ale mógł Riley - powiedział Carter.
- Co powiedział Victor? - zapytałam Carsona.
- Był wkurwiony i to mocno, wywali go z akademika. Zastanawiał się czy nie zadzwonić do twoich rodziców, ale powiedziałem, że sama się zdecydujesz - odetchnęłam z ulgą.
- To ich złamie - oznajmiłam.
- Ale Tayler musi ponieść konsekwencje, jeśli powiesz to swojemu tacie to go zamknie - powiedział Carter.
- Dobrze, nie wiem czy zasnę bez tabletek - oznajmiłam.
- Jeśli masz pomysł by było ci wygodnie zasnąć to mów - oznajmił Carter.
- Sama nie wiem - powiedziałam.
- Połóż się na mojej klatce piersiowej - spojrzałam na Carsona zdziwiona.
- Co? - zapytałam.
- No połóż się - kiedy zauważył, że nie miałam zamiaru się ruszyć pociągnął mnie tak, że wylądowałam na jego klatce piersiowej.
- Rozluźnij się - Carter splótł nasze palce razem.
- Lepiej? - zapytał.
- Tak, dobranoc - oznajmiłam.
- Dobranoc - odpowiedzieli, zamknęłam oczy i czekałam na sen.
***
Jęknęłam boleśnie kiedy poczułam ból w plecach, zorientowałam się, że leżałam na podłodze. Westchnęłam ciężko i podniosłam się, bolały mnie plecy i kość ogonowa. Jak już wstałam to postanowiłam się ubrać, przebrałam się, za każdym razem kiedy się ruszałam bolało mnie. W pewnym momencie poczułam klepnięcie w pośladek.
- Kurwa Carter - zasyczałam z bólu.
- Aż tak cię to bolało? - zapytał łapiąc mnie w tali.
- Spadłam z łóżka i boli mnie kość ogonowa, to stłuczenie - oznajmiłam.
- Bardzo cię boli? - zapytał.
- Przeżyje, Carter nie powinien już wstać? Która w ogóle jest godzina? - zapytałam.
- Siódma piętnaście, obudzisz go? Pójdę się szybko ogarnąć - powiedział.
- Jasne - oznajmiłam, złapał mnie za podbródek.
- Mogę? - zapytał przejeżdżając palcem po mojej wardze, skinęłam głową. Musnął ustami moje usta i wszedł do łazienki. Podeszłam do łóżka i poruszyłam Carsonem, obrócił się w moją stronę i zmrużył oczy.
CZYTASZ
You are our princess
Teen FictionRiley Pirce od dzieciństwa nienawidzi się z Carterem Martinezem i Carsonem Grayson. Czy jeden zakład może zmienić ich relacje? Okładka robiona przez: @Wiktoriaa634 Rozpoczęcie: 01.01.2024 Zakończenie: 10.04.2024